Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Jerozolima w jeden dzień. Wycieczka po miejscach świętych trzech religii
Marta Sawicka-Danielak, 21.11.2016
"Zobaczyć Jerozolimę w jeden dzień? Niewykonalne", żalę się Pninie, znajomej, która oprowadza po Jerozolimie dyplomatów. "Jeden dzień? To fantastyczne!", entuzjazmuje się Pnina. "Moi klienci mają zwykle dwie godziny na wycieczkę po Jerozolimie. W 24 godziny możesz zobaczyć niemal wszystko. Pokażę Ci pięć obowiązkowych przystanków".
1. Góra Oliwna – Najlepszy widok na miasto
Karkołomny plan zobaczenia Jerozolimy na jednodnioweyj wycieczce ,można zrealizować pod warunkiem, że narzucimy sobie żelazną dyscyplinę. W radykalnej wersji oznacza to pobudkę jeszcze przed świtem. Nieopodal Scopus University znajduje się punkt graniczny między Górą Oliwną a Górą Scopus (raczej umowny, gdyż faktycznie jest to ten sam masyw). Pojawienie się na tarasie widokowym jeszcze pod osłoną nocy, wynagrodzi nam braki w śnie. Dziki pejzaż Pustyni Judzkiej, jaki odkrywa przed nami wschodzące słońce, to widok bezkonkurencyjny.
Góra Oliwna w Jerozolimie, fot. shutterstock.com
Góra Oliwna była zamieszkana już w czasach Chrystusa. Jeśli nie byliśmy w stanie wstać między 5 a 6 rano, nawet za cenę obejrzenia pustynnych krajobrazów, o godzinie 8 powinniśmy być już na szczycie jej szczycie. To najlepszy moment, by podziwiać panoramę Starego Miasta i Jerozolimy, której centralnym punktem jest złoty dach meczetu Al-Aksa (Kopuła na Skale) - jednego z najbardziej rozpoznawalnych przykładów islamskiej architektury. Schodząc w dół zbocza Góry Oliwnej warto zatrzymać się przy kościele Dominus Flevit (Pan zapłakał), który według chrześcijańskich wierzeń został wzniesiony w miejscu, gdzie Jezus przewidział upadek Jerozolimy i zapłakał nad jej losem. Co ciekawe, kościół został zaprojektowany na kształt łzy przez włoskiego architekta Antonio Barluzziego. U podnóża góra odnajdziemy zaś Getsemani, czyli Ogród Oliwny, w którym Chrystus modlił się w wieczór przed pojmaniem. Nieopodal znajduje się też kościół Wszystkich Narodów, czyli bazylika Agonii Pańskiej.
2. Stare Miasto Jerozolimy
Najwyższy czas, by skierować swe kroki w stronę Starego Miasta - najważniejszego i najbardziej niesamowitego miejsca podczas naszej wycieczki po Jerozolimie. Najbliższą nam bramą, usytuowaną naprzeciw Góry Oliwnej, będzie Brama Lwów (przez chrześcijan zwana też Bramą św. Szczepana). Wierzy się, że właśnie przez nią wjechał do Jerozolimy Jezus. Jest to jednocześnie wejście do muzułmańskiej części Starego Miasta, dlatego warto zgubić się na chwilę wśród arabskich kramów, by poczuć prawdziwą atmosferę Orientu - skosztować świeżo wyciśniętego soku z granatów lub kupić wspaniały kaszmirowy szal. Ale nie dajmy się uwieść błyskotkom - to dopiero początek wrażeń.
Stare Miasto Jerozolimy, fot. shutterstock.com
Warto rzucić okiem na znajdujący się po prawej stronie od bramy kościół św. Anny: świetny przykład architektury krzyżowców. Według legendy świątynia stoi w miejscu narodzin Matki Boskiej. Niedaleko bramy znajdują się dwie pierwsze stacje Via Dolorosa, czyli Drogi Krzyżowej. Schodząc dalej w dół nie możemy przeoczyć czarnych drzwi Austrian Hospice (37 Via Dolorosa). Tuż za nimi kryje się nie tylko wspaniałe miejsce noclegowe; po trudach poranka znajdziemy tu prawdziwą ostoję od gwarnej muzułmańskiej dzielnicy. Na dachu placówki, w cieniu wspaniałego ogrodu, trzeba chwilę odetchnąć i napić się wiedeńskiej kawy. Przed nami jeszcze bazylika Grobu Pańskiego (Holy Sepulchre), gdzie znajduje się 5 ostatnich stacji Drogi Krzyżowej oraz Golgota, a także najświętsze miejsce judaizmu - Ściana Płaczu, czyli ocalały fragment muru, na którym opierał się dziedziniec zburzonej przez Rzymian drugiej Świątyni Jerozolimskiej. Z kolei tuż obok, na wzgórzu świątynnym, rysuje się kopuła meczetu Al-Aksa, tym razem obiekt kultu wyznawców religii muzułmańskiej i trzecie najświętsze miejsce islamu po Mekce i Medynie.
Modlitwy pod Ścianą Płaczu w Jerozolimie, fot. shutterstock.com
3. Wycieczka na bazar Mahane Yehuda
Po tak oszałamiającej duchowej wyprawie warto uciec do zakątka, które udowodni, że Jerozolima to nie tylko miejsca święte. Uliczny bazar Mahane Yehuda, kipiący od kolorów, smaków i egzotycznych zapachów, to wyjątkowa etniczna mieszanka i też świetne pole do socjologicznych obserwacji. Można kupić tu arabskie łakocie jak chałwa czy baklawa oraz aromatyczne przyprawy, na przykład popularną w Izraelu mieszankę Zatar, dodawaną do pieczywa i placków. Suk to także doskonały punkt na lunch - w stylu izraelskim, jemeńskim, kurdyjskim bądź irackim. Jednym z najlepszych lokali jest Azura, w irackiej części targowiska. Zaś ulubioną i kultową już knajpą młodych mieszkańców Jerozolimy jest mięsny bar Morris. O drogę do tych dwóch lokali wystarczy zapytać sprzedawców bazaru.
4. Mea Shearim – ortodoksyjna dzielnia Jerozolimy
By ochłonąć od zgiełku orientalnego rynku, można udać się na wycieczkę do miejsca, które według mnie jest drugą najciekawszą po Starym Mieście destynacją Jerozolimy. To leżąca między Mahane Yehuda a Starym Miastem dzielnica Mea Shearim - założona w XIX wieku - oaza ultraortodoksyjnych Żydów.
Jerozolima, dzielnica Mea Shearim, fot. shutterstock.com
To świat, który wraz z II wojną światową zniknął na zawsze z krajobrazu Europy, a który był jego integralną częścią. Świat Żydów w długich chałatach i futrzanych czapach, świat chasydów rodem z dawnej Galicji. Miejsce szczególne, wymagające też szczególnych reguł. Warto zachować tu dyskrecję (np. nie obnosić się z uczuciami), ograniczyć fotografowanie, nie prowokować strojem (minispódniczki, szorty i duże dekolty wykluczone). Nawet krótka półgodzinna wizyta w tym miejscu zostanie w pamięci na bardzo długo.
5. Wieczór w dzielnicy Nachalat Shiva
Jeżeli taka ilość wrażeń nie zagoni was do hotelowego łóżka, warto po drodze zahaczyć o centralną dzielnicę miasta - Nachalat Shiva - miejsce ideale na nocną kolację. Znajduje się ono kilka minut piechotą od Mea Shearim i stanowi w stosunku do niej ogromny kontrast, przypominając raczej grzeszny Tel Awiw niż święta Jerozolimę. Znajdziemy tu nocne puby, głośne kawiarnie i lokale gastronomiczne czynne całą dobę. Polecam cafe-bar Bolinat na 6 Dorot Rishonim St. i restaurację Zuni, 15 Yoel Salomon St. (czynne przez 24 godziny).
Polub nas na Facebooku!