Jezioro Garda z dziećmi – atrakcje dla całej rodziny

Już od pierwszego widoku zazdroszczę naszym małym przewodniczkom miejsca, w którym żyją. Sofi i Alicja razem z rodzicami Agnieszką i Marco oprowadzają nas po swojej okolicy. Ta polsko-włoska rodzina, mieszkająca nad jeziorem Garda od kilku lat, to uosobienie tutejszej gościnności. Dzięki niej odkrywamy, że wybrzeże pełne jest miejsc stworzonych zarówno dla rodzin z dziećmi, jak i takich, gdzie po prostu fajnie spędza się czas. Nasza trójka, z trzyletnim Leosiem na czele, jest zachwycona.

Jezioro Garda - kempingi

Mieszkamy u przyjaciół na południowym krańcu jeziora, w uroczej miejscowości Peschiera del Garda. W jej pobliżu znajduje się największe skupisko pól namiotowych i kempingowych – właśnie w ten sposób turyści najczęściej spędzają wakacje nad piękną Gardą. Nic dziwnego. Kempingi są bardzo dobrze utrzymane i nowoczesne. Przy okazji stanowią nie lada gratkę dla dzieciaków, które zazwyczaj uwielbiają tę formę noclegu.

Ulubionym miejscem Sofi i Alicji w Peschierze jest ogromny plac zabaw położony na górce w samym centrum miasta. Dzieci się bawią, my podziwiamy rozpościerający się aż po horyzont widok na jezioro i zamawiamy pizzę z ziemniakami – tutejszą ciekawostkę kulinarną.

Parki rozrywki nad jeziorem Garda

Południowo-wschodnia część jeziora Garda to istne skupisko parków rozrywki: Gardaland, Movieland Studios, Canevaworld, Parco Natura Viva i Sea World. My ruszamy do największego z nich – Gardalandu.

Na jego widok dzieciaki zgodnie wykrzykują: – Łaał! Na 60 ha znajdziemy ponad 70 atrakcji podzielonych na trzy grupy tematyczne: fantasy, adventure i adrenaline. Na dzieciach ogromne wrażenie robi rejs łódką. Wpływamy pod ziemię do tajemniczej krainy piratów i wielkich ośmiornic. Trochę się boimy, bo ośmiornica jest naprawdę realistyczna.

W pobliskim Movieland Studios pełno jest znanych wszystkim bohaterów filmów i bajek. Poza tym park słynie z cyklicznie organizowanych przedstawień dla najmłodszych. Dzieci aż piszczą z radości na dźwięk wybuchów i widok ścigających się motorów podczas spektaklu „Rambo”.

Miłośnicy przyrody powinni udać się do Parco Natura Viva, gdzie na 40 ha żyje 250 gatunków zwierząt. Podczas Zoo Safari można, jadąc własnym samochodem, obserwować zwierzęta – zupełnie tak samo jak podczas prawdziwego safari.

Wokół jeziora Garda

Przejażdżka wzdłuż wybrzeża jeziora Gardy to przyjemność sama w sobie. Niestety w sezonie należy przygotować się na spore korki. Droga wokół jeziora wiedzie przez urocze i klimatyczne miasteczka. Dzień pełen wiosennego słońca decydujemy się spędzić na ich odkrywaniu. Chcemy również poszukać rozrywek dla naszego malucha.

Najpierw jedziemy do Lazise. Nigdy wcześniej nie widzieliśmy czegoś takiego: kilkusetletnie mury okalające miasto przetrwały w swej pierwotnej formie niemal bez widocznych uszczerbków. Miasto-forteca wygląda niczym żywcem wyjęte ze średniowiecza. Chyba największe wrażenie robią na nas tutejsze port i kościółek San Nicolo z charakterystyczną wieżyczką. Przed odjazdem zaglądamy do restauracji Classique na pożegnalny kieliszek białego wina.

Jedziemy dalej na północ. Nieopodal miasteczka Garda trafiamy na cypel San Vigilio, wdzierający się w środek jeziora. Miejsce urzeka nas zupełnie baśniową atmosferą: cyprysowe aleje, średniowieczne zabudowania, romantyczna zatoka, olbrzymie drzewo oliwne i stary hotel z widokiem na „alpejskie morze”.

Choć trasę wokół jeziora Garda można pokonać samochodem w trzy godziny – liczy około 150 km – to zdecydowanie lepszym pomysłem jest rozłożenie jej na kilka dni. Następnego dnia oglądamy Bardolino, Malcesine i naszego faworyta – Torri del Benaco. Benaco to dawna nazwa jeziora Garda i jednocześnie prawdopodobnie najładniejsze z miasteczek, które odwiedzamy. Ujmuje portowym klimatem, starymi kamieniczkami i restauracjami na skraju jeziora. Oglądamy XIV-wieczną rezydencję, Castello Scaligero. Na jej dziedziniec można wejść ot tak, z ulicy. Smaczku dodaje olbrzymia szklarnia z XVIII w., przylegająca do murów zamku. Rosną w niej kilkunastometrowe drzewa cytrusowe. W Bardolino idziemy na długo wyczekiwane lody. Nie dość że pyszne, to jedna gałka ma objętość trzech standardowych!

Wisienką na torcie jest Sirmione. Położone na południowym krańcu jeziora Garda, na samym końcu półwyspu, rozdzielającego wodny rejon Desenzano i Peschiery. Uzdrowisko było popularne już za czasów rzymskich patrycjuszy. W najdalej wysuniętej w jezioro części miasteczka znajdują się park archeologiczny zwany Grotami Katullusa oraz ruiny willi rzymskiej z okresu cesarstwa. Decydujemy się opłynąć półwysep jedną z wielu cumujących na nabrzeżu motorówek, oferujących grupowe rejsy za niewielką opłatą. Zdecydowanie polecamy spojrzenie na miasteczko z tej perspektywy! Ciekawostką jest tutejszy zamek, za którego mury obronne można wpłynąć od strony jeziora. Ponoć to jedyny taki przypadek na świecie.

Na placu w Sirmione znajdziemy liczne knajpki. Oprócz obowiązkowej pizzy dla Leosia próbujemy lokalnej odmiany pesto z makaronem i jednego z kilkunastu występujących tu wariantów aperitifu Aperol. Salute!

W mieście Romea i Julii

Odwiedzamy miejscowego producenta jednego z najlepszych win w rejonie jeziora Garda. Degustacja trunku z Valpolicelli odbywa się w budynku z, bagatela, XI w. Z trudem udaje się nam utrzymać dzieciaki w bezruchu w trakcie opowieści właścicielki. Za to zwiedzanie starej piwnicy pełnej historycznych beczek to już atrakcja dla całej naszej małej gromady! Niespiesznie przechadzamy się wśród puszczających właśnie pędy winorośli. Po czym, korzystając z niewielkiej odległości, ruszamy zobaczyć miasto Romea i Julii.

Werona, choć sezon jeszcze oficjalnie się nie rozpoczął, pełna jest turystów. Przechodzimy obok ruin amfiteatru i idziemy pod słynny balkon Julii. Upolowanie wolnej chwili, by zrobić sobie zdjęcie ze statuą Szekspirowskiej bohaterki nie należy do najłatwiejszych zadań. Ale udało się! Podziwiamy nieskończoną liczbę serduszek z miłosnymi wyznaniami i spacerujemy dalej.

Ostatniego wieczoru oglądamy zachód słońca w punkcie widokowym na wzgórzu w miejscowości Manerba. Widać stąd całą południową część jeziora oraz majaczące w oddali Alpy.

Wczasy nad Jeziorem Garda praktycznie

Dojazd

Wizz Air lata do Bergamo z W-wy, Katowic i Gdańska (ceny poza sezonem – ok. 60 zł w jedną stronę, latem – od 150 zł). Stamtąd do Peschiery jest dokładnie 93 km – kursują busy, ale samochód przyda się, jeśli chcecie pojeździć trochę po okolicy.

Ryanair lata z Modlina, Gdańska, Wrocławia i Krakowa (w lipcu już od 160 zł w dwie strony). Przejazd autem z Warszawy do miejscowości Riva del Garda trwa ok. 14 godzin (1340 km).

Noclegi

W Peschierze można nocować w Del Garda Village and Camping (www.delgarda.it) lub na kempingu Bella Italia (www.camping-bellaitalia.it). Strony są po włosku, dlatego lepiej rezerwować przez Booking.com lub Vacansoleil.pl.

Atrakcje

Wycieczka do parku rozrywki to całodniowy wypad i spory wydatek: ok. 30 EUR/os. (można też, jak nasze przewodniczki, kupić w te miejsca abonament).

Warto wynająć łódkę bądź pływać promem między miejscowościami. Ceny wynajmu zależą od wielkości łodzi i długości wypożyczenia. Najtaniej wychodzą krótkie rejsy grupowe (1 godz. dookoła Sirmione/10 EUR/os.), indywidualne – od 170 EUR.

Polecamy nieznaną turystom trasę rowerową wzdłuż rzeki Mincio, do Monzambano. Rowery z fotelikami lub przyczepką wypożyczymy za 10 EUR/dzień. Trasę pokonamy w około 2 godziny.

Sprzęt elektroniczny w bardzo niskich cenach? To możliwe, zajrzyj na Komputronik zniżki.