Powrót do

Galeria zdjęć:

Pełen ekran
Święta Bożego Narodzenia w rodzinie Marka Rutowskiego
Fot.: Archiwum Grażyny Rutowskiej/NAC
Slajd: 5/10
Święta w PRL-u. Mikołaje na ulicach, pomarańcze obiektem pożądania. Jak wyglądała świąteczna gorączka w PRL-u? Święta Bożego Narodzenia w mieszkaniu Kingi i Jana Bzowskich Choinkowa zabawa dla dzieci w Biurze Gastronomii Warszawskiej Spółdzielni Spożywców "Społem" w Warszawie Mikołaj w Centralnym Domu Towarowym u zbiegu ulicy Kruczej i Alej Jerozolimskich w Warszawie Święta Bożego Narodzenia w rodzinie Marka Rutowskiego Święta w PRL-u. Mikołaje na ulicach, pomarańcze obiektem pożądania. Jak wyglądała świąteczna gorączka w PRL-u? Święta w PRL-u. Mikołaje na ulicach, pomarańcze obiektem pożądania. Jak wyglądała świąteczna gorączka w PRL-u? Święta w PRL-u. Mikołaje na ulicach, pomarańcze obiektem pożądania. Jak wyglądała świąteczna gorączka w PRL-u? Mikołaj w pasażu za Domami Towarowymi Centrum w Warszawie Święta w PRL-u. Mikołaje na ulicach, pomarańcze obiektem pożądania. Jak wyglądała świąteczna gorączka w PRL-u?

Zobacz więcej miniatur

Święta Bożego Narodzenia w rodzinie Marka Rutowskiego

Uroczyste świętowanie Bożego Narodzenia w PRL-u było niezgodne z linią ówczesnego rządu. Mimo to było przyzwolenie na obchodzenie wigilii także w zakładach pracy czy szkołach. Na stołach pojawiało się, to co udało się kupić. Planowanie świąt trzeba było rozpocząć z dużym wyprzedzeniem. Sklepowe półki świeciły pustkami, po karpia trzeba było godzinami stać w kolejce, a i tak nie było gwarancji, że dla każdego starczy. Wraz ze zbliżającym się okresem świąt w sklepach pojawiały się cytrusy i słodycze. Wielu dorastających w PRL-u przyzna dziś, że pomarańcze i czekolada nigdy nie były smaczniejsze.

Tweetnij