AUSTRIA

NARTY AUSTRIA Lodowiec Stubai dla każdego [Atrakcje lodowca]

NARTY AUSTRIA Lodowiec Stubai

fot.: Katarzyna Cegłowska

NARTY AUSTRIA Lodowiec Stubai
NARTY AUSTRIA Lodowiec Stubai spełni śmiałe oczekiwania narciarzy o różnych umiejętnościach - to najlepsza narciarska opcja dla rodziny w przypadku Austrii. Lodowiec Stubai ma przecież opinię najbardziej rodzinnego lodowca w kraju.

NARTY AUSTRIA Lodowiec dla siostry i brata

Rok w rok ten sam problem. Trzeba umiejętnie wybrać ośrodek narciarski, tak aby zaspokoić freeridowe zacięcie chłopaka, spełnić marzenia o bujnym życiu nocnym młodszej siostry i zapewnić dziecku znajomych dobrą szkółkę narciarską (jest delikatne, nie może się zaziębić!). Rodzice też by chętnie pojechali, ale dopiero pod koniec sezonu – czytaj: może nie być śniegu. No i co zrobić z mamą, która nie jeździ na nartach, bo ma lęk wysokości?

NA TEMAT:

 

NARTY AUSTRIA Lodowiec Stubai. Przynajmniej dojazd do Doliny Stubai powinien być na tyle prosty, aby móc zabrać całą menażerię. Wykluczam od razu trzygodzinną wspinaczkę chybotliwym autobusem do stacji położonej na wysokości 3000 m n.p.m. Mama tego nie zdzierży, a „delikatne” dziecko znajomych na bank dostanie nudności. Pomocną dłoń wyciąga Christian Gleirscher z izby turystyki doliny Stubai. Jak pisze w mailu, do doliny, z górującym nad nią lodowcem o tej samej nazwie, dojeżdża się po niecałych dwóch godzinach z lotniska w Monachium. Żadnych stromych podjazdów, same ładne widoki. Mieszka się na dole w miejscowości Neustift, na stok wjeżdża się wygodną gondolą. Najwyższy punkt ma tu 3210 m n.p.m. I kolejna dobra wiadomość – jeździć można od października aż do czerwca. Zachęcone tym opisem, wybieramy się na rekonesans z Kasią, która – podobnie jak ja – ma dużą i chętnie podróżującą rodzinę.

 

NARTY AUSTRIA Lodowiec Stubai leży w sercu alpejskiego Tyrolu. Mieści się tam kilka dużych ośrodków narciarskich, takich jak elegancki Ischgl czy Innsbruck, gdzie znajduje się nawet lotnisko (dojazd do Neustift trwa ok. 30 min). Jednak w przeciwieństwie do otaczających stacji, dolina Stubai nie ma wywindowanych cen i oferuje dobre pakiety sezonowe, zwłaszcza dla rodzin. Dzieci poniżej 10 roku życia mają bezpłatny dostęp do wszystkich wyciągów. Dorośli, w cenie Stubai Ski Pass, otrzymają przepustkę na wszystkie trasy narciarskie, a także biegowe i saneczkowe (całe 60 km) oraz bezpłatny wstęp na basen. Po całym terenie kursują darmowe autobusy, a w wielu hotelach i pensjonatach miejsca dla dzieci kosztują połowę stawki lub wręcz są bezpłatne. Seniorzy też korzystają z dwudziestoprocentowych zniżek. Jak mawiają rodzice, czasem jednak opłaca się być starszym.

NARTY AUSTRIA Lodowiec Stubai ma opinię najbardziej rodzinnego lodowca w Austrii / mat. prasowe

NARTY AUSTRIA Lodowiec Stubai z Apres Ski do rana

 

Pierwszy dzień na nartach zaczyna się z wolna. Obżarłyśmy się – przepraszam, najadłyśmy – podczas obfitego śniadania w hotelu Alpen Neustifterhof i teraz najchętniej ucięłybyśmy sobie drzemkę w słońcu na tarasie widokowym położonym na wysokości 2900 m n.p.m. Apres-ski wyraźnie rozkręca się tu już od godziny 11.30. I jak na złość naszej sportowej determinacji akurat trafiłyśmy na uroczyste otwieranie beczki z piwem. Okazuje się, że do listy atrakcji na lodowcu Stubai jakiś czas temu dołączyły dwie restauracje. Ich właściciel, pan Heinz Klier, przechadza się w tradycyjnym stroju tyrolskim i wita z narciarzami. Na grillu smażą się kiełbaski, w restauracjach trwają już tańce w rytmie przytupu butów narciarskich. Ciężko, w obliczu tylu pokus, uprawiać sporty zimowe.

NARTY AUSTRIA Lodowiec Stubai - 35 tras, snowparki i przytulne kawiarnie

 

Na górze zjawia się jednak Christian i wstyd byłoby przyznać się do takiego lenistwa. Christian zdobył mistrzostwo Tyrolu na biegówkach, brał udział w licznych maratonach i był reprezentantem Austrii w biegach górskich. Na dodatek, ku naszemu zaskoczeniu, mówi biegle po polsku. Jego żona pochodzi z Krakowa, gdzie Christian mieszkał przez wiele lat. Z marszu przestajemy marudzić, zapinamy wiązania i ruszamy za nim.

NARTY AUSTRIA Lodowiec pocięty jest ok. 35 trasami, razem zwiedzamy niemal każdą z nich. W kolejkach do wyciągów mieszają się najróżniejsze europejskie języki, prawdziwa wieża Babel i austriacka logistyka. Wszystko działa tak sprawnie, że nie minęły dwie godziny, a zdążyliśmy przejechać ok. 60 km. Po drodze zatrzymujemy się, by obejrzeć skoki snowboardzistów i narciarzy w funparku Moreboards. Z kolei na oślej łączce, przy której działa szkółka narciarska, wszystkie wyciągi są przykryte tunelem z płótna, aby najmłodszych narciarzy nie zawiało – ulga dla rodziców martwiących się o zatoki swoich dzieci.

Zbaczamy ze szlaku na odcinku czerwonej trasy nr 9 (mogę odhaczyć z listy obowiązkowej tereny freeridowe – w dolinie Stubai jest ich całkiem sporo) i wjeżdżamy z powrotem na wysokość 2900 m n.p.m., gdzie możemy wreszcie rzucić się na apfelstrudel z bitą śmietaną. Choć nie brakuje nam zapału do dalszej jazdy, Christian, słusznie przeczuwając, że możemy następnego dnia mieć zakwasy, proponuje, abyśmy wybrały się po południu na basen, do spa hotelu Jagdhof.

NARTY AUSTRIA Lodowiec Stubai z doskonałymi hotelami

 

Hotel, należący do prestiżowej sieci Relais et Châteaux, gościł ponoć kilku słynnych Polaków, w tym piłkarzy naszej reprezentacji oraz szereg pierwszoligowych polityków. Jakich, zarząd hotelu dyplomatycznie nie zdradza, ale sądząc po ręcznie rzeźbionych boazeriach, kominkach i myśliwskich ornamentach, do tego wnętrza zdecydowanie pasowałby… ot, na przykład, prezydent Bronisław Komorowski.

W podziemiach hotelu znajduje się kompleks łaźni, krytych i odkrytych basenów, tarasów, saun, gabinetów kosmetycznych i pokoi do masażu. Dla mało rozruszanych sportowców, takich jak my, to zbawienna kuracja. Choć atmosfera jest dość wyciszona, znajdzie się tam również coś dla dzieci. Dwa podgrzewane baseny (z czego jeden pozwalający na przepłynięcie na zewnątrz) są miejscem zabaw najmłodszych. Na półpiętrze mieści się zaś część zarezerwowana dla dorosłych: ciche sale wypoczynkowe z widokiem na góry, a wyżej pomieszczenia, w których możemy skorzystać z sauny suchej, parowej, zbożowej, a także jacuzzi, tepidarium i groty solnej. Całe popołudnie mamy z głowy.

NARTY AUSTRIA Lodowiec pełen przysmaków

 

Przyznam, że jedno tylko przeszkadza mi w Tyrolu: lokalne zamiłowanie do wypchanych zwierząt. Widok czerwonych zębów zakurzonego świstaka w jadalni nie nastraja mnie do posiłku. Gdy staram się patrzeć w drugą stronę, z lewego rogu pokoju wbija we mnie guzikowate spojrzenie głowa kozicy. Na dodatek ani ja, ani Kasia nie jemy mięsa, co w Austrii często powoduje lekką konsternację. Na szczęście Christian zabiera nas do miejsc, w których nie ma dziczyzny, zarówno w karcie dań, jak i na ścianie.

NARTY AUSTRIA Lodowiec Stubai ma doskonałe zaplecze gastronomiczne. Wieczorem jedziemy do restauracji Gröbenhof, serwującej tradycyjne potrawy austriackie. Ku naszemu zaskoczeniu, odnajdujemy wiele doskonałych dań jarskich, takich jak kluseczki szpinakowe na maśle z aromatycznym, lokalnym serem czy placki jabłkowe z domową konfiturą z czerwonych owoców. Swoją drogą, mięsożercy też byliby zadowoleni – są tu steki, kiełbaski i zrazy, wszystkie podawane z typową dla tego regionu odmianą kopytek, czyli spätzle. Nic dziwnego, że ta skromna i cenowo przystępna restauracja otrzymała rekomendację wielu prestiżowych przewodników. Po kolacji wychodzimy z Kasią na taras naszego hotelu. Zamówiłyśmy niepasteryzowane, lokalnie produkowane, białe piwo. Chcemy uczcić nasz przyjazd do Stubaital i podziwiać światła miasteczka, z wyłaniającą się sylwetką kościoła w Neustift. Z tarasu widać wszystkie gwiazdy, a wokół panuje wspaniała, zimowa cisza.

„Czy na pewno chcesz tu przyjechać z całą rodziną i znajomymi?”, pyta się Kasia. „Sama najchętniej zabrałabym tu mojego chłopaka na romantyczny wyjazd we dwoje”. Po chwili dodaje: „Ale znając życie, moja rodzina dowiedziałaby się, że jadę i po kilku dniach dotarłby tu mój brat z żoną i dziećmi, potem rodzice…”. „I twoja babcia też?”, pytam, nawiązując do filmu o podobnym tytule. „Oczywiście", śmieje się Kasia. „Babcia pierwsza!”.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.