Dolna Saksonia – Heide Park

– Ahoj! Hej tam na burcie, ster na lewo! Do abordażu! – chciałam zakrzyknąć, kiedy zobaczyłam mój pokój w hotelu-zamczysku Port Royal obok Heide Park – parku rozrywki (chętnie odwiedzanym przez Polaków, bo to najbliższy park na tak dużą skalę) w pobliżu miejscowości Soltau. Beczki zamiast stolików, drewniane koje do spania, balia do kąpieli. W korytarzu natknęłam się na pirata z przepaską na oku, a przy kolacji mignął mi kapitan z papugą na ramieniu. Hotel urządzony w stylu „Piratów z Karaibów” to dopiero wstęp do świata zabawy.

50 różnych atrakcji, w tym 9 rollercoasterów. Gdybym wiedziała, że Colossos to najwyższa (60 metrów) i najszybsza (110 km/h) w Europie drewniana kolejka, to bym na niego nie wsiadła. Ale nie wiedziałam, dlatego w domu jako pamiątkę trzymam zdjęcie pstryknięte przez ukrytą kamerę. Twarz mam kamienną, a w moich oczach czai się przerażenie. Kiedy minęły piekielne 2 minuty i 25 sekund, zrozumiałam, co to znaczy mieć nogi jak z waty. Nawet słup o wysokości 103 m, na który wjeżdża się wolno na kręcącym się krzesełku, a potem spada z całym impetem w dół, wydawał mi się dziecinną igraszką. Największą popularnością cieszy się Krake: wagonik z wysokości 41 m spada w paszczę legendarnego stwora morskiego – wielkiej kałamarnicy.