Aktualności

Fala utonięć w Bałtyku: Jak bezpiecznie spędzać wakacje

Morze Bałtyckie

fot.: K.T.

Morze Bałtyckie
13 i 14 lipca w polskim morzu utonęło 9 osób. Ostatni weekend wcale nie był lepszy, mimo apeli ratowników oraz wytężonej pracy WOPR-u. Dlaczego urlop nad polskim morzem pociąga za sobą aż tyle ofiar? Jak bezpiecznie wypoczywać nad wodą?

13 i 14 lipca w polskim morzu utonęło 9 osób. Ostatni weekend wcale nie był lepszy, mimo apeli ratowników oraz wytężonej pracy WOPR-u. Dlaczego urlop nad polskim morzem pociąga za sobą aż tyle ofiar? Jak bezpiecznie wypoczywać nad wodą?

Wypoczywający nad morzem Polacy są nieostrożni. Ratownicy WOPR-u przeprowadzają kilkanaście akcji ratowniczych tylko w ciągu jednego wakacyjnego dnia! Nie wszystkie te akcje mogą się jednak skończyć sukcesem.

Coraz więcej ofiar

W zeszłym roku w  Polsce utonęło 509 osób (nad morzem 24) a jeśli tak dalej pójdzie, obecny sezon będzie jeszcze gorszy. Najwięcej wypadków zdarzyło się we Władysławowie, Karwi, Dębkach, na Mierzei Wiślanej, Wyspie Sobieszewskiej oraz okolicach Stegny.

Najczęściej tragicznie kończą się wypadki na niestrzeżonych kąpieliskach - WOPR nie jest w stanie szybko zareagować, albo w ogóle nie dowiaduje się o tym, że ktoś znajduje się w sytuacji zagrożenia życia.

Dlaczego toniemy?

Ratownicy jak mantrę powtarzają, ze przyczyną większości utonięć jest nasza własna głupota  i nieodpowiedzialność.  Polacy nagminnie wchodzą do wody po spożyciu alkoholu. Lubimy też ryzyko - pływanie, a nawet "wyścigi" na niestrzeżonych kąpieliskach. Dzikie plaże są mniej zatłoczone i niewątpliwe atrakcyjne, ale powinniśmy się ograniczyć do opalania na piasku, bądź moczenia nóg, czy spacerów brzegiem morza.

Mniej znaną przyczyną utonięć, która zbiera nie mniejsze żniwa niż alkohol, są obfite posiłki przed kąpielą. Nad morzem kuszą nas zapachy smażonej ryby, kiełbaski z grilla czy gotowanej kukurydzy z masełkiem. Nie musimy sobie tego wszystkiego odmawiać. Wystarczy, że po posiłku, zwłaszcza obfitym i kalorycznym, przez godzinę nie będziemy wchodzić do wody.

Śmiertelna okazuje się tez nasza brawura - często przeceniamy własne umiejętności i po prostu odpływamy za daleko od brzegu. Warto mierzyć siły na zamiary. Oprócz tego należy obserwować pogodę i wyciągać wnioski. Nietrudno przewidzieć, że przy silniejszym wietrze, fale sprawią, że zmęczymy się szybciej. Jeśli wiatr jest zbyt silny, kąpieliska są zamykane - nie należy wtedy pod żadnym pozorem wchodzić do wody.

NA TEMAT:

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.