Wyspy Zatoki Tajlandzkiej

Ko Samui

Choć wyspa jest pełna turystów, to ciągle można spędzić tu fantastyczne wakacje. Szczególnie jeśli w Tajlandii szuka się okazji do uraczenia się odrobiną luksusu (i unika się głównych plaż – Chaweng i Lamai).

Tutejsze ośrodki – ukryte wśród palm, z prywatnymi plażami zasłoniętymi przed wścibskim wzrokiem skałami, z drewnianymi willami, na których tarasach stoją wanny z jacuzzi, ze SPA, gdzie tajskie masażystki wycisną z mięśni resztki bólu, z oświetlonymi świecami kolacjami na plaży z grillowanymi świeżymi rybami, krewetkami i kalmarami – są idealne na romantyczne wyjazdy.

Jeśli akurat nie nadarza się okazja do wydania kilkunastu tysięcy złotych – to jeszcze nic straconego. Na północy Samui rozwija się plaża Mae Nam, z prostymi (i tanimi) chatkami z widokiem na morze. Warto wybrać się do Morskiego Parku Narodowego – Ang Thong. To dopiero jest pocztówkowy krajobraz – wapienne skały z wydrążonymi jaskiniami, błękitnymi lagunami, szmaragdowym jeziorem i spokojnymi zatokami, w których woda wygląda jak tafla jasnoniebieskiego szkła.