Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Tak się kiedyś latało! Krótka historia lotów pasażerskich
Informacja prasowa Sky4Fly.net, 11.10.2016
Blisko pięć lat musiało upłynąć od pierwszych udanych prób lotniczych braci Wright, by na pokład samolotu wsiadł pierwszy pasażer. Wiosną 1908 roku wynalazcy przebywali w okolicach Kitty Hawk w Karolinie Północnej, w tym samym miejscu, gdzie w 1903 roku po raz pierwszy wzniósł się w powietrze ich Flyer. Wilbur i Orville grali o niemałą stawkę. Po latach bezskutecznych starań wreszcie udało im się zainteresować swoim wynalazkiem armię Stanów Zjednoczonych. Wojskowi byli gotowi podpisać kontrakt z braćmi, ale postawili jeden warunek. Nowy samolot musiał być konstrukcją dwumiejscową i obok pilota zabierać na pokład pasażera.
NA TEMAT:
Wynalazcy starali się utrzymywać swoją pracę w tajemnicy, wkrótce jednak do drzwi ich polowego warsztatu zapukał niespodziewany gość, 28-letni mechanik Charles Furnas. Mężczyzna zaoferował braciom nieodpłatną pomoc w pracy nad dwumiejscową wersją Flyera.
Pierwsze próby nowej konstrukcji odbywały się z workiem piasku w roli pasażera, jednak wynalazcy wiedzieli, że muszą przetestować samolot z człowiekiem na pokładzie. Bracia nie mogli wykonać próbnego lotu wspólnie, złożyli bowiem przysięgę, że nigdy nie wsiądą razem na pokład jednego samolotu. Wymusił ją na nich ojciec, który obawiał się, że w razie wypadku straciłby obu synów.
W podziękowaniu za pomoc zaprosili na pokład Furnasa, który tym samym stał się pierwszym w dziejach pasażerem samolotu. Historyczny lot odbył się 14 maja 1908 roku i trwał zaledwie kilkadziesiąt sekund. Tak rozpoczęła się historia lotów pasażerskich.
Pierwsza linia lotnicza
Musiało upłynąć jeszcze kilka lat, nim technologia konstrukcji samolotów rozwinęła się na tyle, by przedsiębiorcy zaczęli brać na poważnie możliwość organizacji komercyjnych lotów pasażerskich.
Pierwsza linia lotnicza powstała jednak już w 1909 roku i obeszła się całkowicie bez samolotów. Mowa tu o założonej we Frankfurcie linii DELAG, której flota powietrzna składała się z zeppelinów – sterowców zaopatrzonych w sztywną konstrukcję nośną obciągniętą płótnem i wypełnioną lżejszym od powietrza gazem, dzięki któremu wznosiły się w powietrze. Do napędu wykorzystywano śmigła, a pokład pasażerski i kabina pilotów znajdowały się w podwieszanej gondoli.
Graf Zeppelin nad Rio de Janeiro, 1930 r. Fot. Wikimedia Commons
Przez długie dziesięciolecia to właśnie sterowce stanowiły główny środek transportu lotniczego, podejmując konkurencję na rynku przewozów pasażerskich nawet z transatlantyckimi liniowcami morskimi. Złota era zeppelinów przypadła na lata 30. XX wieku, kiedy to odbywały regularne rejsy transatlantyckie, oferując swoim pasażerom szybką jak na owe czasy podróż i komfort.
Rozwój samolotów coraz bardziej podkopywał jednak pozycję sterowców. Ich popularność jako statków pasażerskich spadła gwałtownie w 1937 wraz z tragiczną w skutkach katastrofą LZ 129 Hindenburg. Ten największy statek powietrzny w historii spłonął w trakcie cumowania do masztu w amerykańskiej bazie powietrznej w Lakehurst.
Złota era podróży lotniczych
Przez pierwsze cztery dekady swego istnienia samoloty zmieniły się nie do poznania – od wykonanego z drewna i płótna dwupłatowca braci Wright, przez pierwsze w pełni metalowe konstrukcje, aż po jednopłaty i pierwsze prototypy samolotów odrzutowych skonstruowane pod koniec lat 30. XX wieku.
Również zastosowanie cywilne samolotów przeszło w tym okresie niemałą ewolucję – od technologicznej ciekawostki po regularne długodystansowe loty pasażerskie na pokładzie gigantycznych łodzi latających, które zajęły miejsce sterowców. Powojenna historia lotnictwa to kolejne milowe kroki – odrzutowe loty pasażerskie i naddźwiękowy Concorde.
Śledząc historię lotów pasażerskich, często spoglądamy z nostalgią na tzw. złotą erę podróży lotniczych. Widząc czarno-białe zdjęcia wykonane na pokładach samolotów linii Pan Am w latach 40. XX wieku trudno pozbyć się wrażenia, że współczesnym lotom pasażerskim daleko do dawnej wygody. Widzimy obszerne fotele i łazienki, szerokie korytarze i gorące posiłki serwowane na prawdziwych stołach.
Niemałe wrażenie robi również wspomnienie hipersonicznego Concorde’a, który od końca lat 70. XX wieku aż do początku XXI wieku pokonywał trasę Paryż–Nowy Jork w niecałe 3,5 godziny.
– Często słychać głosy o stagnacji w branży lotniczej. Tak naprawdę jednak latanie jest dziś wygodniejsze, bezpieczniejsze i w praktyce szybsze niż kiedykolwiek. Samolot z luksusu dla najbogatszych przeistoczył się w środek transportu dostępny dla każdego. Zmienił się również charakter transportu pasażerskiego. Dziś chodzi przede wszystkim o to, by przewieźć jak najwięcej osób, jak najszybciej i jak najtaniej z punktu A do punktu B. Ta filozofia doskonale wpisuje się w zglobalizowaną rzeczywistość, a samolot jest najlepszym i najbezpieczniejszym środkiem jej realizacji. A ten, kto może sobie pozwolić na luksus podróży pierwszą klasą, ma szansę cieszyć się wygodami, które nie śniły się pasażerom dawnych ekskluzywnych liniowców powietrznych – podsumowuje Piotr Chalimoniuk z centrum lotniczego Sky4Fly.net.
Polub nas na Facebooku!
Zobacz również:
- Gdzie na grzyby? Znamy najlepsze miejsca na grzybobranie w całej Polsce
- Zanzibar – pogoda i rajskie plaże - Polacy pokochali ten kraj!
- Styczeń najlepszym miesiącem na planowanie podróży? Wysyp promocji lotniczych
- Polska bez samochodu. Gdzie łatwo wyskoczysz na weekend bez siadania za...
- Ranking lotnisk świata. Na którym miejscu jest Polska?
- Niepełnosprawni w podróży: bariery są po to, by je pokonywać