Porady

Tłumacz, mapa, przewodnik. 3 aplikacje, które musisz mieć w podróży

Agnieszka Jakubowska, 29.01.2015

Tłumacz Google

fot.: João Nogueira

Tłumacz Google
Nic, tylko pykają, nie ma z kim porozmawiać – żalił się po podróży pociągiem mój znajomy, szczęśliwy posiadacz tradycyjnej komórki. Jak żyć, gdy statystycznie co drugi otaczający go człowiek „pyka” na smartfonie? Akurat w drodze telefon z internetem bywa niezastąpiony.

Zielony robocik zwany Androidem, który obsługuje większość urządzeń mobilnych na świecie, stopniowo kończy żywot tradycyjnych bedekerów, foliowanych map i słowników, a cały pakiet informacji dostarcza w szybszej, kompaktowej formie apki – aplikacji, którą można pobrać i uruchomić w kilka sekund. Z miesiąca na miesiąc jest ich coraz więcej, a te zainstalowane wczoraj, po paru dniach domagają się aktualizacji. Smartfonowej modzie i wygodzie uległo już 17 mln Polaków (a przynajmniej tylu posiada ten typ telefonu), nie licząc użytkowników tabletów i wielofunkcyjnych smartwatchy. Także polskie miasta podążają za światowymi trendami. Statuetką za najlepszą aplikację na smartfony w 2013 r. nagrodzono Szklarską Porębę. Wersji mobilnej dorobiły się m.in. Warszawa, Gdańsk, Bieszczady. I oczywiście „Podróże”.

Najlepsze aplikacje na Androida

TŁUMACZ GOOGLE

Tam, gdzie przycisk „on” w każdej chwili łączy nas ze światem on-line, podróżowanie ze smartfonem może być banalne i przyjemne, nawet gdy nie znamy języka. Wystarczy zainstalować Tłumacz Google, jedyne na rynku narzędzie tego typu z 4 pomysłowymi funkcjami: dane słowo można wypowiedzieć, napisać, narysować (np. znak chiński), a gdy brakuje nam sposobu – zeskanować aparatem. Tą metodą w kilka sekund otrzymuję tłumaczenie włoskiego menu. Odławiam „nieruchomości” i dwa inne przypadkowe słowa, które nijak nie pasują do karty dań, aż pozostałe ułożą się w logiczną całość.

Podobnie działają Gogle Google. Aplikacja rozpoznaje popularniejsze dzieła sztuki i fotografie. Skanuje obraz, a gdy odnajdzie go w swojej bazie zdjęć, wyświetla tytuł i nazwisko autora. Jakby tego było mało, Gogle odgadują produkt po kodzie kreskowym i rozwiązują sudoku...

NA TEMAT:

trojkat

Jeżeli wybierasz się w góry, pobierz GOPR-owską aplikację na Androida „Ratunek”. Trzema kliknięciami zaalarmujesz służby ratownicze o wypadku.

MAPY GOOGLE

Najważniejsze są mapy. Powinny być szczegółowe, proste w obsłudze i na bieżąco aktualizowane. Tak jak Mapy Google. Bezkonkurencyjne i całkowicie darmowe narzędzie, które dostarcza szczegółowej informacji o położeniu, jest kalkulatorem odległości, nawigacją GPS i podpowiada, co znajdziemy w okolicy (od stacji benzynowych po zabytki i cukiernie). Wszystkie dane na bieżąco sprawdza i aktualizuje społeczność Kreatorów. Hobbyści z całego świata spędzają pół życia on-line na uszczegóławianiu swoich (ale nie tylko) lokalizacji. Drugi technologiczny gigant z USA, Apple, niedawno również wprowadził własny system map, lecz ten okazał się mało szczegółowy i błędny. Tymczasem grono użytkowników aplikacji Google powiększyło się do miliarda! Plusem obu jest podgląd w trybie off-line: wystarczy wcześniej zapisać fragment, który chcemy podejrzeć, gdy znajdziemy się poza zasięgiem sieci.

TRIP ADVISOR, FIELD TRIP - NAJLEPSZE PRZEWODNIKI MOBILNE

Po drugie – przewodnik. Dokładny i aktualny. Aplikację na tablety i telefony stworzoną przez jedną z najpopularniejszych podróżniczych platform wymiany opinii, TripAdvisor, pobrało już 50 mln osób. Intuicyjny w obsłudze planer podróży pomoże nam zorganizować ją w kompleksowy sposób, a więc dobierze wygodne połączenia lotnicze, znajdzie odpowiednio tani hotel i knajpę, i podpowie, przy jakich atrakcjach warto się zatrzymać. Wszystko dzięki opiniom milionów podróżników, którzy stworzyli prężną społeczność wokół serwisu. Gdy więc szukamy naprawdę sprawdzonego noclegu w mieście, ustawmy filtr „Wg oceny” i wybierzmy „Gotowe”. Czy istnieje lepszy sposób, żeby wreszcie znaleźć porządny hostel? Tak samo z atrakcjami, są ich dziesiątki, przy czym każda jest najciekawsza i najstarsza. A przecież nie chodzi o to, by zobaczyć wszystko. Dobrą radą znów służą użytkownicy.

Jeżeli jednak odrobiliśmy już lekcje ze wszystkich atrakcji, których nie wypada pominąć podczas pierwszej wizyty i mamy chwilę, by skręcić w boczną ulicę, skorzystajmy z opcji „W pobliżu” albo aplikacji (tylko) na smartfony Field Trip. Podążająca naszym tropem czarna lornetka odzywa się z informacją, gdy zbliżamy się do czegoś ciekawego i mniej popularnego. Świetnej piekarni, knajpy, świątyni, polecanego sklepu spożywczego. Oba gadżety przydadzą się zarówno, gdy zwiedzamy pieszo, jak i samochodem, ponieważ łapią zasięg do kilku kilometrów. W odróżnieniu od TripAdvisor, w Field Trip z pomocą przychodzą specjaliści z różnych portali, m.in. kulinarnych i lifestylowych.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.