Tatry. Schronisko i turyści odcięci od świata. „Jedzenia mamy na miesiąc"

Na nagraniu, które zamieścili w mediach społecznościowych pracownicy schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich widać jak silny wiatr wieje w Tatrach. Nad górami przechodzi intensywna śnieżyca i wichura przekraczająca w porywach 100 kilometrów na godzinę. Pracownicy schroniska apelują do turystów by nie wybierali się w góry, jednocześnie uspokajają, że zarówno turyści jak i oni są bezpieczni.

„No więc zawiało nas całkiem. Są kilkunastometrowe zaspy, które uniemożliwiają zejście i stwarzają ogromne zagrożenie lawinowe. Ratownicy dyżurni i my - załoga - bardzo prosimy, żeby nikt tu dzisiaj nie szedł. Nasi rozsądni turyści, którzy mieli dziś schodzić, zostają z nami. Czekamy na poprawę warunków, decyzje będziemy podejmować na bieżąco, jedzenia mamy na miesiąc, mamy ciepło i miło więc nie martwcie się o nas! #safetyfirst" - czytamy we wpisie schroniska na Facebooku

W Tatrach obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Jak informuje dyżurna Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego IMGW cytowana przez PAP - na Kasprowym Wierchu leży średnio 116 cm śniegu, jednak silny wiatr wiejący w porywach z prędkością przekraczającą 100 km/h wywiewa świeżo spadły śnieg. Na szczycie termometry wskazują 9 st. mrozu. Tatrzański Park Narodowy odradza wszelkie wyjścia w góry. 

„Pokrywa śnieżna jest mocno zróżnicowana w zależności od wysokości i wystawy. Szlaki przysypane są świeżą warstwą śniegu i mogą być nieprzetarte. Wiatr utworzył głębokie zaspy śniegu. Na graniach miejscami śnieg jest wywiany do oblodzonego podłoża. Dodatkowo wieje tam silny, porywisty wiatr, który utrudnia bądź uniemożliwia poruszanie się. Odradzamy wyjść powyżej górnej granicy lasu" - czytamy w komunikacie Tatrzańskiego Parku Narodowego.