Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Kiteboarding dla początkujących. Trudne nazwy, które musisz poznać
Bolesław Breczko, 23.05.2018
Każde poruszenie flagi czy liści na drzewie przykuwa uwagę. A gdy tylko prognoza jest obiecująca, człowiek leci przez pół Polski, żeby chwilę popływać. Kiteboarding (lub kitesurfing) to jeden z najmłodszych sportów wodnych. Chociaż pierwsi zapaleńcy przecierali szlaki wiele lat temu, przekonując się o niedoskonałościach sprzętu na własnej skórze, dopiero od niedawna – od momentu opracowania bezpieczniejszych i łatwiejszych w użyciu latawców – kiteboarding przeżywa prawdziwy boom.
Początki, jak to zwykle bywa, łatwe nie są. Uprawianie innych sportów w żadnej mierze nie pomogło mi bezpośrednio w nauce kitesurfingu. Chociaż na desce jeździ się podobnie jak na snowboardzie, a wiatr, tak jak w windsurfingu, odgrywa kluczową rolę, to wszystkich odruchów trzeba się nauczyć od zera. Bardzo przydają się za to: sprawność fizyczna, koordynacja, wyobraźnia i zdrowy rozsądek. Chociaż i bez tego, niestety, można sobie nieraz poradzić. Nauka podstaw kiteboardingu jest bardzo prosta i szybka. I tak: jeśli jesteś dzieckiem, zajmie ci ona około pół dnia; jeśli wysportowaną kobietą, to weekend powinien wystarczyć; jeśli jesteś mężczyzną w średnim wieku, który nie uprawia żadnego sportu to, cóż, warto pomyśleć o całym urlopie.
Sprzęt kiteboardowy
BAR – drążek, który służy do sterowania latawcem. Zbudowany jest ze stopów metali lekkich lub węgla. Składa się z 4 albo 5 linek o długości kilkudziesięciu metrów, taśmy Depowera służącej do regulacji mocy latawca oraz Chicken Loopa, czyli pętli mocującej bar z linkami do trapezu (pasa).
DESKA – jej konkretny kształt, długość i wyporność dobiera się do wagi, umiejętności i upodobań kitesurfera. Mierzy od 1 do 2 m i ma niewielką wyporność. Popularne są szczególnie deski twin tip, na których można pływać w dwóch kierunkach. Dobrą deską dla początkujących jest directional, która kształtem przypomina deski windsurfingowe. Paski, tzw. strapy, sprawiają, że nogi nie odrywają się od niej podczas ślizgu. Popularny jest także wakeboard, który zamiast strzemion ma przymocowane wiązania, idealne dla kitesurferów, którzy chcą pływać na większych falach. Popularne są także deski race przystosowane do rozwijania bardzo dużych prędkości
LATAWIEC – to źródło energii napędowej deski. Może mieć powierzchnię od kilku do ponad 20 m kw. Latawce, podobnie jak deski, występują w kilku wariantach. Możemy wybierać spośród latawców LEI (pompowanych), które mają usztywnianą krawędź i żebra oraz komorowych – miękkich i bardziej podobnych w konstrukcji do paralotni.
TRAPEZ – rodzaj uprzęży. Może być siedzeniowy, wówczas jego konstrukcja stanowi swego rodzaju siedzisko dla kitesurfera, lub taliowy, który obejmują go w pasie.
Najważniejszy jest wiatr
Najlepiej, gdy wieje równo, czyli bez szkwałów. Optymalne warunki dla kitebardingu to przedział 4-6 stopni w skali Beauforta (11-27 węzłów). Ważną cechą wiatru jest jego kierunek względem brzegu:
- Side-shore to wiatr wiejący wzdłuż linii brzegu, doskonały do uprawiania kitesurfingu, gdyż zapewnia możliwość podryfowania lub dopłynięcia do brzegu w razie wypadku, problemów ze sprzętem, braku umiejętności pływania pod wiatr czy spadku siły wiatru.
- Side-on-shore wieje wzdłuż pod kątem ostrym i daje ten sam komfort pływania co side-shore.
- On-shore to wiatr wiejący od morza mniej więcej pod kątem prostym w stronę lądu. Jest dość niebezpieczny. Prowadzi prosto do brzegu i w razie nieopanowania latawca pływanie może skończyć się upadkiem na lądzie.
- Off-shore i side-off-shore wieją od brzegu w stronę morza. Mogą utrudnić powrót na ląd.
Style kiteboardingu
Aby nie było nudno, można zmieniać style kitesurfingu. I tu każdy znajdzie coś dla siebie:
Freestyle jest najbardziej widowiskowym stylem kiteboardingu. Zawody w tej kategorii zawsze przykuwają uwagę ogromnej liczby widzów. W skrócie polega on na wykonywaniu trików o wiele mówiących nazwach jak: slimchance, KGB, backmobe, s-bend itp. Dla nieobeznanego widza nie ma to jednak większego znaczenia – wszystko dzieje się tak szybko, że jedyne, co można zauważyć, to różnica między tym, czy zawodnik wylądował, czy nie. A raczej w jaki sposób wylądował, bo z grawitacją jeszcze nikt nie wygrał.
Racing jest kolejną konkurencją, która często wchodzi w skład turniejów. Jak sama nazwa podpowiada, jest to wyścig (który zresztą obecnie zaczyna przypominać wyścig zbrojeń firm produkujących latawce i deski – każda walczy o największą moc i jak najmniejsze opory swojego sprzętu niczym teamy F1). I podobnie jak wyścigi Formuły 1 te kitesurfingowe są równie emocjonujące.
Speed, czyli prędkość. Chociaż zwykłemu, niedzielnemu surferowi trudno będzie rozwinąć bardzo duże prędkości, spokojnie może poczuć dreszczyk emocji, wyprzedzając większość żaglówek, jachtów i katamaranów, a także sporo windsurferów, jako że kitesurfing jest sportem zdecydowanie prostszym i dużo szybciej robi się postępy.
Freeride jest to styl jazdy uprawiany przez większość ludzi, którzy swoją przygodę z latawcem dopiero zaczynają, czyli spokojne „wożenie się” po spocie, skoki i próby pierwszych trików. Choć same w sobie widowiskowe zazwyczaj nie są, dają jednak dużo radości oglądającym, zwłaszcza gdy zakończą się wywrotką. Zgodnie z zasadą, że nic tak nie cieszy jak czyjeś nieszczęście, im większy upadek, tym więcej uciechy wśród widzów.
Wave riding, czyli pływanie na falach. Nie ma chyba większej satysfakcji niż ujarzmienie kilkumetrowej fali. Jednak zanim to się stanie, zdążymy się przekonać, że ocean potrafi rozgniewać się nie na żarty, a zamiast my falę to fala nas ujarzmi razem z deską, latawcem i czymkolwiek, co jeszcze znajdzie się po drodze. Zmieli wszystko razem, wtłoczy pod wodę, po czym wypluje na plażę. Jednym słowem potrzebna nam będzie odrobina samozaparcia.
Polub nas na Facebooku!
Zobacz również:
- Co to jest kitesurfing? Gdzie pływać i jak się przygotować? ABC kitesurfingu
- Wakacje na Mazurach - atrakcje, o których nie miałeś pojęcia
- To jest naprawdę epidemia. Można zarazić się także na wodzie!
- Jak wygląda życie wśród surferów? Sprawdziliśmy to w Portugalii!
- Polish Surfing Challenge 2019 – gdzie trenują polscy surferzy?