Tak drogo jeszcze nie było?! Kilka dni nad polskim morzem w cenie wakacji w Hiszpanii

Wakacje nad polskim morzem nigdy nie należały do najtańszych, jeśli do tego dodać brak gwarancji słonecznej pogody -  dla wielu rachunek jest prosty – wakacje lepiej spędzić za granicą. W cenie tygodnia nad Bałtykiem można było znaleźć wczasy all inclusive w upalnym Egipcie lub Turcji. Jednak w tym roku z uwagi na pandemię koronawirusa Polacy postanowili zostać w kraju. Niektórych zaskoczyły ceny. - Obiad w barze w nadmorskiej miejscowości to wydatek przynajmniej 55 złotych za osobę. W tej cenie otrzymamy dwa kawałki rybki, porcję frytek i surówki. Taniej jest w budkach gdzie za zapiekankę zapłacimy 10 zł, a za pizzę z mikrofalówki 20 zł. Kufel zimnego piwa to wydatek 10 lub 12 zł. Podobnie kosztują gofry z bitą śmietaną lub kręcone lody - informuje reporter „Super Expressu” . Po długim czerwcowym weekendzie media społecznościowe obiegły także zdjęcia rachunków. Jedna z restauracji w Jastarni za dwie zupy, rybę z frytkami, surówkami i drinkami wystawiła paragon na 251 złotych, co czytelniczka podroze.pl skomentowała krótko - Grecja-gyros w picie:2.50-3 euro,na półmisku z frytkami i sałatkami[duża porcja] 6-8 euro, apartament z aneksem kuchennym, balkonem, tarasem:25 euro [za apartament nie osobę] itd. (pisownia oryginalna.

Wakacje nad morzem. Drogie pamiątki znad Bałtyku

W tym roku nad Bałtykiem więcej zapłacimy nie tylko za wyżywienie, ale również za wypożyczenie sprzętu plażowego - Leżak w Sopocie 35 złotych, ale i tak człowiek wynajmie – mówi naszej reporterce turystka z Podkarpacia. Jeśli z wakacji nad morzem poza wspomnieniami chcemy przywieźć tradycyjne pamiątki też musimy liczyć się ze sporym wydatkiem. Większość gadżetów „znad morza” takich, jak magnesy na lodówkę pochodzi z Chin, które również liczą straty związane z pandemią koronawirusa. Za pamiątkę z nad Bałtyku trzeba zapłacić nawet kilkadziesiąt złotych.

Wakacje nad Bałtykiem w cenie urlopu w Hiszpanii

W tym roku nocleg w Ustce, na Półwyspie Helskim lub w Trójmieście dla rodziny z dwójką dzieci to koszt średnio 440 złotych za dobę. O ok. 70 złotych mniej zapłacimy za jednopokojowe mieszkanie z dala od plaży. - Sumując to wszystko wynika, że kilka dni nad Bałtykiem kosztowało nas tyle co urlop w małej miejscowości Hiszpanii, nie wspominając już o wakacjach all inclusive w Egipcie lub Turcji - mówi Dominika Brzozowska (30 l.) z Nowego Sącza, która od czwartku do niedzieli wypoczywała w Ustce wraz z mężem i synem Maciusiem (4 l.) i córeczką Magdą (1 r.) - podaje se.pl