Plaże w Polsce: Dąbki. Kuter rybacki

Plaże w Polsce: Dąbki

Smażona ryba nad morzem smakuje najlepiej z frytkami i solą ze słoika z podziurawionym gwoździem denkiem, jedzona na papierowym talerzyku, plastikowym „trójzębem”. Oczywiście musi też być świeża. Taką gwarancję dają zakupy prosto z kutra rybackiego. Do Dąbek, pełnych niemieckich emerytów i polskiej młodzieży, jedziemy tylko po to, by zobaczyć rybacką przystań. Stąd w morze wypływa 5 małych łódek. Załogę jednej z nich stanowi pan Krzysztof i jego szwagier. Nigdy nie wypływa sam, w razie wypadku nie miałby kto podać mu pomocnej dłoni i z powrotem wciągnąć na pokład. A w trudnej sytuacji na morzu pan Krzysztof znalazł się już nie raz. „Kiedyś rybaczyła matula, po wojsku ja zacząłem wypływać w morze”, opowiada. Łowimy najczęściej dorsze i flądry, czasem łososie, sandacze i turboty”. Wszystko zależy jednak od pogody, dzisiaj jest sztorm i nikt w morze nie wypłynął. Nie wyleciały też mewy i rybitwy, które przy większej fali czekają na plażach aż morze się uspokoi. Z Dąbek przez spokojniejszy Bobolin wracamy nad jezioro Kopań. Może tam uda nam się odnaleźć ostatnią z dzikich plaż.

Plaże w Polsce: Dąbki / M. Landsberg