Aktualności

Wenecja walczy z turystami. Nie wszyscy wejdą na plac św. Marka

Mateusz Łysiak, 5.01.2018

Wenecja

fot.: www.shutterstock.com

Wenecja
Władze Wenecji kontynuują walkę z tłumami turystów odwiedzającymi miasto każdego roku. Już niedługo wprowadzony zostanie limit osób odwiedzających plac św. Marka – jedno z najbardziej zatłoczonych miejsc w okolicy.

Wenecja już od dłuższego czasu zmaga się coraz liczniej napływającymi falami turystów. W 2016 roku w mieście zatrzymało się około 4,5 miliona osób, czyli o ponad 3 procent więcej niż w poprzednich 12 miesiącach. Statystyka nie uwzględnia jednak turystów, którzy przyjeżdżają do Wenecji na kilka godzin i nie zostają na nocleg – ich grupa jest zdecydowanie liczniejsza.

NA TEMAT:

Na tłumnie odwiedzających Wenecję turystów narzekają głównie mieszkańcy. Według nich, warunki życia w mieście od kilku lat regularnie się pogarszają. W wielu częściach historycznego centrum trudno kupić chleb czy inne podstawowe artykuły, a to dlatego, że sklepy spożywcze zastąpiły stoiska z pamiątkami oraz lokale nastawie na obsługę milionów turystów.

Krajobraz Wenecji został zdominowany przez hotele, pensjonaty, bary i restauracje. Pracowanie, w których można było kupić prace rzemieślników, w tym ręcznie robione maski karnawałowe są wypierane przez importowany plastik.

Koniec z tłumami na placu św. Marka

W 2018 roku na placu św. Marka – jednej z głównych atrakcji Wenecji – zostaną zamontowane kamery monitoringu, które będą liczyć turystów. Gdy ich limit zostanie przekroczony, lampki przy bramkach zaświecą na czerwona, a reszta będzie musiała poczekać, aż na placu zrobi się mniej tłoczno.

Według nieoficjalnych szacunków, plac może pomieścić maksymalnie 65 tysięcy osób. Na chwilę obecną nie wiadomo jednak, jaki limit zostanie ustalony.

W planach jest wydanie przepustek dla mieszkańców miasta oraz osób pracujących w pobliżu, które umożliwią im swobodne przejście przez plac. Na podobne dokumenty będą mogli najprawdopodobniej liczyć także turyści, którzy zatrzymają się w hotelu lub pensjonacie, czyli łącznie z rachunkiem za nocleg zapłacą lokalny podatek turystyczny.

Uprzywilejowanie przyjezdnych, którzy zostają w Wenecji na dłużej, ma ograniczyć masowe zjawisko tzw. jednodniowych turystów, którzy przyjeżdżają do miasta tylko na kilka godzin.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.