Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Suwalszczyzna: Trzy odsłony ciszy
Maria Brzezińska, 19.02.2014
Śnieg przykrył zmarznięte trawy, szczelnie otula rozrzucone po polu głazy. Dochodzi aż nad brzeg jezior, których lód jeszcze nie skuł do końca. Morenowe wzgórza falują, układając się czasem w niezwykłe kształty, jak gdyby gleba była miękką masą, ugniecioną rękoma wprawnego plastyka. Suwalszczyzna to jedno z nielicznych miejsc w Polsce, gdzie krajobraz wysoczyzny łączy się z pojezierzem, i to w tak wyrazisty sposób. W roli twórcy wystąpił lodowiec, a formom, które jego cielsko wyryło, geomorfolodzy nadali poetyckie nazwy. Jestem w krainie ozów, kemów i drumlinów.
NA TEMAT:
Cisza pośród wzgórz
Nie raz tej zimy słyszałam, że mamy piękną jesień. Kiedy jednak w Warszawie wypatrywaliśmy śniegu, tu już zapadam się w nim po kolana. Co gorsza, moje miejskie śniegowce są tak śliskie, że zanim zdążę się zorientować, leżę na plecach jak nieporadny żuk. Jedynie lustrzankę triumfalnie trzymam w górze. Wstaję, rozcierając obolałe boki i łokieć; rozglądam się, czy nikt nie widział. Gdzie tam. Dookoła pustkowie, a w nim jedno raptem obejście. Człowieka ani widu, ani słychu. Przede mną wyrasta „suwalska Fudżijama”, czyli tak naprawdę Góra Cisowa. Stała się symbolem regionu, a to ze względu na swój harmonijny, wybijający się w krajobrazie kształt stożka. Wygląda, jakby była usypana ludzką ręką, stąd zwana jest czasem Górą Sypaną, a jezioro nieopodal – Jeziorem Kopanym. Na ścieżce, która prowadzi na szczyt, widnieją jedynie ślady psa. W połowie zbocza dołączają do nich małe raciczki sarny, i tak lawirują wspólnie, aż do czubka wzniesienia. Trzeci trop burzy delikatne wzory; co kilkanaście metrów naznaczony jest wielkimi plackami, zdradzającymi moje kolejne upadki. Kiedy staję wreszcie na górze, za mną rozciąga się wielka równina z rozrzuconymi po niej siedliskami, a przede mną łańcuchy wzgórz; gdzieś między nimi wije się rzeka Szeszupa. Jest cisza i spokój. Czasem tylko przerywany podmuchami wiatru. Zaciągam głęboko kaptur i staję tyłem. Mróz wdziera się pod ubranie, ale chcę jeszcze chwilę napawać się widokiem. Miejski gwar i natłok codziennych spraw, to wszystko zostało gdzieś daleko. Krótki zimowy dzień chyli się ku końcowi. Zalesione pagórki nabierają niebieskawo-szarych odcieni.
Kurna chata
Rano za oknem powoli wirują płatki śniegu. Gdy jadę do Przełomki w poszukiwaniu Galerii Wiejskiej państwa Mackiewiczów, jest ich coraz więcej. Mniejszych dróg nikt nie odśnieża. Na szczęście moje miejskie autko całkiem dobrze sobie radzi, choć trochę nami zarzuca w śnieżnych koleinach. Śmieję się z siebie, bo kompletnie nie doceniłam Suwalszczyzny. Gdybym jechała w góry – to co innego. Założyłabym goreteksy, wzięłabym ciepłe rękawice, buty z wibramem. A tu okazuje się, że trzeba było się ubrać jak na wyprawę. Jednak uderza mnie co innego. Świadomość, że w pogoni za ciszą tak często jeździmy na południe Polski, mając w głowie obraz majestatycznych gór – a tam kram na kramie, knajpa przy knajpie, turystów bez liku, kwatery rezerwowane z dużym wyprzedzeniem, długo by wyliczać. Żeby od tego uciec, trzeba pójść wysoko, do schroniska – a zimą nie da rady bez dobrej kondycji i sprzętu. Tymczasem od momentu, kiedy w Jeleniewie zjeżdżam z głównej drogi w stronę Przełomki, jedyną oznaką ludzkiej bytności jest dym, gdzieniegdzie unoszący się z kominów nielicznych domów. Wieś wygląda, jakby zasnęła pod białą pierzynką. Pierwsze żywe stworzenie, jakie napotykam na swej drodze – wielki, bury kot – na mój widok ucieka, aż się kurzy.
Cały artykuł przeczytasz w najnowszym wydaniu magazynu Podróże
Polub nas na Facebooku!
Zobacz również:
- Ferie zimowe 2021. Kiedy są ferie, terminy, zmiany obostrzenia
- Narty 2022. Czechy, Słowacja, Niemcy, Francja i Szwajcaria. Sprawdź aktualne...
- CIEKAWE MIEJSCA Wrocławski LEGOLAND, czyli największa wystawa z klocków LEGO w...
- Szydełka zamiast broni. Koronczarki z Koniakowa pomagają, jak potrafią....
- Sezon narciarski 2020/2021. Wicepremier zapowiada "dobre wieści dla narciarzy"
- Dokąd pojechać na ferie 2022 w Polsce? Oto pomysły na udany zimowy wypoczynek