Aktualności

Kochasz podróże? Podróżuj i pracuj - 7 zawodów, które spełnią Twoje marzenie

Grzegorz Dzięgielewski, red. AJ, 15.04.2014

Podróżuj i pracuj

fot.: Sint, shutterstock.com

Podróżuj i pracuj
Wędrowny fach to nie tylko beztroskie wożenie się po świecie, za które jeszcze nam płacą. Życie na walizkach wiąże się też z wyrzeczeniami, które częściowo rekompensują podróże. Wszystkim jednak, którzy rozważają porzucenie pracy za biurkiem od 8 do 16, prezentujemy zawody, w których podróżowanie jest obowiązkiem numer jeden.

Kilka lat temu z szybkością sensacji dnia świat obiegła wiadomość o rekrutacji do „najlepszej pracy na świecie”. Do obowiązków służbowych należało opiekowanie się tropikalną wyspą w stanie Queensland w Australii, czyli nurkowanie na Wielkiej Rafie Koralowej, wycieczki kajakiem wzdłuż brzegów, leniuchowanie całymi godzinami, a także publikowanie relacji i swoich wrażeń na blogu. Zarządcy wysepki zaoferowano 150 tys. australijskich dolarów (ok. 500 tys. zł) za półroczny kontrakt. I elastyczne godziny pracy. Brytyjczyk, który dostał tę robotę, pokonał 35 tys. konkurentów z całego świata!

NA TEMAT:

Liczba ta dowodzi, że nie tylko wszędzie jest mnóstwo chętnych na łatwe pieniądze, ale też, że dla wielu osób wymarzona praca to taka, która wygląda właściwie jak urlop. Blogowanie z tropikalnej wyspy za bajońskie sumy było jednorazową okazją, ale istnieje przecież niejedna praca związana z podróżami, której nieodłączną częścią są zwiedzanie i przemieszczanie się. Poza pracami dla wybitnych specjalistów znajdziemy także zajęcia, w których każda zdolna osoba może spróbować sił. W przypadku pilota wycieczek czy dziennikarza dużo cenniejsze od liczby ukończonych fakultetów są umiejętność pracy z ludźmi i kreatywność.

Jednakże wędrowny fach to nie tylko beztroskie wożenie się po świecie, za które jeszcze nam płacą. Życie na walizkach wiąże się też z wyrzeczeniami. Ben Southall, patrolując swoją rafę został poparzony przez niebezpieczną meduzę, rzuciła go dziewczyna, która nie zgodziła się na tak długą rozłąkę, a sama praca okazała się bardzo wymagająca.

Jak połączyć pracę z podróżami

Wszystkim, którzy rozważają porzucenie pracy za biurkiem od 8 do 16, prezentujemy zawody, w których podróżowanie jest obowiązkiem numer jeden.

1. Stewardesa

Kto chciałby budzić się co kilka dni na innym kontynencie, niech aplikuje do linii lotniczych. Najlepiej do tych dużych, bo od siatki połączeń zależy, czy latając zobaczymy przy okazji kawałek świata. W żargonie personelu pokładowego istnieją dwa rodzaje kursów. „Turnaround” jest typowy dla krótszych połączeń, kiedy samolot spędza godzinę na lotnisku docelowym i z nowymi pasażerami (ale tą samą załogą) wraca do bazy. „Layover” to sprawa przyjemniejsza, bo choć okupiony bywa nawet kilkunastogodzinnym lotem, to na miejscu ma się czas na regenerację sił, a czasem na parodniowy pobyt w fascynującym mieście, naturalnie na koszt pracodawcy. Z tego też względu wiele osób stara się o pracę w liniach arabskich.

Klimat pracy tworzy również obracanie się w międzynarodowym towarzystwie, szlifowanie języków obcych i brak monotonii. Oznacza on jednak życie bez ścisłego planu, bo wystarczy jeden opóźniony lot, by cały grafik uległ zmianie. Nie każdemu będzie odpowiadała praca w weekendy, w święta, nocą. Mimo tych mankamentów chętnych na latanie nie brakuje.

2. Pilot wycieczek

Turyści, którzy na wyjeździe obserwują, jak ich pilot z entuzjazmem opowiada o zwiedzanym kraju (a nie dostrzegają, że dyskretnie kontroluje logistykę wyprawy) podejrzewają, że taki ktoś ma non stop wakacje. Często zresztą pilotami zostają osoby, które chcą tanio zobaczyć egzotyczne miejsca. Monika Witkowska [pilotka od ponad 20 lat i dziennikarka] przyznaje, że niewielki procent pilotów wytrzymuje w zawodzie dłużej niż 5 lat, bo praca okazuje się ciężka i w ogóle nie przypomina wczasów. „Bywa przyjemnie, ale możesz też już pierwszego dnia mieć człowieka ze złamaną nogą” – dodaje.

Co innego jednak zostać pilotem, a co innego naprawdę zacząć jeździć. Na początku, jak w niemal każdym zawodzie, trzeba odrobić pańszczyznę, by nabrać wprawy. Aby być bardziej konkurencyjnym na rynku warto uczynić swoim atutem znajomość niestandardowych języków obcych np. rosyjskiego. Poza tym trzeba stale pamiętać, że tylko opinia zadowolonego klienta buduje naszą markę. Pilotom z doświadczeniem i renomą dużo łatwiej o atrakcyjne zlecenia.

Dla osób posiadających rodziny minusem tego fachu jest rytm pracy, który sprawia, że większość czasu trzeba spędzać w drodze. Niekwestionowaną jednak zaletą są liczne okazje do zobaczenia miejsc, których ze względu na koszty nie zwiedzilibyśmy na własną rękę.

3. Własne biuro podróży

Piloci z doświadczeniem często zakładają własne biura podróży. Naturalnie, firmą turystyczną nie kieruje się wyłącznie zza biurka – na temat proponowanych miejsc trzeba mieć rzetelną i aktualną wiedzę, należy sprawdzać bazy hotelowe i testować trasy na własnej skórze, warto też brać udział w międzynarodowych targach turystycznych, które odbywają się w różnych zakątkach świata. Bywa też odwrotnie, gdy wyjazdy prywatne piloci wykorzystują do swojej pracy – odkrywają miejsca, które po powrocie za biurko zamieszczają w ofercie.

Minusem zawodu są ciągłe zmiany stref czasowych i klimatu z tropikalnego na arktyczny, nieregularne jedzenie i spanie, częste rozstania z rodziną i dyspozycyjność przez 24 godziny.

4. Dziennikarz podróżniczy

Innym sposobem na zarobienie na podróżowaniu jest opisywanie swoich wypraw w książkach i artykułach prasowych. Tutaj również, choć istnieje kierunek studiów jakim jest dziennikarstwo, w praktyce bardziej przydatna okazuje się konkretna wiedza i smykałka do przelewania myśli na papier. Wielu dziennikarzy podróżniczych decyduje się na zawód freelancera, co pozwala łączyć pisanie z inną działalnością zarobkową i dostosować intensywność podróżowania do swoich potrzeb. Dobrą strategią jest wybranie ulubionego obszaru zainteresowań i pracowanie nad statusem eksperta w danej dziedzinie. Innym przepisem na zainteresowanie swoją twórczością redakcji jest stworzenie bloga z dotychczasowymi publikacjami, zdjęciami i opisami zwiedzonych krajów.

5. Nauczyciel angielskiego

Pisanie po tablicy i robienie dzieciakom kartkówek nie brzmi jak spełniony sen o podróżowaniu. Wystarczy jednak odrobina sprytu i odwagi, aby edukować młodzież w najbardziej egzotycznych miejscach świata. Uprzywilejowani są nauczyciele języków obcych, a zwłaszcza tych modnych, czyli przede wszystkim angielskiego. Kto w latach szkolnych opanował go biegle, będzie w stanie uczyć w podstawówce w niejednym pozaeuropejskim kraju. Wiele szkół jednak wymaga certyfikatu TEFL (TESOL, CELTA), z kolei w Tajlandii nauczyciel z zagranicy musi posiadać dyplom uczelni wyższej, przynajmniej licencjat. Właśnie Azja jest numerem jeden na liście najpopularniejszych kierunków wśród podróżujących nauczycieli. Dwa obowiązkowe miesiące wakacyjnej przerwy są wymarzoną okazją do zwiedzania kontynentu na własną rękę.

6. Reporter

Zapewne niejeden czytelnik relacji Ryszarda Kapuścińskiego z rewolucji w krajach Trzeciego Świata marzył o dotarciu do tych niesamowitych miejsc. Dla reportera jednak ważniejszy od samej wyprawy jest temat, który chce opisać. Zbadanie go wymaga czasu i wysiłku i to najbardziej odróżnia rasowy reportaż od literatury podróżniczej. Choć istnieje Polska Szkoła Reportażu, w której studenci pracują pod okiem mistrzów gatunku, jej ukończenie nie zrobi z nikogo reportera. Do uprawiania zawodu trzeba mieć dar – wrodzoną ciekawość świata i ludzi, a także umiejętność pisania. W odróżnieniu od freelancerów, podróże reportera finansuje redakcja, czasami jednak konieczne jest szukanie pieniędzy poza nią np. wśród programów unijnych przyznających granty.

7. Instruktor sportowy

Podróżowanie świetnie łączy się też ze sportowym hobby, które trudno uprawiać w Polsce, jak nurkowanie czy windsurfing. A początkującym potrzebny jest ktoś, kto wprowadzi w arkana dyscypliny. Praca, choć przyjemna, łączy trzy etaty: instruktora, przewodnika i pomocnika w centrum nurkowym, który zajmuje się m.in. obsługą klientów w sklepie i serwisowaniem sprzętu. Taka osoba zatrudniana jest przeważnie na sezon – pracuje kilka miesięcy po czym wraca do domu. W międzyczasie przywdziewa strój turysty i zwiedza, a raczej... odwiedza znajomych i znane z pracy miejsca.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.