Warmia i Mazury

Wakacje na Mazurach Zachodnich

Marek Waśkiel, 7.02.2011

Żeglowanie po jeziorach

fot.: SXC

Żeglowanie po jeziorach
Czyste jeziora, dziewicza przyroda, cisza i spokój to atuty tego regionu. Na urlopowiczów czeka moc wrażeń: od podglądania ptaków - ja nad Jeziorakiem widziałem orła - przez odkrywanie tajemnic zamku w Morągu, po festiwal jazzowy w Iławie. A jeszcze biwaki w otoczeniu wyniosłych sosen taborskich lub w żeglarskich przystaniach, gdzie szanty rozbrzmiewają do białego rana...

Nazwa Mazury Zachodnie w przewodnikach i na mapach pojawia się od niedawna. Z historycznego punktu widzenia taka kraina nie istnieje. W tej części Polski geografowie wyróżnią Pojezierze Iławskie (czasem Iławsko-Ostródzkie), Mrągowskie, Olsztyńskie i Garb Lubawski. Dla historyków to po prostu Mazury z niewielkimi skrawkami Warmii na północnym wschodzie. A dla nas - idealne miejsce na aktywny wypoczynek.

NA TEMAT:

Weekendowa Przygoda

Warto tu przyjechać nawet na weekend. Zwłaszcza że dostępność komunikacyjna to jeden z największych atutów regionu. Samochodem z miast centralnej Polski nad Jeziorak jedzie się około 3 godzin. Tyle samo czasu zajmuje podróż koleją. Pociągi z Warszawy zatrzymują się na stacjach w Iławie, Ostródzie i Olsztynie. Z tych miast jest już bardzo blisko do największych regionalnych atrakcji. Na kajakarzy czekają szlaki Drwęcy, Iławki, jezior wokół Ostródy, Welu, Kanału Elbląskiego lub Pasłęki. Żeglarze mają do wyboru: jeziora Jeziorak, Drwęckie, Szeląg lub Narie. Prawie każda z lokalnych dróg to świetna trasa rowerowa z pięknymi widokami i zabytkami. Wielbiciele turystyki konnej mogą galopować po szlakach prowadzących przez lasy i pola wokół Jezioraka oraz ścieżki Wzgórz Dylewskich. Jest też wiele szlaków przygotowanych do krótkich spacerów i na wielodniowe piesze wędrówki. A wędkarze i grzybiarze z pewnością znajdą tu swoje ulubione miejsca. Relaks i zabiegi kosmetyczne czekają na chętnych w ośrodkach spa na Wzgórzach Dylewskich, w Starych Jabłonkach, Godkowie i Miłomłynie.

Spotkania z Historią

Co roku w połowie lipca na Pola Grunwaldzkie ściągają zastępy bractw rycerskich z całej Europy. W rocznicę wielkiej średniowiecznej bitwy pod Grunwaldem odbywa się inscenizacja przypominająca wydarzenia sprzed prawie 600 lat. Spektakl zawsze przyciąga kilkadziesiąt tysięcy widzów, którzy z zapartym tchem śledzą zmagania ponad 1400 średniowiecznych rycerzy. Natomiast we wrześniu tysiące wiernych pielgrzymuje do Sanktuarium Maryjnego w Gietrzwałdzie. Tutejsze objawienia Najświętszej Maryi Panny jako jedyne w Polsce zostały oficjalnie uznane przez władze kościelne. Inne miejsca tętnią życiemprzez cały sezon - np. skansen w Olsztynku proponuje pokazy, festiwale, jarmarki rzemiosła ludowego, a wszystko odbywa się pośród zabytkowych chałup, stodół i wiatraków. Miłośników zabytków techniki z całego świata zwabia rejs unikalnym Kanałem Elbląskim. Z podziwem oglądają jego niepowtarzalne rozwiązania inżynierskie doskonale funkcjonujące od 1860 r. do dziś! I jeszcze tajemnicze, rozległe ruiny zamku w Szymbarku i pałacu w Kamieńcu, gdzie przez kilka miesięcy miał kwaterę wojenną Napoleon i gdzie kwitł jego gorący romans z Marią Walewską...

Wyprawy na Miarę

Ciekawe zabytki i wspaniałe pejzaże to idealna sceneria na turystyczny miks, czyli przeżycie codziennie innej przygody. Jednego dnia wybieramy się na przejażdżkę rowerową lub konną, kolejnego - spływ kajakiem i spacer, potem rejs statkiem po Jezioraku i odprężenie w spa. Zrealizować taki plan jest bardzo łatwo. Turystów zainteresowanych spływami odbiera się już z dworca i przewozi na początek trasy. Tam czekają na nich kajaki i, o ile jest potrzebny, przewodnik. Po spływie kajakarzy zabiera się z umówionego miejsca zakończenia. Podobnie rzecz ma się z eskapadami rowerowymi, wyprawami konnymi lub rejsami żeglarskimi. Tak naprawdę to... wystarczy chcieć tu przyjechać.

Wodne Eldorado

Latem ze wzgórza w Siemianach widać olbrzymią połać Jezioraka z mnóstwem jachtów i kajaków na jego tafli. Białe i kolorowe żagle dodają pejzażowi uroku. Długi, ale wąski Jeziorak nie ma opinii wymagającego wyjątkowych umiejętności żeglarskich. Zapewne dlatego szczególnie upodobali go sobie początkujący żeglarze. Centrum żeglarskim jest Iława - stąd najczęściej wyrusza się w rejsy. Rzeki i jeziora Pojezierza Iławskiego połączone z systemem Kanału Elbląskiego stwarzają nieograniczone możliwości planowania różnorodnych tras. Wielodniowe spływy kajakowe stanowią wspaniałą przygodę - szlaki są zróżnicowane pod względem trudności i niezatłoczone. Dlatego doskonale się tutaj czują samotni kajakarze oraz osoby poszukujące ciszy. Wielu uważa, że w obcowaniu z naturą tkwi największy urok wodnych tras Mazur Zachodnich.

Pętla Iławsko-Ostródzka

To propozycja kilkudniowego rejsu po najciekawszych miejscach Mazur Zachodnich. Startujemy z Iławy, miasta położonego na południowym krańcu Jezioraka. Pięknym szlakiem wodnym wzdłuż całego jeziora dopływamy do przystani w Matytach. Po drodze zobaczymy wiele gatunków ptaków, m.in. polujące drapieżniki (np. rybołowy). Dalej trasa prowadzi przez Jezioro Karnickie. Czeka nas tutaj niespodzianka - wpływamy do kanału, który przecina jezioro na dwie części! Widok jest niezwykły. Ta ciekawostka to rozwiązanie problemu dwumetrowej różnicy poziomów między Jeziorem Karnickim a poziomem zwierciadła wody Jezioraka. Zamiast dwóch śluz zbudowano na dnie sześciometrowy nasyp, którego środkiem poprowadzono rynnę kanału. Pod nim skonstruowano przepust służący utrzymaniu jednakowego poziomu wody w obu jeziorach. Kanałem Iławskim, wśród malowniczych szpalerów drzew, docieramy do Miłomłyna i śluz, a potem rzeką Liwą, która jest częścią systemu Kanału Elbląskiego, do Jeziora Drwęckiego i Ostródy. Tu jest czas, aby uzupełnić prowiant przed wyprawą przez Kanał Ostródzki na rynnowe jeziora Szeląg Wielki i Szeląg Mały aż do Starych Jabłonek.

Spływy Drwęcą

Tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z kajakami, proponuję łatwą trasę Drwęcą - od Młyna Mariaszek do centrum Ostródy i Jeziora Drwęckiego. Kajaki woduje się tuż przy młynie. Płynie się meandrami rzeki wśród pagórków i pól przez ok. 3 godz. (10 km). Jednak Drwęca ma ponad 250 km i prawie w całości nadaje się na kajakowe wyprawy. Naj-ambitnie si zaczynają spływy niemal u źródeł rzeki, koło Rychnowskiej Woli (ok. 10 km od Młyna Mariaszek). Na tym odcinku Drwęca przysparza trudności, płynie wąskim wąwozem nazywanym Czarcim Jarem i obfituje w wiele przeszkód. Od Młyna jest łatwiej. Jednodniowe spływy z Ostródy kończą się niedaleko Samborowa, a trudniejsze, weekendowe, z noclegiem w namiotach - w okolicach Nielbarku. Można popłynąć jeszcze dalej - aż na Pojezierze Brodnickie.

 

 

Ze Starych Jabłonek do Ostródy

Ciekawa jednodniowa trasa kajakowa prowadzi ze Starych Jabłonek do Ostródy (ok. 15 km). Rozpoczyna się przy hotelu Anders lub ośrodku Elemis nad jeziorem Szeląg Mały. Stąd płyniemy na długi i wąski Szeląg Wielki. Oba jeziora są objęte strefą ciszy. Przy brzegach Szeląga Wielkiego znajduje się wiele pomostów i plaż, które znakomicie nadają się na odpoczynek. Z tego jeziora rzeką Tabórzanką wpływamy na Jezioro Taborskie w pobliżu rezerwatu Sosna Taborska. Słynna sosna taborska była dawniej wykorzystywana do konstrukcji masztów żaglowców. Wracamy na szlak, śluzujemy kajaki w Małej Rusi. Jesteśmy o 1,4 m poniżej poziomu jeziora Szeląg Wielki. Potem przez Jezioro Pauzeńskie i kolejną śluzę (opuszczamy się o 1,6 m) dopływamy do Jeziora Drwęckiego i cumujemy niemal w centrum Ostródy.

Kajakarska przygoda na Iławce, Welu, Pasłęce

Opinie co do przydatności szlaku prowadzącego Kanałem Elbląskim dla kajakarzy są podzielone i skrajne. Jedni twierdzą, że jest wspaniały, inni, że zupełnie nieciekawy. Moim zdaniem, obie strony mają rację. Bo trasa kanału to zarówno system połączonych  jezior i rzek, po których pływa się z przyjemnością, jak i pochylnie i przekopy, które powodują, że w tym miejscu podróżowanie do przyjemnych raczej nie należy. Szczególnie gdy odbywa się w towarzystwie statków wycieczkowych. Interesujący jest natomiast odcinek z Małdyt do Ostródy oraz Kanałem Iławskim do Jezioraka z Miłomłyna lub Ostródy. Wspaniale pływa się też kajakiem wzdłuż brzegów Jezioraka. Malownicze zatoczki, wyspy i dobre miejsca biwakowe to atuty tego akwenu. Bardzo ciekawe są jednodniowe spływy Iławką (także zimowe) z Iławy do Drwęcy. Kajakową przygodę na Welu długo się pamięta: rzeka płynie przez jeziora, lasy, szerokie łąki i... przełomowe Piekiełko. W czasie pokonywania tego bystrego odcinka każdemu podskoczy poziom adrenaliny we krwi. To po prostu raj dla kajakarzy! Piękną trasą jest też Pasłęka. Niestety, należy do trudno dostępnych, ponieważ na całej długości stanowi rezerwat chroniący siedliska bobrów. Z tego powodu na pokonanie nawet niewielkiego fragmentu rzeki należy uzyskać pozwolenia wojewódzkiego konserwatora przyrody (woj. warmińsko-mazurskie). W czasie spływu Pasłęką w bardzo wielu miejscach widać liczne ślady działalności bobrów, za to niełatwo nad nią znaleźć dobre miejsca biwakowe.

Rowerem

Na Mazurach Zachodnich jest ponad 20 szlaków rowerowych o długości prawie 1000 km. Prawie każda leśna droga nadaje się na ciekawą trasę rowerową. Istniejące szlaki w większości nie stanowią powiązanego ze sobą systemu. Miłośnikom pagórków na przejażdżkę proponuję trasy Wzgórz Dylewskich, okolic Ornety i Morąga, gdzie zdarzają się strome podjazdy i szybkie zjazdy. Leśne dukty nad Jeziorakiem i w okolicach Ostródy przyciągną turystów, którzy lubią łączyć jazdę z obserwacją przyrody. Rower okaże się znakomitym pomocnikiem dla osób pragnących poznawać tutejsze miejsca historyczne i zabytki. Można na nim wjechać na zamkowe dziedzińce i dawne pola bitewne.

Rowerem do Morąga

Dwudniową wycieczkę (ok. 80 km) najlepiej rozpocząć na Dworcu PKP Olsztynek. W miasteczku najciekawszym obiektem jest Muzeum Budownictwa Ludowego. Z Olsztynka wyruszamy zielonym szlakiem rowerowym T1. Uwaga! Jeszcze w miasteczku jest bardzo niebezpieczny przejazd przez ruchliwą drogę krajową nr 7 Warszawa - Gdańsk. Malowniczymi dróżkami jedziemy przez Lichtajny, Mielno (neogotycki kościół św. Jana) i Stębark do Pól Grunwaldzkich, gdzie w 1410 r. wojska polskie i litewskie pokonały armię krzyżacką. Znajduje się tutaj skromne muzeum. Za Polami Grunwaldzkimi zjeżdżamy z zielonego szlaku i na skrzyżowaniu wybieramy drogę do Frygnowa. Potem w Gierzwałdzie przed kościołem (XVIII w.) wjeżdżamy na czarny szlak. Ten fragment trasy wiedzie wśród pól i łąk oraz przez niewielkie miejscowości. Pierwszy dzień wycieczki kończymy noclegiem w Ostródzie. Przedpołudnie drugiego dnia można poświęcić na zwiedzanie miasta. Z Ostródy wyruszamy zielonym szlakiem (pieszym) do szosy 530, potem przez piękne lasy do leśniczówki Zakątek, gdzie wybieramy szosę do Morąga. Od wsi Ruś jedziemy wśród widokowych pagórków kilkoma ostrymi podjazdami i szybkimi zjazdami. W Morągu warto zwiedzić muzeum w pałacu Dohnów, prywatny zamek (podobno nawiedzony przez duchy) i kościół pw. św. św. Piotra i Pawła. Koniec wycieczki na dworcu PKP.

Pejzaże nad Pasłęką

Startujemy w Ornecie, do której najłatwiej dojechać pociągiem z Olsztyna. Miasteczko jest pełne zabytków: piękne gotyckie ratusz i kościół halowy, kamienice z XVII-XIX w. Początkowo jedziemy szosą 528 do Miłakowa. Ok. 6 km od Ornety wybieramy lokalną drogę do Wojciechowa i do Wapnika. Szlak wiedzie pagórkami aż do Kasztanowa, gdzie najpierw zjeżdżamy szybko ku rzece, a potem wspinamy się aż do brukowanej drogi do Raciszewa. Odcinek o marnej nawierzchni szybko się kończy i aż do Kalist jedziemy twardą szutrówką, podziwiając przepiękne widoki na wijącą się w dolinie Pasłękę. Rzeka jest objęta ochroną z powodu mieszkających tu bobrów, dlatego niewiele jest miejsc, w których można do niej dojść, by się np. wykąpać. Pozostaje więc radość z jazdy wśród cichych pól. Za Kalistami wybieramy lokalną drogę do Boguchwał. Przy kościele z XVIII w. wjeżdżamy na czerwony szlak do Morąga (drogowskaz) i jedziemy wzdłuż brzegów jeziora Narie. Wycieczkę kończymy w Morągu.

Brzegiem Jezioraka

Wokół najdłuższego polskiego jeziora prowadzi czerwony szlak rowerowy. Ma 95 kilometrów, można go przejechać w ciągu jednego dnia lub pokonanie go rozłożyć na kilka etapów. Wycieczkę najlepiej zacząć na dworcu PKP w Iławie. Przeznaczmy trochę czasu na zwiedzenie zabytków tego miasta, m.in. kościoła z XIV w. i neobarokowego ratusza. Szlak wiedzie drogami asfaltowymi i polnymi, wśród lasów oraz wspaniałych pejzaży okolic jeziora. Na trasie znajdują się gotyckie kościoły z XIV w. (m.in. w Borecznie, Zalewie i Dobrzykach), kilka dworów (m.in. Śliwa, Rąbity) oraz dom pisarza Zbigniewa Nienackiego w Jerzwałdzie wraz z jego pracownią. Jeżeli planujemy przejechać trasę w ciągu kilku dni, to bez problemu znajdziemy noclegi w licznych gospodarstwach agroturystycznych znajdujących się we wsiach wokół Jezioraka. Tour kończymy w Iławie.

Pieszo

Piesze wycieczki to najlepszy sposób, aby zwiedzić i zobaczyć jak najwięcej. Na oznakowanych szlakach w okolicach Iławy, Ostródy i Wzgórz Dylewskich znajdują się malownicze wsie i miasteczka, pełne tajemnic zamki krzyżackie i pałac pamiętający Napoleona. W wiele miejsc dotrzeć można wyłącznie na piechotę, tak jak do jeziora Gaudy czy Jasnego, rezerwatów Parku Krajobrazowego Pojezierza Iławskiego. Jeżeli dopisze nam szczęście, podczas wędrówki uda się dostrzec prawdziwych gospodarzy tych terenów: muflony, łosie lub bobry...

Spacerkiem przez lasy w okolicach Ostródy

To znakowany szlak pieszy długości ok. 15 km. Prowadzi lasami i nad brzegami jezior. Dzięki niemu poznamy miasto i jego najbliższe okolice. Wycieczkę rozpoczynamy na stacji kolejowej. Pierwszy pociąg wjechał tu w 1872 r., część budynków stacyjnych to zabytki. Niedaleko stąd do centrum Ostródy z muzeum w odbudowanym krzyżackim zamku, neogotyckim kościołem z pietą z końca XIV w., kościołem Metodystów z 1907 r. oraz kamieniczkami i domami z przełomu XIX i XX w. Przecinamy szosę Warszawa - Gdańsk i dochodzimy do śluzy Mała Ruś, a następnie przez sosnowy las do wsi Ruś Mała. Niedaleko, nad Jeziorem Pauzeńskim, stoi ośrodek wypoczynkowy, przy którym jest dobre miejsce do kąpieli. Za wsią przechodzimy przez mostek nad rzeczką Szelążnicą i przez sosnowy las docieramy do trasy 530. Przecinamy ją i dochodzimy do celu wycieczki - Piławek. Znajduje się tutaj pole namiotowe, a przy nim restauracja z dobrym jedzeniem i wypożyczalnia kajaków. Do Ostródy powrót autobusem PKS lub niebieskim szlakiem pieszym nad Jeziorem Drwęckim, a w sezonie letnim - statkiem.

Podejrzyj muflona!

Polecam wędrówkę odcinkiem długiego Szlaku Grunwaldzkiego (66 km), prowadzącego z Olsztynka do Samborowa. Startujemy z Pól Grunwaldzkich niebieskim szlakiem. Mijamy wieś Samin i polną drogą wśród pagórków dochodzimy do wsi Dylewo (gotycki kościół i stary cmentarz ewangelicki). Za wsią przy granicy lasu jest ciekawy rezerwat przyrody o tej samej nazwie chroniący fragment buczyny pomorskiej. Tu także sięgają granice Parku Krajobrazowego Wzgórz Dylewskich, w którym przy odrobinie szczęścia spotkamy muflony. Wzgórza Dylewskie to wysoki wał moreny czołowej długości około 12 km, pocięty licznymi wąwozami. Nasz szlak biegnie nad brzegami uroczego Jeziorka Francuskiego. Utworzono tutaj rezerwat dla zachowania stanowiska wierzby borówkolistnej oraz buczyny pomorskiej. Przy jeziorku jest ścieżka dydaktyczna (ok. 2 km długości) z 18 tablicami tematycznymi i tabliczkami z nazwami drzew i krzewów. Znad jeziorka kierujemy się do Pietrzwałdu. Znajduje się tu drewniany kościół św. Piotra z końca XVIII w. Wycieczkę (ok. 17 km) kończymy na przystanku PKS, skąd autobus dowiezie nas Ostródy.

Do cesarskiego miejsca schadzek

Zielony pieszy szlak (35 km) to jedna z najciekawszych tras Pojezierza Iławskiego. Zaczyna się w Iławie, skąd idziemy wzdłuż jezior Silm i Szymbarskiego do Szymbarku. W kierunku Chełmżycy prowadzi aleja, zwana napoleońską, wysadzana ponad 200-letnimi sosnami. Następnie polnymi drogami dojdziemy do Januszewa, które jest dobrym miejscem na obserwację drapieżnych ptaków, np. myszołowów i orlików krzykliwych. Następny przystanek proponuję nad jeziorkiem Merynos, gdzie odpoczynek możemy połączyć z kąpielą. Dalej starą lipową aleją idziemy z folwarku Zieleń do Olbrachtowa, zwiedzić biały szachulcowy kościół z XVIII w. Stąd wiedzie droga do rezerwatu Jezioro Gaudy, za którym widać już Kamieniec. W tutejszym pałacu w 1807 r. przez dwa miesiące mieszkali cesarz Napoleon i Maria Walewska. Pałac został spalony przez wojska sowieckie tuż po zakończeniu II wojny. Wycieczkę kończymy przy barokowym kościele w Kamieńcu.

Konno

Rozległe lasy, dukty i polne drogi, kilka stadnin i ośrodków jeździeckich stwarzają na Mazurach Zachodnich dobre warunki zarówno do nauki jazdy, jak i turystyki konnej. Są też ludzie z pomysłami i doświadczeniem, dla których przygotowanie weekendowej lub wielodniowej wyprawy nie stanowi problemu (np. z Bałoszyc lub Rancza Windyki). Wycieczki odbywają się przez cały rok, ale największe organizowane są latem, np. rajd na Pola Grunwaldzkie. Uczestniczenie w rajdach wymaga sporych umiejętności, można je jednak posiąść w szkółkach jeździeckich. A jeżeli ktoś nie lubi ryzyka i nie chce podziwiać świata z końskiego grzbietu, może wybrać się na wycieczkę bryczką lub wyprawę wozem taborowym...

Na traperskim szlaku

Nie możemy się doczekać sygnału do rozpoczęcia wyprawy. Przygotowania do wyjazdu trwały od rana. Wreszcie ruszamy na szlak - kilkunastu jeźdźców i taborowy wóz z bagażami i prowiantem. Tak rozpoczyna się pierwszy dzień weekendowej wyprawy przez uroczyska Iławskiego Parku Krajobrazowego. Z Bałoszyc do Jerzwałdu jest prawie 40 km. Już po kilku kilometrach jeźdźcy czują na własnej skórze, że do takich rajdów potrzebna jest dobra kondycja nie tylko koni. Informację o przystanku większość z nas przyjmuje z ulgą i nieskrywaną z radością...  Aby rajd był udany, jeździec powinien umieć jeździć, a koń być łagodny i wytrwały. Nie mniej ważny jest ciekawy teren: szerokie łąki i pola, lasy i drogi wzdłuż brzegu jezior znakomicie nadają się na wyprawy. Siedmiodniowy rajd wokół Jezioraka liczy ponad 150 km. Bywa trudno. Na szczęście codziennie na trasie jest kilka popasów. Osoby, którym trasa daje się zbyt mocno we znaki, mogą się przesiąść do wozu. Wieczorem w Jerzwałdzie większość porusza się na nieco sztywnych nogach i znacznie wolniej siada. Jednak o bólu i zmęczeniu zapominamy przy ognisku, słuchając opowieści o przygodach na trasach, długich rajdach, o przyjaźni ludzi i zwierząt. Trzy dni wyprawy mijają szybko. Jak z bicza strzelił. Chociaż nam bicz nie był potrzebny, ponieważ konie na takich rajdach bawią się równie dobrze jak ludzie... Koniarzom chciałbym polecić wyprawę konno do Malborka na imprezę "Oblężenie Malborka". W lipcu na kilka dni ta niegdysiejsza stolica krzyżacka zamienia się w średniowieczne miasteczko. Wśród atrakcji turnieje rycerskie, zabawy plebejskie i inscenizacja oblężenia twierdzy.

Śladami Pana Samochodzika

Dla turystów, którzy już opanowali sztukę jazdy konnej, stadniny przygotowują różne atrakcje, np. ze stadniny pałacu Bałoszyce wyrusza dwutygodniowy rajd po Pojezierzu Iławskim. Niecodzienną propozycję ma pensjonat Przystań w Matytach - w ciągu dnia pływa się z koniem w jeziorze, a wieczorem ogląda film puszczany z projektora w stodole. Stąd też wyrusza co roku Rajd Szlakiem Pana Samochodzika - jednodniowa, wielodyscyplinowa impreza (pieszo-rowerowo-kajakowo-żeglarsko-konna, sprzęt sportowy i konie z rzędem zapewnione przez organizatorów). Szlak nawiązuje do tras pokonywanych przez Pana Samochodzika - bohatera kultowych książek Zbigniewa Nienackiego. Uczestnicy realizują różne zadania, np. poszukują skarbu. Wieczorem w Matytach są organizowane ognisko, pokaz filmu (w zeszłym roku - "Pan Samochodzik i templariusze") oraz koncert rockowy. Miłośnicy zabytków mogą ze stadniny Niesamowity Dwór w Jerzwałdzie wyruszyć na siedmiodniowy rajd szlakiem zamków krzyżackich i pałaców pruskich, a wieczorami przy ognisku posłuchać legend i tajemniczych historii.

Na Grunwald!

Wyprawa pod Grunwald startuje 10 lipca ze stajni w Bałoszycach (trzeba mieć śpiwór, pelerynę przeciwdeszczową, strój jeździecki i kask). Trasa wiedzie przez Szymbark, wzdłuż jezior Szymbarskiego i Slim, przez Wzgórza Dylewskie do Stębarka. W ciągu 4 dni uczestnicy przemierzają leśne dukty, by w przededniu inscenizacji grunwaldzkiej bitwy dotrzeć do obozowisk bractw rycerskich pod Stębarkiem. Tam poznają rycerzy z całej Europy i wspólnie biesiadują. 15 lipca podczas rekonstrukcji starcia chętni, najbardziej zaawansowani jeźdźcy uczestniczą w inscenizacji. Następnego dnia zaczyna się trzydniowy powrót do Bałoszyc.

Golf, siatkówka i spa

Na Mazurach spędzimy aktywnie czas na różne sposoby. Czekają na nas: korty tenisowe, boiska, hale sportowe i pole golfowe. Można połączyć np. pływanie po Jezioraku z wypadem na tenisa lub piłkę nożną. Bardzo popularna jest siatkówka plażowa - piasek, piłka, kilkoro chętnych i rozgrywamy mecz! Jeśli lubisz podwyższony poziom adrenaliny, zapraszamy do udziału w licznych turniejach, zawodach i sezono wych mistrzostwach (tenis ziemny i stołowy, piłka plażowa i nożna oraz golf). A po wysiłku fizycznym nic tak nie ukoi zmęczonych mięśni, jak profesjonalny masaż i zabiegi relaksacyjne w renomowanych ośrodkach spa.

Skuś się na masaż

Weekend czy nawet dłuższy wypad przeznaczony na poprawę urody, zdrowia i samopoczucia? Do tego nikogo nie trzeba namawiać. W okolicach Ostródy ośrodków spa nie brakuje. Najbardziej znany SPA Dr Irena Eris Wzgórza Dylewskie ma 35 gabinetów zabiegowych, programy dla pań, panów, przyszłych mam (jest nawet "Pakiet na miarę"!) oraz ofertę zabiegów pielęgnacyjnych na twarz i ciało. Prowadzone są zajęcia z jogi i nordic walking. W hotelu są baseny, jacuzzi, sauna, siłownia. W hotelu Anders Resort & Spa w Starych Jabłonkach jest 12 gabinetów, basen (z masażami i biczami wodnymi), siłownia, jacuzzi i sauny na różne sposoby. Świat Saun Mazurskich zaprasza m.in. do sauny na podczerwień, tepidarium i na słoneczną łąkę, która działa jak promienie słońca. W młynie Klekotki na gości czeka kameralne spa z kąpielami (m.in. ziołowymi według pór roku, modelującymi sylwetkę w algach), zabiegami upiększającymi (m.in. antycellulitowe, wyszczuplające) i odżywczymi na twarz. Centrum Rehabilitacji Miłomłyn nie jest typowym spa. Można tutaj połączyć wypoczynek z rehabilitacją kardiologiczną, skorzystać z basenu rekreacyjno-rehabilitacyjnego, urządzeń do fizjoterapii, sauny i solarium, a także zrelaksować się w gabinetach muzyko- i światłoterapii. We wszystkich obiektach działają wypożyczalnie rowerów, w hotelu Anders i młynie Klekotki też kajaków i rowerów wodnych. Przy młynie Klekotki jest również minipole golfowe.

Mistrzowskie rozgrywki

Co roku na Mazurach Zachodnich odbywa się mnóstwo regat i turniejów sportowych, zarówno dla amatorów, jak i międzynarodowych mistrzów. Wszyscy żeglarze, którzy chcą zawalczyć o puchar w XXXVI Regatach Turystycznych O Błękitną Wstęgę Jezioraka, wystartują w Iławie 6 września (www.sport-ilawa.pl). Zawodowców zaś podziwiać będziemy 5 lipca na XVI Regatach Ostródzkie Dni Morza. Także na Mazury przywędrowała moda na grę w golfa. Na polu Mazury Golf & Country Club w Naterkach próbują swych sił debiutanci (do ich dyspozycji są świetni trenerzy z tutejszej Akademii Golfowej) oraz zaawansowani zawodnicy. Tutaj 14 czerwca odbędzie się po raz drugi turniej Dr Irena Eris Ladies Golf Cup (www.drirenaerisgolf.pl/turniej/). Zapraszamy panie! Prawie przy każdym większym ośrodku jest boisko do treningu gry w plażową piłkę siatkową. Chcesz się sprawdzić? W Iławie odbędą się Mistrzostwa Iławy w Siatkówce Plażowej. Jeśli zwykłe zawody wydają ci się zbyt łatwe lub nudne, to Ostróda zaprasza 11 lipca na... Nocny Turniej Siatkówki Plażowej. Najlepszych zobaczysz w akcji podczas V Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej na Plaży w Starych Jabłonkach.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.