Na tej wyspie świnie mają własną plażę. Zamiast w błocie chlapią się w oceanie!

Świnia w wodzie to nic sprośnego

O dzikich świniach żyjących na bezludnej wyspie na Bahamach świat usłyszał w 2009 roku, gdy amerykański fotograf opublikował ich zdjęcie w sieci. Zwierzęta przykuły jego uwagę, bo zamiast taplać się w błocie, pływały w krystalicznych wodach oceanu. Przez lata nauczyły się, że znajdą tam jedzenie. Początkowo resztki żywności wyrzucane ze statków, a odkąd anonimową karaibską wysepkę okrzyknięto Wyspą Świń i zaczęły odwiedzać ją tłumy turystów, również jedzenie przywożone przez ludzi w formie przynęty.

TAK wygląda Wyspa Świń na Bahamach - GALERIA ZDJĘĆ

Wyspa Świń (fot. shutterstock.com)

Świnie z natury są doskonałymi pływakami. Te z Karaibów w poszukiwaniu pożywienia potrafią odpłynąć nawet kilkaset metrów od brzegu (inna sprawa, że przy okazji chłodzą się w wodzie). Trudno jednak uzasadnić stwierdzenie, że wchodzą do oceanu dla własnej przyjemności, czego w tym zwyczaju dopatrują się niektórzy. Świnie to bardzo inteligentne zwierzęta, które zachowują się w określony sposób w konkretnym celu. Woda w tym przypadku kojarzy im się z pożywieniem. To jedyna pewna stołówka na wyspie, na której mieszka jeszcze kilka zdziczałych kotów i kóz. Gdy więc stado usłyszy warkot silnika nadpływającej łodzi, natychmiast drepcze w stronę oceanu.

fot. shutterstock.com

Skąd pływające świnie na Karaibach?

Na Wyspie Świń żyje około 20 osobników. Osiedliły się one na plaży, którą właściwie nazywa się dziś Plażą Świń. Ich obecność na Karaibach tłumaczy mnóstwo teorii, którym bliżej do plotek niż faktów. Według jednej podrzucili je marynarze, którzy mieli po nie wrócić po pewnym czasie, zabić je i zjeść, według innej świnie ściągnęli na wyspę sami lokalesi, aby zwiększyć ruch turystyczny. Popularny jest też pogląd, że zwierzęta uratowały się z tonącego statku albo że żyją w tym rejonie od wieków, a sprowadzili je Hiszpanie albo Portugalczycy. W poszukiwaniu pożywienia mniejsze odległości między wyspami miały pokonywać wpław. W pamiętnikach z XVII wieku żeglarze wspominają, że na wielu Wyspach Karaibskich widziano dziko żyjące świnie. Na wolność wydostawały się przypadkiem albo celowo wypuszczali je Europejczycy.

fot. shutterstock.com

Pierwsze spotkanie

O tym, że na bezludnej wyspie żyją „pływające świnie”, dwóch fotografów dowiedziało się od miejscowych, którzy czasem je dokarmiali. Eric Cheng i kapitan Jim Abernethy w ramach dużej podwodnej ekspedycji fotografowali akurat niedaleko żarłacze białopłetwe. Na Big Major Cay popłynęli z czystej ciekawości...

Wyspa Świń praktycznie

Big Major Cay Island leży w ciągnącym się z północy na południe łańcuchu małych koralowych wysp (region zwany Exuma). Dwie najbliższe, Fowl Cay i Staniel Cay, są zagospodarowane jako ośrodki turystyczne, a druga z nich nawet posiada niewielkie lotnisko. Lokalne biura podróży organizują wycieczki na Wyspę Świń nawet z oddalonego o ok. 2 godziny drogi Nassau. Całodniowy koszt (w tym m.in. nurkowanie z rekinami) wynosi ok. 360$/os. Na wyspę pływa kilka dużych firm z okolicy (m.in. Staniel Cay Area Boat Tours – 40$/os. lub Exuma Cays Adventures – 200$/os. za cały dzień), ale można też wynająć łódkę od mieszkańców np. za pośrednictwem hotelu. Pływanie ze świniami jest obecnie najpopularniejszą formą rozrywki wśród odwiedzających tę część Bahamów.

fot. shutterstock.com

fot. shutterstock.com

Odmień domowe wnętrze w kilku prostych krokach. Sprawdź ofertę mebli i dodatków do Twojego domu na Agata promocje.