Nowe prawo w szwedzkim mieście. Uderzenie w muzułmanów?

O zmiany w prawie wnioskowali Szwedzcy Demokracji (szw. Sverigedemokraterna, SD), prawicowa partia polityczna w Szwecji. Ich pomysł poparła Umiarkowana Partia Koalicyjna oraz lokalna Partia Skurup. Ostateczną decyzję podjęła rada miejska gminy podczas poniedziałkowego głosowania, którego wynik to 22 do 19 – informuje lokalna gazeta „Ystads Allehanda.”

Zakaz będzie obowiązywał we wszystkich przedszkolach i szkołach w gminie Skurup. Obejmie nie tylko pracowników i podopiecznych placówek, ale również rodziców odbierających dzieci. Niedozwolone będą „chusty na głowę, burki, nikab i inne elementy odzieży, które mają zakryć głowę i twarz uczniów czy pracowników” – czytamy „Ystads Allehanda.”

Nie wiadomo, ilu osób dotyczą zmiany w prawie. Nie ulega wątpliwości, że chodzi o muzułmanów – chociaż w przepisie nie ma o nich słowa. W całej Szwecji mieszka ok. 800 tys. wyznawców islamu. Już w 2012 roku Narodowa Agencja Edukacji alarmowała, że kontrowersyjny pomysł uderza w wolność religijną i jest niezgodny z ustawą o dyskryminacji.

Tym razem propozycja Szwedzkich Demokratów została przyjęta. O dacie wprowadzenia zakazu zdecydują urzędnicy. – Ta kwestia jest czymś więcej niż tylko wyborem ubrań, jest to kwestia równości płci i wartości, jakie powinniśmy mieć w gminie Skurup i jej szkołach. Przesłanie tego zatwierdzonego projektu brzmi następująco: oto jest równość, która obowiązuje! – piszą Szwedzcy Demokraci na swojej stronie na Facebooku.

Autor projektu, Lars Nyström (SD), tak mówił w wywiadzie dla „Nyheter Idag”:

To nie koniec zmian w prawie. Nyström zapowiada projekt przepisu nakazujący posługiwanie się językiem szwedzkim we wszystkich przedszkolach i szkołach w gminie.

Noszenie chust zakrywających głowy i twarze jest niedozwolone również w innym szwedzkim mieście – Staffanstorp. Zakaz obejmuje dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym do szóstej klasy.