Galeria zdjęć:
Zapiekanka z boczkiem (tartiflette)
A gdy po nartach zgłodniejesz...
Ze wszystkich rzeczy Francuzi najbardziej cenią dobrą kuchnię. W świętej porze lunchu stoki pustoszeją, a zapełniają się szałasy przy trasach. Można pożywić się pysznymi sałatkami, serowym fondue, zapiekanką z ziemniaków, wzbogaconą serem, cebulą i bekonem – niegdyś potrawą ubogich farmerów. Nie zaszkodzi też łyk czerwonego, stołowego wina.
Prawdziwie sabaudzkiej kuchni warto posmakować w obleganej chacie Chez Pépé Nicolas, prowadzonej przez prawnuków założyciela. Jeśli jednak marzy się wam coś bardzo wyrafinowanego, zajrzyjcie do restauracji Le K w Hotelu Kaya, gdzie fantazja szefa kuchni nie ma granic, czy do La Bouitte w Saint-Martin-de-Belleville, prowadzonej przez ojca z synem, nagrodzonych za jakość potraw dwiema gwiazdkami Michelin albo do restauracji Le Karmin w hotelu Kashmir w Val Thorens, słynącej z pysznych dań z wołowiny.