PERU

Jesień – najlepsza pora na Machu Picchu. Czego jeszcze o nim nie wiesz?

Jan Repetto, 9.09.2015

Peru: Machu Picchu

fot.: www.shutterstock.com

Peru: Machu Picchu
Odkryte w 1911 roku Machu Picchu do dziś robi ogromne wrażenie. Osoby, które odwiedzają je po raz pierwszy, przecierają oczy ze zdumienia. Co powinieneś wiedzieć o legendarnym mieście Inków, zanim ruszysz w drogę?

Po tygodniach ścierania sobie podeszew na kamienistych ścieżkach kanionu Colca i beztroskim obżeraniu się wędzonym kozim serem w andyjskich nieco zapyziałych „pueblitos”, postanowiliśmy zakończyć naszą podróż czymś naprawdę spektakularnym. Szybka kalkulacja finansów dodatkowo nas zmotywowała – okazało się, że zaoszczędziliśmy sporo pieniędzy na podróżach najtańszym transportem zbiorowym i noclegach w rozpadających się hotelach z przeciekającymi dachami.

Sto lat wcześniej pierwowzór pewnego hollywoodzkiego archeologa znanego z filmów Stevena Spielberga, Hiram Bingham III, zapragnął odnaleźć owianą legendą, ostatnią, nieformalną stolicę ojczyzny Dzieci Słońca – Vilcabambę. I znalazł ją. Jako że skromne ruiny w żadnym wypadku nie przypominały inkaskiego miasta, niestrudzony podróżnik kontynuował swe poszukiwania. Wkrótce pewien mówiący w języku keczua mężczyzna zaprowadził go do miejsca, które dziś widnieje na liście siedmiu cudów nowożytnego świata – Machu Picchu.

O to, czy Bingham rzeczywiście był odkrywcą Machu Picchu, wciąż trwają spory. Istnieją nawet teorie mówiące, że o miejscu tym wiedzieli już pierwsi hiszpańscy osadnicy. Do dziś także nie ma pewności co do jego przeznaczenia, chociaż wiele wskazuje na sakralny charakter Machu Picchu.

NA TEMAT:

Droga do Machu Picchu – Ollantaytambo

Dotarliśmy do Ollantaytambo – niewielkiego miasteczka otoczonego inkaskimi fortecami. Przez pewien czas była to stolica przywódcy ruchu oporu przeciwko hiszpańskim najeźdźcom, Manco Inki. Mimo że Ollantaytambo wypełnione jest anglojęzycznymi turystami, a drugą oficjalną jednostką płatniczą stanowi tam dolar, udało nam się wytargować z sympatycznym właścicielem małego hotelu całkiem przystępną cenę noclegu. Dodatkowo poczęstowano nas naparem z liści koki, a przemiły, dwunastoletni chłopiec pomógł nam pozbyć się niewielkiego skorpiona z naszej kwatery.

Aquas Calientes

Machu Picchu - Inca Rail

Fot. Shutterstock.com

Rano wtaszczyliśmy się do kolejki Inca Rail, która zawiozła nas do Aquas Calientes. To ostatni przystanek przed Machu Picchu. Natężenie straganów, drogich knajp i agencji turystycznych zdecydowanie nas przeraziło. Dostaliśmy akredytację od peruwiańskiego centrum promocji turystyki i mieliśmy zgłosić się do miejscowego biura, aby odebrać dziennikarskie identyfikatory.

Na miejscu wąsaty Peruwiańczyk zmierzył nasze nieco umorusane oblicza zimnym wzrokiem, a następnie poszczuł nas jamnikopodobnym psem ukrywającym się pod jego biurkiem. Obruszeni tym incydentem pozbyliśmy się horrendalnej kwoty, zakupując turystyczne bilety i, złorzecząc pod nosem, wpakowaliśmy się do niewielkiego busa, który zawiózł nas do Machu Picchu.

Machu Picchu. Numer jeden w Peru

Machu Picchu to jeden z najważniejszych obiektów peruwiańskiej turystyki. Praktycznie każdy obcokrajowiec zostawia w tym miejscu kilkaset dolarów. Nawet na przełomie lutego i marca, kiedy w Andach panuje sezon deszczowy, ilość odwiedzających to miejsce "gringos" jest zatrważająca.

Aby zwiedzić cały obiekt składający się ze 170 budynków zbudowanych z idealnie ociosanych kamieni, których waga dochodzi nawet do 50 ton, potrzeba wielu godzin. Tym bardziej, że na tej wysokości (2090-2400 m n.p.m.) powietrze jest dość rozrzedzone i niejeden turysta wypluwa swe płuca podczas wspinaczek po licznych kamiennych schodach.

Tajemnicze miasto Inków

Machu Picchu

Fot. Shutterstock.com

Prace nad tajemniczym Machu Picchu trwały od połowy XV wieku. Na krótko przed przybyciem Francisca Pizarra i jego konkwistadorów, z jakiegoś powodu, obiekt ten został opuszczony. Może gdyby prace zostały zakończone zgodnie z planami, dziś wiedzielibyśmy, czym dla Inków naprawdę było Machu Picchu? Na razie jest to prawdopodobnie najczęściej odwiedzany "plac budowy" w Ameryce Południowej.

Nie trzeba dużego wysiłku, aby wyobrazić sobie, jakie wrażenie musiało to miejsce zrobić na Binghamie, kiedy w 1911 roku stanął przed opustoszałym, zarośniętym, ogromnym kompleksem budowli położonym na szczycie "Starego Szczytu" - bo to w języku keczua znaczy właśnie Machu Picchu.

Teraz, patrząc na to miejsce trudno nie odnieść wrażenia, że w Peru, gdzie przy odrobinie dobrej woli można trafić do zakątków niemalże wyjętych z (mocno podrasowanej programem graficznym) bajki, Machu Picchu jest opakowanym w kolorowe pudełko, sterylnym produktem sprzedawanym rozgorączkowanym turystom, którzy, trzymając kurczowo dłoń swego przewodnika, nawet nie myślą o tym, że ten kraj to coś więcej niż malownicze ruiny, lama, pikujący kondor i chiński breloczek z napisem "Kocham Peru".

Dojazd do Machu Picchu + wiza do Peru

1. Do Aquas Calientes, skąd co kilka minut jeżdżą małe busiki do Machu Picchu, najlepiej dojechać kolejką Inca Rail (www.incarail.com). Można też wybrać się na 82-kilometrową wycieczkę Szlakiem Inków. Warto jednak skorzystać z oferty sprawdzonych agencji - podczas czterodniowej wędrówki można spotkać nie tylko piękne ruiny i kolorową florę, ale także złodziei i naciągaczy dybiących na zamożnych turystów.

2. Nie zaszkodzi też odwiedzić Ollantaytambo. Można tam rozejrzeć się za tanim noclegiem. Uwaga - zawsze należy się targować. Przy odrobinie wysiłku można wynegocjować nocleg za grosze. Zasada targowania się dotyczy też zakupów pamiątek.

3. Obywatele Polski wyjeżdżający do Peru w celach turystycznych nie potrzebują wizy (jeśli pobyt nie przekracza 180 dni). Przy wjeździe należy jednak podać datę przewidywanego wyjazdu.

Co wiemy o Machu Picchu

  • Dziesiątki wielkich, wykutych w skale tarasów uprawnych pozwalało wyżywić miejscową ludność.
  • Do dziś działa system nawadniający pola oraz dostarczający do Machu Picchu źródlaną wodę. Wykuty w kamieniu kanał ma 749 metrów.
  • Przez dziesięciolecia trwał spór pomiędzy Peru a USA. Peruwiański rząd domagał się zwrotu 300 odnalezionych przez Binghama artefaktów. Ostatecznie, dopiero w tym roku znaleziska wróciły do swojej ojczyzny.
  • Wiele wskazuje na to, że Machu Picchu było astronomicznym obserwatorium. Ma o tym świadczyć istnienie świętego kamienia Intihuatana (czyli "miejsca, gdzie przystaje słońce"). Podobno w czasie równonocy gdy słońce znajduje się dokładnie nad nim, kamienny słup nie rzuca cienia.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.