Ciekawe miejsca w Polsce

Himalajskie szczyty pod Babią Górą. Pierwsze w Polsce muzeum gór

Maria Brzezińska, 10.05.2016

Centrum Górskie w Zawoi

fot.: www.shutterstock.com

Centrum Górskie w Zawoi
Dotąd nie było w Polsce muzeum poświęconego górom. Lukę wypełniło nowo otwarte Centrum Górskie Korona Ziemi w Zawoi. Zobaczysz tu najwyższe szczyty świata i spakujesz się na wyprawę wspinaczkową.

10 szczytów

Skoro jest siedem kontynentów, w Koronie Ziemi powinno się znaleźć siedem szczytów. Ale że niektórzy spierają się, czy najwyższym szczytem Europy jest Mont Blanc czy Elbrus, dla pewności trzeba zdobyć oba. Tak samo wielu wspinaczy uważa, że obok Góry Kościuszki należy zdobyć najwyższy wierzchołek Oceanii – dużo trudniejszą Piramidę Carstensza. I nagle, zamiast siedmiu, mamy dziewięć klejnotów w koronie. Zaś w Centrum Górskim w Zawoi, które 15 lutego oficjalnie otworzyło swe podwoje, znajdziemy dziesięć szczytów. Dołączyła do nich Babia Góra, widoczna z okien Centrum.

Każdej z potężnych makiet można dotknąć. Zobaczyć, jak góry są ukształtowane, jakie są przewyższenia. A kiedy porównamy je ze sobą, dojdziemy do zaskakujących wniosków. Np. takich, że idąc z bazy na szczyt sześciotysięcznika Mount McKinley trzeba pokonać w pionie mniej więcej tyle, co na... Mount Evereście.

NA TEMAT:

Opiekunowie gór

Makiety wznoszą się na 2-3 metry. Oświetlenie przypomina naturalne światło słoneczne. Dotykam ręką skał i śledzę, którędy prowadzą drogi wspinaczkowe. Każdy szczyt ma opiekuna – znanego himalaistę, wspinacza, podróżnika. Mount McKinleyem opiekuje się Ryszard Pawłowski, który zdobył wierzchołek aż dziewięć razy. A trzeba pamiętać, że to góra wymagająca zarówno pod względem trudności technicznych, jak i temperatur. Piramidzie Carstensza patronuje Peter Hamor, himalaista i zdobywca Korony Ziemi. Słowak często wspinał się z Polakami, w tym z nieżyjącym już Piotrem Morawskim. Z kolei Aconcaguą opiekuje się Martyna Wojciechowska, podróżniczka, która jako druga Polka zdobyła Koronę Ziemi.

Najwyższym szczytem ziemi opiekują się ci, którzy dokonali pionierskiego wejścia zimą. Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki w 1980 r. dokonali czegoś, co wielu wydawało się niemożliwe. Nie tylko dlatego, że jako pierwsi na świecie stanęli na szczycie Everestu o tej porze roku. Nikt wcześniej nie wspiął się w zimie na żaden z ośmiotysięczników – wyprawa Polaków otworzyła nowy rozdział w dziejach himalaizmu.

Złota epoka

Tak mówi się o latach, kiedy Polacy wspinali się w Himalajach i Karakorum w stylu, który przyprawiał cały świat o zdumienie (zimą lub nowymi drogami). W tej części ekspozycji zobaczymy ekwipunek wysokogórski, dokumenty, książki, ubrania wspinaczy z lat 80. Przy Centrum uruchomiło swą działalność Centralne Archiwum Górskie, a w parku linowym nieopodal głównego budynku można będzie sprawdzić, czy pasja rozbudzona podczas zwiedzania przekłada się na praktyczne umiejętności.

Co na wystawie?

Centrum Górskie zgromadziło wiele cennych zbiorów. Od czekanu Wandy Rutkiewicz aż po list z gratulacjami od Jana Pawła II dla Andrzeja Zawady i uczestników zimowej wyprawy na Everest. Na uroczystości otwarcia himalaiści wzbogacili ekspozycję o nowe pamiątki. Denis Urubko, który w lutym 2015 r. otrzymał polskie obywatelstwo, włożył do gabloty swoją książkę „Skazany na góry”.

Jak poznać historie kryjące się za poszczególnymi eksponatami? Dorośli i dzieci wybierają odpowiedni dla wieku poziom wyprawy i z tabletami w dłoni ruszają po tytuł Największego Zdobywcy. Informacje wyświetlają się automatycznie, po podejściu do danego fragmentu ekspozycji. Kiedy na ekranie dotykowym kompletuję sprzęt na wyprawę, słyszę jak dziecko obok szepcze: – A co to są liofilizaty?

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.