POLSKA

Goście w polskich hotelach kradną na potęgę. Znikają żarówki, telewizory a nawet gipsowy marynarz!

Agnieszka Morawska, 10.08.2021

pokój hotelowy/ zdjęcie ilustracyjne

fot.: ming dai/Pixabay

pokój hotelowy/ zdjęcie ilustracyjne
Wakacje w Polsce na półmetku, ale chętnych do wypoczynku w kraju wciąż nie brakuje. Rok 2021 jest rekordowy pod względem turystyki w kraju. Większość rodaków również ze względów pandemicznych postanowiła spędzić urlop w Polsce. W popularnych turystycznie miejscowościach wolnych noclegów brak, brakuje także hotelowego wyposażenia po wizycie gości. Najczęściej znikają ręczniki, sztućce ale także telewizory a nawet lodówki.

Turyści, którzy spędzają wakacje w Polsce oprócz urlopowych wspomnień zabierają ze sobą także sporo przedmiotów stanowiących wyposażenie hotelu. W sezonie wakacyjnym 2021 ponad 80 proc. właścicieli obiektów noclegowych przyznaje, że padło ofiarą kradzieży. Zważywszy, że mamy dopiero połowę lata można powiedzieć, że goście kradną na potęgę. Portal „Noclegi.pl” przeprowadził badanie wśród właścicieli hoteli, pensjonatów, apartamentów czy domów gościnnych z całego kraju. Z ankiety wynika, że najczęściej znikają ręczniki, żarówki, papier toaletowy i sztućce. Ale turyści nie maja oporu także przed kradzieżą większych przedmiotów.- „Z droższych rzeczy jest to najczęściej telewizor czy lodówka, komplety zastawy kuchennej i małe sprzęty AGD, choć zdarzyło się, że z pokoju zginął grzejnik” - mówi Natalia Jaworska, ekspert „Noclegi.pl” i dodaje, że większe straty ponoszą właściciele apartamentów, w których jest mniejszy nadzór nad pokojami niż w przypadku hoteli.

ZOBACZ TEŻ: Zakopane. Co robić w deszczu? Sprawdź atrakcje Zakopanego na deszczową pogodę

DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD QUIZEM

NA TEMAT:

W polskich hotelach kradną na potęgę. Znikają żarówki, telewizory a nawet gipsowy marynarz!

Z badań wynika, że oprócz przedmiotów użytkowych dużą goście hotelowi często zabierają ze sobą także elementy dekoracyjne - ozdobne wazy, narzuty. W czasie wakacji 2021 właściciela zmieniły między innymi pamiątkowa gipsowa głowa marynarza, żeliwna popielniczka w kształcie żółwia czy obraz, który odnalazł się w bagażniku gościa, który się właśnie wymeldował. Jak czytamy w raporcie „przyłapani na gorącym uczynku wypierają się, mówią o pomyłce czy własnym gapiostwie, czasem reagują agresją. Najczęściej jednak oddają pieniądze lub zabrane przedmioty”. Większość sytuacji hotelarzy już nie dziwi. Choć przyznają, że goście potrafią czasami zaskoczyć np. gdy z pokoju ginie krzesło i atlas grzybów, z łazienki szczotka do toalety, grabie, łopata czy elementy skalniaka z ogródka. Jak wynika z badań tylko 43 procent właścicieli kontaktuje się z gościem i prosi o zwrot zabranej rzeczy lub zapłacenie za nią, a aż 41 procent ankietowanych nie robi nic, traktując te straty jako element prowadzenia biznesu. Zaledwie 1 procent spraw kończy się na policji, najczęściej w przypadku przedmiotów o wyższej wartości. W tym sezonie straty hotelarzy wynoszą od kilkudziesięciu do nawet kilku tysięcy złotych.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.