BUŁGARIA

Był osadą rybacką, jest modnym kurortem. Sozopol odzyskał sławę

Dominika Olszyna, 25.05.2018

Bułgaria, Sozopol

fot.: www.shutterstock.com

Bułgaria, Sozopol
Żeby zachwycić się Sozopolem, trzeba poświęcić mu czas. Usiąść, zamówić kebabcze, sałatkę szopską, kawarmę, posiłek popić piwem Zagorka i dokładnie rozejrzeć się dookoła, spojrzeć na atrakcje i plaże Sozopola. Jeszcze we wrześniu jest tu ciepło i przyjemnie.

Bułgaria przez lata była jedynym krajem demoludów, do którego Polacy mogli swobodnie pojechać i zaznać lata, a nawet turystycznych luksusów. Wczasy w Bułgarii znaczyły tyle, co posiadanie własnego telewizora czy malucha. Gdy jednak otworzyły się granice, „wczasy w Bułgarii” odeszły w zapomnienie, bo otworem stanął nowoczesny świat Hiszpanii, Grecji, Egiptu. Bułgarska turystyka w latach 90. straciła na popularności. Przypominała Polakom wszystko, o czym chcieli zapomnieć. Dzisiaj nie powinna już rozbudzać demonów przeszłości. Spędzimy tam wakacje za rozsądną cenę, mając do dyspozycji wybrzeże długości 378 km, z szerokimi piaszczystymi plażami, cichymi zatokami, malowniczymi skałami, starymi rybackimi osadami, hotelami i kempingami.

NA TEMAT:

Plaża w Sozopolu
Plaża w Sozopolu

Atrakcje Sozopolu

Sozopol możemy podzielić na dwie części: południową i północną. W tej pierwszej odkryjemy uroki nowoczesnego kurortu, luksusowe hotele i knajpki, zaznamy spokoju oraz kameralnej atmosfery. Spragnieni rozrywek klubowych i atrakcji imprezowych, na pewno odnajdziemy się w drugiej części miasta.

Jeżeli chodzi o plaże, usatysfakcjonowani będziemy po obu stronach Sozopolu. Woda jest nie tylko przejrzysta, ale także w miesiącach letnich ciepła (od 20 do 26 stopni C) – idealna do nurkowania, którego możemy się nauczyć dzięki organizowanym tutaj kursom. Gdy jednak obudzi się w nas potrzeba morskiej przygody, czeka na nas wyprawa na Wyspy św. Iwana i Piotra.

Z kolei amatorzy architektury nie mogą nie zwiedzić cerkwi św. Bogurodzicy z XV wieku, która powstała na ruinach wczesnochrześcijańskiego kościoła. Zgodnie z wcześniej wspomnianym nakazem tureckim, została umieszczona częściowo w ziemi, a w jej wnętrzu można podziwiać przepiękne ikonostasy, które wyszły spod ręki macedońskich rzeźbiarzy.

Sozopol to z pewnością ciekawe miejsce także dla szukających archeologicznych łupów – miasto i jego okolice kryją podobno nadal ogromną ilość takich skarbów. Kilkanaście lat temu natrafiono tu na ślady nekropolii z VII w. p.n.e. W środku znajdowały się naczynia, wazy, monety i terakoty. Znalezione w regionie zbiory można oglądać w Muzeum Archeologicznym i Galerii Sztuki, która dodatkowo wzbogacona jest zbiorami malarstwa marynistycznego.

Jeśli zamierzamy zwiedzić Sozopol szlakiem instytucji kulturalnych, powinniśmy uwzględnić kompleks architektoniczno-historyczny zwany Południowym Murem. Został on wkomponowany we fragment antycznych obwarowań i pozostałości po starożytnej wieży. To stamtąd rozpościera się najładniejszy widok na morze.

W pobliżu Dworca Głównego warto zajrzeć do kaplicy św. Zosyma, który ponoć urodził się w Sozopolu. Budynek powstał zaledwie sześćdziesiąt lat temu, ale na fundamentach starożytnej świątyni. To właśnie z niej prawdopodobnie pochodzi wmontowana w przednią ścianę płyta nagrobna patrona.

Od „miasta Apollina” do Sozopolu

Sozopol od dawna jest ulubionym kurortem Bułgarów, którzy zbuntowali się przeciw drożyźnie Złotych Piasków. A kto, jeśli nie miejscowi, wie, co jest najlepsze? Określany bywa mianem „miasto Apollina” (Apollonia) co ma odpowiednie konotacje historyczne. Już od IV tysiąclecia p.n.e. ten nadmorski region zamieszkany był przez Traków, jednak Sozopol założyli już ok. 610 roku p.n.e. Grecy z Miletu – i to właśnie oni poświęcili go bogowi sztuki.

Na wyobraźnię działa fakt, że aktualna sieć ulic Sozopola pokrywa się z tą starożytną. Zbudowane przy szlaku handlowym miasto rozwijało się ekspresowo. Populacja rosła, a gdy przekroczyła 5 tys., ludność zaczęła tworzyć kolonie poza półwyspem, łącząc je w szereg miasteczek podległych. Historyczne obliczenia sugerują, że liczba mieszkańców w IV wieku p.n.e. przekraczała nawet 30 tys., czyli wynosiła tyle, ile w ówczesnych Atenach. Nic zatem dziwnego, że w 72 r. p.n.e. Sozopol był łakomym kąskiem dla rzymskiego dowódcy Marcusa Lucullusa, który włączył je do terytorium Imperium Rzymskiego.

Dzisiejsza nazwa Sozopol to już wytwór naszej ery. Wiąże się z przyjęciem przez mieszkańców religii chrześcijańskiej. Sozopol, czyli Miasto Zbawienia, dołączył do Pierwszego Państwa Bułgarskiego dopiero w 812 roku, a chwilę potem stał się łupem najpierw Genueńczyków, a później Turków. To oni kazali mieszkańcom zniszczyć wszystkie wysokie cerkwie, ponieważ żadna z nich nie mogła być wyższa od meczetu. Chrześcijanie zaczęli stawiać małe kapliczki, które możemy oglądać do dziś.

W XIX wieku Sozopol stracił rolę centrum handlowego, w wyniku czego podupadł i stał się zwykłą osadą rybacką. Dopiero dziś ma szansę odzyskać dawną świetność jako ośrodek turystyczny.

  • Kiedy jechać. Jeżeli chcemy zaznać typowej wakacyjnej aury, najlepiej wybrać się do Sozopola między czerwcem a wrześniem; w lipcu i sierpniu średnia najwyższa temperatura może dochodzić nawet do 30°C,
  • Po co jechać. Dla pięknych plaż i kameralnego, miejskiego życia. To jeden z tych kurortów, które spełniają wszystkie oczekiwania rodzin z dziećmi oraz osób szukających relaksu,
  • Gdzie spać. Baza hoteli, pensjonatów czy kwater jest ogromna, a ceny wahają się od 10 do 50 euro (w zależności od standardu noclegu). Dostępne są także kempingi i pola namiotowe, które znajdziemy już w cenie od 7 do 35 euro,
  • Gdzie jeść. Popularną knajpką jest Vyatarna Melnitza, urządzona w starym wiatraku. Słynie z regionalnej kuchni. Wieczorami organizowane są tam koncerty i występy bułgarskich zespołów folklorystycznych.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.