Narty na Słowacji – najciekawsze stoki blisko Polski

Zimą stolica Słowacji przenosi się z Bratysławy do Popradu. Do zabytkowego miasteczka u podnóża Tatr każdy jedzie z kombinezonem narciarskim i kostiumem kąpielowym w walizce, ze stoków zjeżdża się do gorących źródeł. Gości z Popradu do wyciągów w Tatrach Wysokich dowożą codziennie darmowe skibusy. Zmotoryzowani mogą zostawić swoje auta na bezpłatnych parkingach u podnóża stoku i ruchomym chodnikiem dotrzeć pod wyciągi. Trzeba w końcu zachować siły na narciarski dzień.

Narty na Słowacji: Tatrzańska Łomnica

Łomnicka Przełęcz, jedna z najpopularniejszych przełęczy w słowackich Tatrach, dokąd dociera kolejka krzesełkowa z Łomnickiego Stawu, to miejsce dostarczające mocnych wrażeń narciarskich. Czarna trasa jest wyzwaniem nawet dla doświadczonych narciarzy. To najwyżej położony i najbardziej stromy stok na narty na Słowacji – jego przewyższenie wynosi 1340 m, a wysokość na której się znajduje to 2,1 tys. m n.p.m. Krążą słuchy, że niektórzy w jego połowie zdejmują narty i schodzą piechotą.

Blisko Popradu nie brakuje również terenów do jazdy freeride. Jej zwolennicy mają do dyspozycji odpowiednik czarnej trasy carvingowej zwany „francuską muldą”.

Tatrzańska Łomnica to jeden z najpopularniejszych ośrodków narciarskich na Słowacji, fot. shutterstock.com

Narty na Słowacji: Szczyrbskie Jezioro

Oddalone o 35 km od Popradu Szczyrbskie Jezioro (Strebskie Pleso) łączy nartostrady z trasami do uprawiania narciarstwa biegowego, snowboardingu i freeride’u. Wszystkie odcinki są sztucznie dośnieżane w razie potrzeby, a część stoków jest oświetlona. Łączna długość tras wynosi 8 km, większość zaliczana jest do trudnych. W mieście znajdują się dwie skocznie narciarskie – K-90 i K-120, użytkowane w tym celu jeszcze w latach 70.

Narty na Słowacji: Stary Smokowiec

Ze wszystkich najpopularniejszych kurortów tatrzańskich Stary Smokowiec leży najbliżej Popradu (13 km). Jednym z najczęściej odwiedzanych terenów narciarskich w tym rejonie jest Hrebienok podzielony na część łatwiejszą i trudniejszą – Dolną i Horną Lukę. Zaawansowani mogą spróbować swoich sił na czerwonych trasach ze szczytu Hrebienok: tą wzdłuż kolejki zjedziemy do samego Starego Smokowca. W mieście nie brakuje rozrywki apres-ski: sanek, snowbike’ów, paralotni i ofert przejażdżek psimi zaprzęgami.

Stary Smokowiec, galeria rzeźb lodowych na Hrebienoku, fot. shutterstock.com

Narty na Słowacji dla początkujących

Dla osób, które planują uczyć się jazdy na nartach na Słowacji i preferują zjazdy po łagodnych stokach, idealna będzie sąsiednia Jakubowa Łąka, która wbrew pozorom ma sporo do zaoferowania. Dwie trasy zjazdowe (dłuższa czerwona – 900 m i niebieska) przygotowano dla osób początkujących, ale i średnio zaawansowanych. Na stoku działają armatki śnieżne. Dwa wyciągi przewożą średnio 1100 osób na godzinę.

Atrakcje poza stokiem

POPRAD

Centrum tzw. właściwego Popradu jest plac Świętego Idziego, który wziął swoją nazwę od patrona największego zabytku miasta – wczesnogotyckiego kościoła św. Idziego. Sam rynek, z reguły cichy i spokojny, ożywa w trakcie sezonu turystycznego, restauracje, kawiarnie i pizzeria wypełniają się gośćmi. W tej części Popradu znajduje się także Tatrzańska Galeria. To założona 1960 roku jedna z najstarszych galerii na Słowacji. Zebrano tam prace twórców regionalnych, kolekcję grafik i fotografii poświęconych Tatrom. 

SPISKA SOBOTA

Małe pensjonaty i małe restauracje otaczają równie niewielki, trójkątny rynek Spiskiej Soboty. To zabytkowa dzielnica Popradu niegdyś funkcjonująca jako niezależne miasto. Przez lata zaniedbywana, obecnie pieczołowicie odnawiana, Spiska Sobota rywalizuje ze Starym Miastem o miano najładniejszej części Popradu. W dwukondygnacyjnych, krytych gontem, XVII-wiecznych domach rzemieślników znajdują się dziś kameralne gospody i restauracje.

Tradycyjnych dań słowackich spróbować można w restauracji Sabato. To także pensjonat ze stylizowanymi na renesansowe pokojami gościnnymi.

Zabytkowy rynek w Spiskiej Sobocie, fot. shutterstock.com

PIESZE WYCIECZKI

Gdy nadejdzie „kryzys trzeciego dnia” na stoku lub po prostu dla urozmaicenia wyjazdu na narty na Słowację wybrać się można na pieszą wycieczkę po tatrzańskich szlakach. Skibusem lub kolejką elektryczną dojeżdża się z Popradu do miejscowości Stary Smokoviec, a następnie wjeżdża na Hrebienok. Stąd zaczyna się pieszy szlak spacerowy do Rainerovej Chaty, schroniska, w którym można rozgrzać się przy herbacie z prądem i posłuchać opowieści gospodarzy o słowackich taternikach. Tam urządzono także minimuzeum nosiczów, czyli tragarzy, którzy jednorazowo wnoszą na swoich plecach 60–80 kg i do dziś zaopatrują niektóre ze słowackich schronisk. Dla idących bez takiego obciążenia turystów trasa jest bardzo łatwa, dostępna nawet dla najmłodszych.

Z Rainerovej Chaty można wrócić do Hrebienoka, mijając po drodze Wodospady Zimnej Wody, wypożyczyć sanki i zjechać w dół na płozach zamiast kolejką. Przy dobrej pogodzie ciekawym pomysłem jest przejście z Rainerovej Chaty dalej godzinną trasą do Łomnicy.

Szlak górski w Tatrach Wysokich, fot. shutterstock.com

AQUACITY POPRAD

Każdy, kto jedzie na narty na Słowację i odwiedza Poprad, prędzej czy później trafi do kompleksu basenów termalnych AquaCity. Szczególnie zimą, gdy przyjeżdżamy na narty i wieczorem trzeba rozgrzać się po białym szaleństwie. Do dyspozycji są baseny z wodą termalną kryte i na świeżym powietrzu. Widokiem Tatr możemy upajać się nawet w zanurzonym częściowo w wodzie drink barze. W parku wodnym AquaCity Poprad skorzystamy z basenu olimpijskiego i dwóch całorocznych, krętych zjeżdżalni. Oddzielną część przeznaczono na strefę Wellness i Spa z saunami: parową, fińską, ziołową, a także jaskinią śnieżną.