Były Muminki, klocki LEGO i norweski design. Jak minął Wam Dzień Skandynawski? [WIDEO]

Atrakcje Dnia Skandynawskiego

Skandynawia w centrum Warszawy! W ostatnią sobotę maja warszawiacy przekonali się, co kręci Norwegów, Szwedów, Duńczyków i Finów. Dzień Skandynawski otworzył Toni Hyyryläinen, który przez cały czas trwania imprezy zarażał gości północnym optymizmem. Dzieci nie trzeba było długo namawiać do nowych rozrywek. Stoliki stoiska LEGO niemal uginały się pod ciężarem klocków, z których najmłodsi tworzyli najróżniejsze formy. Jeśli chwilowo zabrakło pomysłu na nowe budowle, dzieciaki mogły posłuchać opowieści rezolutnej Pippi Langstrumpf albo przytulić się do Muminków. Podczas gdy pociechy brały udział w warsztatach plastycznych i konkursach, rodzice stali w kolejce do stoiska Candy King. Rozdano 500 kg cukierków! Liczną widownię zgromadził spektakl Teatru Baj. Przedstawienie o Emilu z Lönnebergi przypomniało widzom, że Astrid Lindgren wykreowała nie tylko postać rudej Pippi.

Dorośli mogli śmiało zostawić pociechy pod opieką animatorów, by spokojnie przejrzeć oferty turystyczne państw skandynawskich, prezentowane na stoiskach. Mogli również podpatrzeć trendy w projektowaniu wnętrz. Sklep Skandinavian Living zaprezentował ikony designu, m.in. tkaniny Marimekko i meble Fritz Hansen.

Przyszedł też czas na sport! Fundacja Promocji Rekreacji KIM pokazała, na czym tak naprawdę polega nordic walking i przybliżyła historię kajakarstwa grenlandzkiego. Kilku panom nadal było mało wrażeń. Dziarsko zarzucili sobie małżonki na plecy i ścigali się w tradycyjnych fińskich wyścigach w noszeniu żon. Niektórych mężów ciężko było jednak zachęcić do zabawy – symulator jazdy Volvo okazał się atrakcją trudną do przebicia.

Na koniec wszyscy mieli szansę zmierzyć się z jednym z najtrudniejszych języków świata w fińskim karaoke. Jak radzą sobie profesjonaliści, przekonaliśmy się podczas występu zespołu Mustat Silmät. Choć atrakcje wieczorem się skończyły, wielu myślami pozostało gdzieś na Północy, planując wakacyjne eskapady!