ISLANDIA

Czy to koniec lodowców na Islandii?

Joanna i Piotr Tyczyńscy, red. MR, 8.08.2019

Lodowe góry suną przez wody JÖkulsárlÓn w stronę Atlantyku

fot.: Joanna i Piotr Tyczyńscy

Lodowe góry suną przez wody JÖkulsárlÓn w stronę Atlantyku
Islandia, kraina lodowców, wkrótce będzie musiała się bez nich obejść. Za 150–200 lat pozostaną tylko ich skrawki.

Na początku był lód. Nie istniały góry ani morze, nie błyszczały gwiazdy, ale istniał Ymir, lodowy olbrzym, pierwsza z żyjących istot. Wyłonił się z topniejącej zmarzliny w krainie Niflheim. Dotykiem zmieniał ziemię w mroźne pustkowie, tchnieniem skuwał rzeki. Przeciw władzy tyrana zbuntowali się trzej bracia – Vili, Ve i Odyn. Szczątki pokonanego giganta posłużyły do stworzenia znanego nam świata. Z jego krwi powstały oceany, z kości – góry, z włosów – drzewa, a z czaszki – nieboskłon. Jednak inne olbrzymy, pomiot Ymira, przetrwały wojnę z bogami. Tak przynajmniej sądzili osadnicy, którzy w IX w. przybyli na Islandię z Norwegii. Niedostępne wnętrze wyspy było dla nich takim samym siedliskiem pierwotnych mocy, jak góry Jotunheimen w ojczyźnie. Dziś wystarczy stanąć na Vatnajökull – po svalbardzkim Austfonna drugim co do wielkości lodowcu Europy – by przyznać im rację. Podobno widać go nawet z oddalonych o 550 km Wysp Owczych.

NA TEMAT:

Islandzki gigant spoczywa na skalistym łożu, jego grzbiet tonie w chmurach, jęzory spływają w doliny. Ostatnio nadeszły dla niego trudne czasy. Jeśli wierzyć mitom, ostateczna ruina świata nastąpi, gdy wskrzeszony Ymir stanie do walki z ognistym demonem Surtrem. Lód spotka się z płomieniem. Albo z globalnym ociepleniem.

Tu morze łączy się z górami. O jakim kraju mowa?

Cały tekst Joanny i Piotra Tyczyńskich przeczytasz w dodatku "Podróży" - "Skandynawia".

Podróże polecają: SKANDYNAWIA

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.