Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Atrakcje Brukseli – zaplanuj idealny city break
Aleksandra Synowiec, Magda Osip-Pokrywka, 30.08.2018
Urzędnicy unijni w garniturach przywodzą na myśl londyńskich „white collars”, ale już widok licznych przybyszy z Afryki Północnej nasuwa skojarzenia z Marsylią. Nowoczesna architektura i kolorowe rysunki na budynkach mają wiele z Berlina, a oblegane kafejki i szykowni przechodnie kojarzą się z Paryżem. Za sprawą licznych pracujących tu ekspatów, wielojęzyczny gwar na brukselskich ulicach przenosi nas to do Włoch to do Portugalii. Sama w sobie Bruksela rozdarta jest między francuską i flamandzką tożsamością, niby stricte belgijska, jednocześnie otwarta na tysiące wpływów – jednym słowem suma wielu miast europejskich. Właśnie dlatego godnie pełni funkcje stolicy całego kontynentu.
Bruksela oferuje znakomitą sztukę, wyśmienitą kuchnię, wyjątkowo bogaty wybór kafejek i pubów z najlepszymi belgijskimi piwami, świetne zakupy i – zgadliście – najlepsze na świecie czekoladki.
Siedziba Komisji Europejskiej
Komisja i Parlament Europejski mają swoje siedziby w Brukseli od lat 60. XX wieku, gdy miasto zostało mianowane stolicą tworzonej wówczas Wspólnoty Gospodarczej. Postrzeganie Brukseli głównie jako stolicy Unii bywa dla niej nieco krzywdzące. Instytucje EU nie definiują miasta, choć z pewnością nadają Brukseli specyficzny klimat, na który składa się obecność tysięcy urzędników-poliglotów oraz nowoczesna architektura. Większość instytucji skupiona jest w górnej części Rue de la Loi i wokół ronda Schumana. Właśnie tu stoi najbardziej charakterystyczny, wieloskrzydłowy Le Berlaymont. Szklane płytki na elewacji poruszają się w zależności od nasłonecznienia, kreując piękne płaszczyzny światła, zwłaszcza o świcie lub o zachodzie słońca. Siedziby instytucji europejskich można podziwiać zarówno od strony zewnętrznej estetyki budynków, jak również zwiedzać od środka.
Komiksy w formie murali
Rzecz kultowa w Belgii to „bandes-dessinées”. A kultowe muzeum, to Muzeum Komiksu (Centre Belge de la Bande Dessinée, Rue des Sables 20), zwane potocznie cébébédé. Komiksy można oczywiście kupić na miejscu, lecz także w wielu specjalistycznych sklepach (np. Les Dessous du Dessin, rue Marché au Charbon 13), a nawet na stacjach metra.
Wielbiciele gatunku mogą wynająć przewodnika, który zabierze ich w najciekawsze miejsca związane z komiksami lub zaopatrzyć się w plany miejsc ożywionych podobiznami najsławniejszych bohaterów komiksowych (dostępne w biurach informacji turystycznej) i ruszyć na poszukiwania.
W dzielnicy Marolles królują Quick i Flupke, dwa małe urwisy z niezwykle popularnej serii komiksów Hergé, twórcy jeszcze bardziej słynnego Tintina. Sceny z komiksów, podobnie jak dzieła znanych współczesnych artystów (wśród nich są m.in. Paul Bury, Jean-Michel Falon czy Pierre Alechinski), zdobią również stacje metra. Warto obejrzeć ruszający się sufit i pracę Paula Delvaux na stacji Bourse, latające kanarki na peronach stacji Roi Boudouin, freski François Schuitena na Porte-de-Hal czy naturalnej wielkości grupę Tintina na stacji Stockel.
Muzeum Afryki Środkowej
Królewskie Muzeum Afryki Środkowej otwarto w 1899 r. Jego celem było składowanie zbiorów sztuki i cennych materiałów pozyskanych podczas belgijskich rządów kolonialnych nad Kongiem. Przez ponad sto lat Belgia intensywnie eksploatowała kolonię, sprowadzając minerały, gumę, olej palmowy, kość słoniową i przede wszystkim diamenty. Dopiero w 1960 r. po rewolcie niepodległościowej wyrażono zgodę na suwerenność Konga.
Muzeum w Tervuren początkowo uciekało od wstydliwej historii krwawych królewskich podbojów, dziś zmienia oblicze i prezentuje dość szczegółowo historię poszczególnych wypraw realizowanych na zlecenie Leopolda II. Wyjątkowo atrakcyjne, zwłaszcza dla najmłodszych, będą zbiory masek plemiennych oraz rzeźbiona lektyka gubernatora Konga Belgijskiego.
Muzeum, poza bardzo interesującą ekspozycją, posiada piękny park, gdzie warto pospacerować czy zorganizować piknik na trawie. Niektórzy twierdzą, że ów wspaniały pałac i otaczający go ogród Leopold II wzniósł dla jednej ze swoich kochanek, aby móc się z nią tu spokojnie spotykać, z dala od stołecznego dworskiego gwaru.
Musée Royal De L’Afrique Centrale; Leuvensesteenweg 13, Tervuren, www.africamuseum.be, bilet normalny 12 €, seniorzy 8 €. Muzeum można zwiedzać z miejską Brussels Card. Dojazd z centrum Brukseli trwa ok. pół godziny (15 km).
Które muzea warto zobaczyć?
Polub nas na Facebooku!
Zobacz również:
- Gdzie wypijesz najlepsze belgijskie piwo? Sprawdzone adresy
- Edynburg w trzy dni. Sprawdzone adresy
- 7 smaków Lizbony. Zwiedzaj, ale przede wszystkim jedz!
- To jedna z najbardziej niedocenianych stolic Europy. Naprawdę warto ją...
- Wyjątkowe muzea w Brukseli. Znajdziesz tu m.in. wioskę smerfów!
- Były ruiny – są puby i pracowanie. Kamienice w Budapeszcie żyją nowym życiem