Świętokrzyskie

Kosmiczna rehabilitacja i terapia sztuką w Busku-Zdroju. To sanatorium jest inne niż wszystkie

Roma Kuffel, 10.06.2015

Art & Medical Spa

fot.: materiały prasowe

Art & Medical Spa
W trakcie arteterapii zrelaksujesz umysł, ucząc się kaligrafii, a kąpiel z dodatkiem jonów srebra pozytywnie cię nastroi. W nowoczesnym sanatorium Art and Medical Spa w najstarszym polskim uzdrowisku problemy codziennego dnia zostają za drzwiami.

"Ponidzie jest miejscem magicznym, położonym wśród nadnidziańskich łąk – owych świętokrzyskich stepów – pośród których, jak wyspy na falującym morzu, wyrastają wieże gotyckich kościółków, głowy świątków, czerwone dachówki stromych dachów, fantazyjne, manierystyczne kształty dawnej świetności. Ta kraina jest swoistą syntezą natury i sztuki” – pisze autor przewodnika po Ponidziu Michał Jurecki.

To trafne spostrzeżenie jak ulał pasuje do nowoczesnego Art & Medical Spa w hotelu Bristol, który łączy rekreacyjny wypoczynek w najstarszym mieście uzdrowiskowym w Polsce z doświadczaniem sztuki podczas odprężających arteterapii i lecznictwem. Ten piękny architektonicznie kompleks hotelowo-sanatoryjny reklamujący się hasłem „Tam, gdzie terapia jest sztuką, a sztuka terapią”, wyznacza nowe standardy. Dotąd nierzadko uzdrowiska w Polsce kojarzyły się z zapyziałymi obiektami z czasów PRL. A tu na gości czeka trzypiętrowa, świetnie urządzona sala zabiegowa – w 42 gabinetach z najnowocześniejszym sprzętem można korzystać z kąpieli siarkowych, borowinowych i licznych zabiegów leczniczo-upiększających oraz z kriokomory.

NA TEMAT:

Terapia sztuką

Ze sztuką współczesną spotykamy się już na dzień dobry przed samym obiektem. Strzegą go „Żelaźni Ludzie” – 2,5 metrowe golasy odlane z żeliwa autorstwa rzeźbiarza Zbigniewa Frączkiewicza i „Kolarze”, rzeźba wykonana przez Bronisława Chromego. Oryginalny wystrój nowych wnętrz, dobudowanych do ponad stuletniej, secesyjnej willi z charakterystyczną wieżyczką w kształcie smukłej kopuły zakończonej iglicą, dopełnia ponad 130 obrazów polskich twórców współczesnych. To tylko część ogromnej kolekcji Tomasza Tworka, który wraz z żoną Dorotą jest właścicielem kompleksu. Niesamowite wrażenie robi podwieszona pod sufitem holu na stalowych linach instalacja Ludwiki Ogorzelec, wykonana misternie z setek odpadów produkcyjnych przypominających kryształy. Kompozycja jest jednocześnie oryginalnym żyrandolem podświetlonym zmieniającym się kolorystycznie światłem.

Inne odpady produkcyjne, tym razem z manufaktury porcelany w pobliskim Ćmielowie, są wykorzystywane w arteterapii. Chętni kuracjusze mogą podczas tych zajęć nabrać spokoju i dystansu do życia, uciec od codziennej gonitwy, skupiając się jedynie na sklejaniu porcelanowych skorup specjalnym klejem z dodatkiem płatków złota. Dopasowanie wszystkich fragmentów do siebie, by odtworzyć wyrób w całości, to żmudna praca. Ale jakie zadowolenie na finiszu! Ja uczestniczyłam w innych zajęciach arteterapii – kaligrafowaniu. Przesympatyczna plastyczka Olga Grabiwoda uczyła nas kaligrafowania minuskułą karolińską. Na początku pisanie szeroką stalówką i czarnym tuszem szło nam opornie, ale przecież tylko trening czyni mistrza...

Zabiegi lecznicze i spa w sanatorium

To był dopiero wstęp do całej serii zabiegów: kąpieli siarczkowej (woda siarczkowa doprowadzana jest tu siarkociągiem ze źródła Ignacy), suchego masażu na tzw. łóżku wodnym (co za ulga dla mojego kręgosłupa!), półgodzinnego marszobiegu na bieżni antygrawitacyjnej ALTER-G oraz peelingu na całe ciało i relaksujących ćwiczeń jogi. Do tego bez ograniczeń kąpiele w basenie oczyszczanym nanosrebrem z całą gamą masażerów. Nic, tylko wybierać zabiegi z długiej listy w strefie medical i w strefie SPA wykonywane przez profesjonalny i życzliwy personel.

Nietypowy pomysł na biznes

Jak to się wszystko zaczęło? – pytam Dorotę i Tomasza Tworków, mocno związanych z Kielcami i Kielecczyzną. To nietypowi biznesmeni. Promują na każdym kroku ten region i związanych z nim artystów, są wytrawnymi mecenasami sztuki. O własnym sanatorium myśleli od lat. Szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że nadarzyła się możliwość kupna od spadkobierców secesyjnej willi z końca XIX wieku w Busku-Zdroju. A ponieważ sami są inżynierami, właścicielami firmy budowlanej, postanowili, że nowoczesne sanatorium wyróżniać się będzie nie tylko ofertą medyczną, ale też nowinkami technologicznymi. Chcą w tym miejscu harmonijnie łączyć to, co dla wielu osób jest najcenniejsze: dbałość o zdrowie, dobry smak i sztukę na najwyższym poziomie.

Wyjątkowe zabiegi

Kompleks hotelowo-sanatoryjny państwa Tworków jako jedyny w Polsce dysponuje elektrostatycznym oczyszczaczem powietrza. Jonizator wytwarza jony ujemne, tworząc mikroklimat taki, jaki powstaje po burzy. Powietrze dzięki temu jest czyste, ma odpowiednią wilgotność, co jest bardzo ważne dla alergików czy osób z chorobami układu oddechowego i mieszczuchów przebywających często w zanieczyszczonym środowisku. Dzięki jonizacji zwiększa się przyswajalność tlenu, a to sprzyja m.in. lepszemu odchudzaniu i pielęgnacji skóry. 

Inną nowinką – jedyną w Busku-Zdroju i jedną z nielicznych w Polsce – jest kryty basen oczyszczany nanosrebrem zamiast uczulającym i drażniącym oczy chlorem. Wykorzystano tu znane od wieków właściwości bakteriobójcze srebra, które zapobiegają także rozwojowi glonów i grzybów. 

Kosmiczna bieżnia

Wspominana przeze mnie unikatowa bieżnia antygrawitacyjna ALTER-G daje rewelacyjne rezultaty w rehabilitacji narządów ruchu. Dzięki zastosowaniu technologii opracowanej przez NASA umożliwia ona bezbolesne wykonywanie ćwiczeń z częściowym odciążeniem, co pomaga w odzyskaniu sprawności narządów ruchu i prawidłowego chodu. Urządzenie odciąża ciało nawet o 80%, dając uczucie unoszenia się w powietrzu. Jest idealnym rozwiązaniem dla pacjentów po uszkodzeniach w obrębie wszystkich stawów kończyn dolnych: biodrowych, kolanowych i skokowych. Przyznaję, że to kosmiczne rozwiązanie, nie tylko z nazwy. Przy odciążeniu o 80% czułam się jak piórko, niemal lewitując w powietrzu. Oj, mocno byłby zdziwiony tym wynalazkiem pochodzący z Buska Wojtek Belon, nieżyjący już bard Wolnej Grupy Bukowina, którego ławeczka przed Centrum Kultury zaintrygowała mnie, gdy w trakcie treningu lustrowałam otoczenie przez szklaną ścianę sali. Sanatorium ma jeszcze jedną zaletę – usytuowane jest przy buskim deptaku ocienionym starymi kasztanowcami i na wprost głównego wejścia do klimatycznego parku zdrojowego z charakterystycznymi Łazienkami.

Siarka czyni cuda

Buskowianie z dumą podkreślają, że ich miasto ma największą liczbę dni słonecznych w roku spośród polskich uzdrowisk. Nieprzypadkowo słońce znajduje się w herbie zdroju, a miejska fontanna to także słońce z wieloma promieniami. Jednak kuracjuszy przyciągają tu jedne z nielicznych w kraju wody siarczkowe i jodkowo-bromkowe. Ich obecność związana jest z bogatymi złożami siarki i gipsu występującymi na Ponidziu. Wody siarczkowe i jodkowo-bromkowe działają przeciwzapalnie, przeciwreumatycznie i regenerująco. Kąpiel siarczkowa należy do najsilniej działających zabiegów balneologicznych. Sprzyja leczeniu miażdżycy tętnic obwodowych, dny moczanowej, schorzeń ginekologicznych i skórnych, obniża poziom cholesterolu, trójglicerydów. Wprowadzona do organizmu siarka powoduje odbudowę chrząstki stawowej, u kobiet wpływa na normalizację układu endokrynologicznego. Ponadto kąpiel działa odczulająco, a nawet odtruwająco przy zatruciach metalami ciężkimi.

Co w okolicy

Pobyt w Busku-Zdroju można wykorzystać na zwiedzanie okolicy. Stąd niedaleko jest do ważnych przed wiekami królewskich miast: Wiślicy, Nowego Korczyna i Stopnicy, zborów ariańskich i nadnidziańskich fortec oraz jaskini Raj.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.