OLSZTYN

Mieszkańcy Olsztyna mają receptę na wieczną młodość!

Aleksandra Synowiec, 17.05.2018

Ukiel to największe jezioro w Olsztynie

fot.: Aleksandra Synowiec

Ukiel to największe jezioro w Olsztynie
Przed wyjazdem dostaję wiadomość: „Weź kostium kąpielowy i strój sportowy”. Olsztyn to chyba jedyne duże miasto w Polsce, gdzie przyjeżdża się wypoczywać na łonie natury.

Mijam tabliczkę z napisem „Olsztyn”, ale miasto jeszcze długo nie chce się zacząć. Za oknem autobusu tylko las i jeziora.

– Jedni twierdzą, że na terenie miasta jest ich jedenaście, inni, że nawet piętnaście – mówi Marian Jurak, prezes tutejszego oddziału PTTK, który zabiera mnie na spacer po centrum stolicy Warmii. – Woda jest atutem Olsztyna, i to w każdej postaci: jezior, rzek, ale też zwykłej kranówki, którą ze względu na jakość uznano za produkt regionalny! Jest lepsza niż sprzedawana w butelkach mineralka – dodaje z dumą.

Choć jesteśmy w ścisłym centrum, co chwilę przechodzimy przez jakiś park, a zieleń otacza nas na każdym kroku. Kolor ten mają nawet tramwaje. – Olsztyn jako jedyne miasto w Polsce reaktywował system tramwajowy, dokładnie po 50 latach przerwy – opowiada pan Marian. Chwali komunikację miejską, świetnie jeździ mu się tu też rowerem. Ma długie włosy, sportowe ubranie, młodzieńczą werwę. Gdy mówi, że jest już grubo po sześćdziesiątce, przecieram ze zdumienia oczy. Wygląda najwyżej na czterdzieści z hakiem.

– To dzięki Olsztynowi – mruga do mnie. – Zamieszkaj tu, a też będziesz wiecznie młoda.

NA TEMAT:

Kosmos tuż za rogiem

– Warmia urzekła nawet Kopernika. Miejsce urodzenia to dzieło przypadku, ale swoje miejsce na ziemi wybiera się samemu – mówi pan Marian, zaczynając opowieść o jednym z najbardziej znanych mieszkańców miasta. W latach 1516-1521 – z roczną przerwą – uczony przebywał w Olsztynie i prowadził swoje obserwacje. To tutaj znajduje się jedyny zachowany przyrząd własnoręcznie wykonany przez Kopernika – tablica astronomiczna, którą oglądamy w krużganku Zamku Kapituły Warmińskiej.

Na pamiątki po słynnym astronomie natykamy się jeszcze kilkakrotnie. Zaraz po wyjściu z zamku przechodzimy obok jego pomnika, a w Parku Centralnym widzimy fontannę – Układ Słoneczny. Idziemy też do planetarium, które jest drugim pod względem wielkości tego typu obiektem w Polsce. Otwarto je w 1973 r., z okazji 500-lecia urodzin Kopernika. – To najlepszy pomnik, jaki można mu było postawić – komentuje pan Marian.

Obok znajduje się obserwatorium astronomiczne, a także muzeum, po którym oprowadza mnie dyrektor, dr Jacek Szubiakowski. Pokazuje zrekonstruowane instrumenty pomiarowe Kopernika, a także okruchy gruntu księżycowego. – Zostały zebrane podczas misji Apollo 11 w 1969 r. Nigdzie indziej w Polsce nie ma takiego eksponatu. Tylko w Olsztynie możesz stanąć zaledwie 20 centymetrów od Księżyca – śmieje się pan Jacek. Dodaje, że to niejedyna astronomiczna atrakcja. – W pewnym sensie można powiedzieć, że mało które miasto w Polsce ma równie długie lato. W wakacje dzień jest u nas o ponad godzinę dłuższy niż w Zakopanem.

Wydział odpoczynku i rekreacji

Uniwersytet Warmińsko-Mazurski dwa lata temu także upamiętnił spuściznę Kopernika i uruchomił nowy kierunek – inżynierię kosmiczną. Można ją studiować w zupełnie nieksiężycowych okolicznościach przyrody. Olsztyńska uczelnia szczyci się największym i najpiękniej położonym kampusem w Polsce.

Miasteczko studenckie Kortowo leży na obrzeżach miasta, w lesie, nad samym jeziorem. – Gdy tylko robi się ciepło, studenci wylegają na plaże. Jest tu kąpielisko, wypożyczalnia kajaków, rowerów wodnych i żaglówek – opowiada mi Iza, koleżanka pochodząca z Olsztyna. W maju odbywają się tu słynne juwenalia, a latem działa ośrodek wypoczynkowy.

W parku można naliczyć aż sto gatunków drzew, także tych egzotycznych, a na dachu jednego z budynków zobaczyć unikatową hodowlę roślin energetycznych.

***

Cały artykuł przeczytasz w czerwcowym wydaniu magazynu „Podróże”.

Podróże - czerwiec 2018

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.