Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Dinagyang – zobacz najbardziej kolorowy festiwal na Filipinach!
Ania Błażejewska, 8.12.2015
Jak co roku, kilkanaście ulic miasta Iloilo na Filipinach zostało wyłączonych z ruchu ku radości pieszych i zgrozie kierowców. Krawcowe naniosły ostatnie poprawki na misterne festiwalowe kostiumy, a tancerze wzięli udział w finałowych próbach. Urzędnicy i organizatorzy uśmiechają się teraz nerwowo i zastanawiają, czy na pewno wszystko zostało zapięte na ostatni guzik.
Zgodnie z tradycją, na ulicach pojawiły się balony w kolorach tęczy, kolorowe plakaty i pierzaste maski. Iloilo nabrało rumieńców i wypięło pierś w oczekiwaniu na gości.
Festiwal Dinagyang, duma miasta i całego regionu, nie tylko przyciąga dziesiątki tysięcy ludzi z oficjelami rangi państwowej na czele, ale też godnie reprezentuje kraj za granicą, na przykład podczas organizowanych na Manhattanie obchodów filipińskiego Dnia Niepodległości.
Fot. Ania Błażejewska
Dinagyang – historia
Początki festiwalu, uznawanego czasem za młodszego brata popularnego Ati-Atihanu z Kalibo, datują się na 1967 rok. To właśnie wtedy obraz obdarzanego wielką czcią na Filipinach Santo Niño, czyli Świętego Dzieciątka, został przewieziony z Cebu do parafii Świętego Józefa w Iloilo. Wierni przyjęli obraz nadzwyczaj uroczyście i spontanicznie zorganizowali uliczną paradę ku czci Santo Niño. Kolejną w rocznicę wydarzeń.
Ale korzenie Dinagyangu sięgają również historii Ati, filipińskich autochtonów, którzy zamieszkiwali m.in. wyspę Panay. W XIII w. na Panay przybyli malajscy uciekinierzy z Borneo – wodzowie wraz z orszakami i całym dobytkiem. Szukali schronienia przed tyranią sułtana Makatunao. Przybysze zdecydowali się zakupić ziemie od miejscowego króla Marikudo, w zamian za złote precjoza. Dla uczczenia paktu zawartego pomiędzy reprezentantami dwóch odmiennych kultur, rozpoczęła się wielka uczta, której towarzyszyły regionalne tańce.
Współczesne festiwale odbywają się na pamiątkę tamtego spotkania – to właśnie dlatego ciała tancerzy już podczas pierwszych festiwali pokrywano sadzą i popiołem, tak aby bardziej przypominały ciemnoskórych Ati.
Fot. Ania Błażejewska
Na czym polega Dinagyang
Słowo „dagyang” w języku illongo oznacza tyle, co „uszczęśliwiać, przynosić radość”. Dinagyang jest zatem świętem radości organizowanym z coraz większą pompą.
Dziś to bez wątpienia jeden z najciekawszych, najbardziej oryginalnych wizualnie filipińskich festiwali, który odbywa się corocznie w każdy czwarty weekend stycznia.
Na Dinagyang składa się wiele imprez towarzyszących: festiwalowi goście mogą zerknąć na paradę łodzi ku czci Santo Niño, podziwiać lokalne piękności walczące o tytuł Miss Dinagyang albo wziąć udział w odbywającej się w sobotę Paradzie Kasadyahan, podczas której tańczą przedstawiciele całego regionu. Kasadyahan daje przedsmak finału – odbywającej się w niedzielę parady Ati-Ati.
Fot. Ania Błażejewska
Finał Dinagyang
W konkursie biorą udział jedynie przedstawiciele miejscowych szkół tanecznych. Zanim zatańczą w paradzie, muszą przygotować oryginalny kostium, a skórę pokryć ciemnobrązową farbą. Liczne próby oryginalnych i skomplikowanych układów tanecznych też wymagają czasu, poświęceń i talentu. A potem siły, aby godnie zaprezentować się w trzydziestostopniowym upale.
Pierwszych, stojących w rzędach tancerzy dostrzegam na jednej z zamkniętych ulic. Czekają w olbrzymich pióropuszach na głowach, żółtych minispódniczkach z koralików, identycznych sandałach. Przygotowane do występu umięśnione ciała błyszczą z daleka. Obok dumnych wojowników siedzą, w skupieniu, ucharakteryzowane dziewczyny w perukach. Za nimi ktoś nerwowo podryguje nogą. Ktoś inny się uśmiecha, pozując do zdjęć. Wódz lokalnego plemienia, który gościnnie zatańczy na Dinagyangu, patrzy przed siebie, wyprężając pomarszczoną pierś.
Fot. Ania Błażejewska
A dalej prezentują się kolejne grupy taneczne. Każda kolorowa, każda wyjątkowa i wszystkie w nadziei na zwycięstwo w tegorocznej paradzie. Potem jeszcze modlitwa, odśpiewanie hymnów, przemowy dygnitarzy, donośny dźwięk wielkich bębnów i głośne „Viva Santo Niño!” – na znak, że czas zacząć festiwalowe tańce. Feeria barw i dźwięków! Energia przyprawiająca o zawrót głowy i szybsze bicie serca! Prawdziwe festiwalowe szaleństwo, prawdziwy Dinagyang!
Kiedy i gdzie?
Dinagyang odbywa się co roku w czwarty weekend stycznia w Iloilo. Najciekawszym dniem jest finałowa niedziela, kiedy rusza parada taneczna Ati-Ati.
Do Iloilo najwygodniej jest dotrzeć samolotem. Połączenia dostępne są zarówno z Manili i Cebu, jak i z Singapuru bądź Hong Kongu. Najwięcej lotów oferują Philippine Airlines.
Polub nas na Facebooku!
Zobacz również:
- Jak się zachować za granicą. Poznaj zwyczaje różnych krajów!
- Tajski masaż, czyli od czego zacząć poznawanie Tajlandii
- Jak wygląda kurs gotowania w Laosie?
- TOP 10 atrakcji Tajlandii. Miejsca, których nie możesz przegapić
- Wyspa niespodzianek. 7 miejsc na Cyprze, o których pewnie nie miałeś pojęcia
- Katar znosi wizy dla Polaków