Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Z wędką nad fiordy
Piotr Motyka, red. Marta Radzikowska, Unity Line, 3.04.2019
SZCZUPAK I SPÓŁKA
Przegląd skandynawskich łowisk zacznę od Szwecji – kraju chyba najbardziej znanego wśród polskich wędkarzy, głównie ze względu na pospolite występowanie ulubionego przez nich szczupaka. Drapieżnik ten żyje na terenie niemal całej Szwecji: w licznych jeziorach, rzekach, a nawet lekko zasolonych, przybrzeżnych wodach Bałtyku, wokół tysięcy szkierowych wysepek. Dorasta do niepospolitych rozmiarów (ponad metr długości), jest silny i waleczny. Poławia się go głównie metodą spinningową na sztuczne przynęty, a do konsumpcji (tam, gdzie wolno!) zabiera tylko mniejsze sztuki, bo tych dużych szkoda. Poza szczupakiem warto wybrać się na piękne łososie, sandacze i okonie. Te pierwsze dorastają do imponującej masy ponad 20 kg. Od późnej wiosny wchodzą do rzek, kierując się w ich górny bieg na tarło. Najbardziej znaną łososiową rzeką Szwecji jest Mörrum, wpadająca do morza nieopodal Karlshamn. Nad jeziorami bez trudu można zasadzić się ze spławikiem na płotki i leszcze. Bardziej zaawansowani w sztuce nęcenia doczekają się też brań złocistych linów. Z kolei na muchę biorą nie tylko pstrągi i lipienie, ale nawet jazie, wzdręgi i sieje! Rybostan szwedzkich wód jest więc podobny do naszego, co czyni ten kraj atrakcyjnym zwłaszcza dla tych, którzy w Polsce przyzwyczaili się już do ulubionych gatunków.
NA TEMAT:
Licencje i przepisy
Najmniej restrykcyjne są przepisy odnośnie do wędkowania w morzu. W Szwecji i Norwegii nie wymaga ono licencji i jest bezpłatne. Za morskie połowy płaci się w Finlandii (zezwolenie krajowe plus tygodniowe na poszczególne rewiry) i Danii (roczna opłata na cały kraj). Na jeziorach niemal zawsze wymagane są licencje, kosztujące zwykle ok. 50-200 zł za tydzień. Najdroższe są zezwolenia na rzekach, zwłaszcza na łowiskach ryb łososiowatych, i na wodach prywatnych. Ich ceny mogą dochodzić do kilkuset złotych za dzień (odcinki specjalne), choć zwykle są znacznie niższe. Limity połowowe i okresy ochronne dla poszczególnych gatunków określają gospodarze konkretnych wód. Poza norweskimi wodami morskimi (limit wywozowy: 20 kg filetów w licencjonowanych ośrodkach, poza nimi 10 kg) we wszystkich krajach z łowiska wolno zabrać tylko ryby do bieżącego spożycia w dniu połowu
Do Norwegii ściągają wędkarze spragnieni walki z potężnymi dorszami, halibutami czy zębaczami.
W KRÓLESTWIE FIORDÓW
Do Norwegii z całej Europy ściągają miłośnicy wędkarstwa morskiego, spragnieni walki z potężnymi dorszami, halibutami, czarniakami i zębaczami. Poławia się je w strefie przybrzeżnej, w fiordach lub na otwartym Atlantyku. Im dalej na północ, tym lepiej – dociera tam życiodajny Golfsztrom. Wędkarstwo sportowe to w Norwegii ważna gałąź turystyki – na wybrzeżu powstają ośrodki z domkami, przystaniami, pełnomorskimi łodziami, stołami do filetowania i inną wędkarską infrastrukturą. Z kraju każdy wędkarz może wywieźć 20 kg zamrożonych filetów z własnoręcznie złowionych okazów. Warto! Kto raz skosztuje świeżej norweskiej ryby, od razu stwierdzi różnicę w stosunku do tej z supermarketu. Kto nie lubi morza, może wybrać się na połów łososi w norweskich rzekach lub na włóczęgę w tundrę Finnmarku, by spróbować szczęścia w chwytaniu pstrągów, lipieni czy palii. To największe kulinarne rarytasy wśród ryb. Ich mięso najlepiej smakuje na surowo, jako sushi czy tatar.
Słowenia - atrakcje dla miłośników przygody!
SPACEREM PO TROCIE
Dania nie oferuje wędkarzom tyle, co dwa poprzednie kraje. Jest jednak najlepszym miejscem do chwytania z morskiego brzegu srebrzystych troci – szlachetnej, wędrownej odmiany pstrąga. Ryby te łowi się, spacerując plażą i brodząc w płytkiej wodzie w poszukiwaniu ich stanowisk. Metodą połowu jest głównie spinning, a rzuty wykonu - je się tak, by przynęta upadła jak najdalej od brzegu. Im większy areał obłowi - my, tym większe szanse na sukces. Najlepsze miejsce na połów troci to Bornholm. Bywa tam jednak tłoczno, warto więc spróbować szczęścia na mniej obleganych wyspach, np. Møn, Langeland czy Fionii. Wybierajmy miejsca z dnem kamienistym lub piaszczystym, porośniętym gdzieniegdzie dywanem roślin.
KRAINA JEZIOR I SZKIERÓW
Leżąca nieco na uboczu Finlandia ma ponad 187 tysięcy krystalicznie czystych jezior oraz liczne łączące je rzeki, zwane bystrzami. W jeziorach występują pospolicie szczupaki, a bystrza są domem pstrągów. Polecam zwłaszcza centralną część kraju: okolice miasta Jyväskylä. Łowione tam pstrągi często są prawdziwymi okazami! Finlandia posiada też wielki archipelag, pełen wysepek, zatok, cieśnin i trzcinowisk. Podobnie jak w Szwecji występują tam licznie szczupaki, można trafić też pięknego sandacza, okonia, a nawet łososia. Najlepsze wędkarsko są okolice Turku, a także Wyspy Alandzkie, leżące u wejścia do Zatoki Botnickiej.
NAPRAWDĘ DALEKA PÓŁNOC
Islandia i Grenlandia, połączone ze Skandynawią językiem i kulturą, obfitują w rzeki pełne łososi, pstrągów i arktycznych palii. Wyprawy na daleką północ wymagają jednak wędkarskiego zaawansowania oraz – jeśli nie chce się wydać fortuny – większych wyrzeczeń, odporności na niewygody i fizycznego wysiłku.
Na własną rękę czy pod opieką fachowców?
Wyprawę do Skandynawii łatwo zorganizować samemu, o ile interesuje nas głównie wypoczynek, a wędkarstwo to dodatek do urlopu. Domek nad wodą z niedużą łodzią wiosłową i bilet na prom zarezerwujemy przez internet. Jeśli zależy nam na spektakularnych połowach, poradzie wędkarskiej, znającym się na rzeczy gospodarzu oraz dobrym i bezpiecznym sprzęcie pływającym z silnikiem, który bywa kluczem do sukcesu, warto skorzystać z usług sprawdzonego biura. W Polsce największym organizatorem wyjazdów wędkarskich jest Eventur (www.wyprawynaryby.pl). Współpracuje na wyłączność z ponad setką najlepszych szwedzkich i norweskich gospodarzy, zapewniających domek nad wodą, łódkę i licencję. Pomoc możemy też znaleźć na miejscu. Do czołówki pracujących w Szwecji przewodników należą: od lat mieszkający w kraju wikingów Tomasz Krysiak ( www.naryby.com ) i Jovan Höglund ( info@catchbigger.se ).
Polub nas na Facebooku!
Unity Line