Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Samos. Najpiękniejsza wyspa na Morzu Egejskim. Idealna na wakacje siga siga
Agnieszka Morawska, 13.07.2023
Duńczycy mają "hygge", Polacy - "jakoś to będzie", a Grecy, którzy kochają morze, przyrodę, rodzinę i święty spokój - "siga siga". Na wyspie Samos o spokój jest niezwykle łatwo. Urokliwa i najbardziej zielona z wysp greckich nie jest jeszcze zadeptana przez turystów. Czas płynie tam wolno, leniwie, w rytmie idealnym na greckie wakacje. Już przy lądowaniu widzisz strome wzgórza obrośnięte budynkami i zielenią oraz skrzącą się w słońcu lazurową wodę Morza Egejskiego. Niewielkie lotnisko na Samos jest położone tuż obok miasta Pitagorio. Właściwie można wziąć walizkę lub plecak i pomaszerować do miasta narodzin Pitagorasa. Jednak autobus, samochód lub taksówka (koszt około 25 zł) będą wygodniejsze. Pitagorio to niewielkie portowe miasteczko, punkt obowiązkowy na mapie atrakcji Samos.
Samos swoje lata świetności miała w VI wieku p.n.e. Rozwijała się za rządów tyrana Polikratesa, który uczynił ją jedną z najbogatszych greckich wysp. Według legend, krwawe rządy władcy nie podobały się Pitagorasowi. Matematyk popadł w konflikt Polikratesem i musiał opuścić rodzinne strony. Współcześni mieszkańcy Samos postanowili uczcić jego dorobek nazywając jedno z miast jego imieniem. Postawili też pomnik ilustrujący twierdzenie Pitagorasa. Na zwiedzanie Pitagorio warto zarezerwować cały dzień. Ta miejscowość to perełka z atrakcyjną plażą, niebieską uliczką, muzeum archeologicznym, portem, który jest w tym samym miejscu od zawsze oraz położonym niedaleko Herajonem – niegdyś jednym z najważniejszych miejsc kultu bogini Hery. Na całym Samos zachowało się sporo pamiątek z tego okresu, a wycieczka ich śladami może być sposobem na zwiedzanie wyspy. Jednak żeby to zrobić, przyda się auto. Podroż po stromych i krętych drogach tuż nad morzem oraz zboczami gór jest przygodą samą w sobie. Co zobaczyć na wyspie Samos?
Samos – najbardziej zielona z greckich wysp. Co zobaczyć? [Atrakcje, ciekawostki]
Wyspa Samos jest niewielka, zajmuje niecałe 500 kilometrów kwadratowych, ale tygodnia może zabraknąć by zobaczyć wszystko to, co ma do zaoferowania. Atrakcji i ciekawostek jest tyle, że odkrywanie ich potrwałoby znacznie dłużej niż standardowy urlop. Dlatego najlepiej od razu założyć, że nie zobaczymy wszystkiego. A greckie wakacje wykorzystać tak, by poczuć klimat miejsca - niespieszny i wprawiający w uzasadnioną leniwą błogość. Greckie słońce, jedzenie i wyjątkowe wino z Samos nienachalnie wymuszają dostosowanie się do rytmu życia na wyspie.
Samos. Senne miasteczko, w którym życie budzi się wieczorem
W stolicy Samos dni upływają w spokojnym rytmie. Można usiąść w tawernie, napić się mrożonej lub tradycyjnej kawy. Jeśli zamówisz kawę po grecku – dostaniesz małą filiżankę naparu z fusami, którzy pamiętający PRL bezbłędnie skojarzą z „kawą po turecku”. Większość lokali oferuje całkiem dobrą małą czarną z ekspresu. Udało mi się też znaleźć kawiarnie specjalizującą się w parzeniu metodą alternatywną z dostępem do jasno palonych ziaren speciality. Jeśli masz ochotę na taki napar, spacerując wzdłuż bulwaru skieruj swoje kroki na Plac Pitagorasa. Na na środku stoi posąg lwa, a nieopodal znajduje się kawiarnia z niebieskim psem w logo. Możesz cieszyć się dobrą kawą z widokiem na morze lub wykorzystać czas na planowanie wieczoru. W mieście Samos jest mnóstwo klubów, które ciągną się wzdłuż bulwaru. W niektórych z nich parkiet znajduje się tuż nad wodą. Życie toczy się także w tawernach przy pysznym jedzeniu, winie i rozmowach. Z Samos dostaniemy się także do innych miast wyspy – rozkład jazdy znajdziesz na dworcu KTEL. Stąd także kursują promy do Turcji – Kusadasi, ale także na inne greckie wyspy. Warto stąd wyruszyć np. na Patmos, kojarzoną przede wszystkim z Biblią, a dokładniej z Apokalipsą św. Jana.
Samos. Co zobaczyć? Tunel Eupalinosa
Pomiędzy Pitagorio a Samos wznosi się wysokie wzgórze Kastro, przez które wiedzie Tunel Eupalinosa - jeden z cudów starożytnej inżynierii. Akwedukt, którym dostarczano górską słodką wodę do Pitagorio, został wydrążony w VI w p.n.e. Eupalinos z Megary (pierwsza osoba, którą określano w źródłach greckich mianem architekta), wytyczył tunel przez górę, każąc kopać jednocześnie z dwóch przeciwnych jej stron. Budowniczy mieli spotkać się w połowie drogi i prawie im się to udało. Okazało się, że Eupalinos odrobinę (zaledwie o metr) pomylił się w obliczeniach, ale tunel i tak udało się połączyć. Można to zaobserwować podczas zwiedzania na około 430 metrze (od wejścia południowego) tunel skręca w prawo i obniża się. Więcej o tunelu i o tym, jak zwiedzać przeczytasz TU.
Samos. Wyspa narodzin bogini Hery
Zaledwie siedem kilometrów od Pitagorio znajduje się Heraion. A właściwie jego ruiny. Świątynie na cześć bogini Hery, która według miejscowych legend urodziła się na Samos nad brzegiem rzeki Imbrasos pod wierzbą Lygos, zbudowano niedaleko tego miejsca. Pierwszy Herajon został wzniesiony tu w VIII w p.n.e. Ruiny, które można dziś zwiedzać pochodzą ze świątyni z VI w p.n.e. Jednym z najbardziej okazałych elementów jest kolumna (zachowała się w połowie pierwotnej wysokości). Znajduje się tu także kilka zdekompletowanych posągów. Może się wydawać, że to nic takiego, ale pobyt w tym miejscu - nawet jeśli nie jesteś fanem mitologii, architektury i starożytności - robi wrażenie. Zapach rozgrzanej słońcem ziemi i ziół przy akompaniamencie cykad i świadomość, że to co widzisz przetrwało stulecia, są niezwykle ekscytujące. Więcej o Herajonie przeczytasz TU.
Samos. Wyspa inna niż wszystkie
- Jeśli na swoją pierwszą przygodę z Grecją wybierasz wyspę Samos, licz się z tym, że późnej czeka cię tylko rozczarowanie – mówi mi Patrycja, z którą podróżuję przez urokliwe miasta i miasteczka. Moja towarzyszka zwiedziła już wszystkie najpopularniejsze wyspy greckie. – Tutaj jest niesamowicie czysto i zielono – uzupełnia swój wywód. Coś w tym jest. Na wyspie nie widzę śmieci ani domów, których dachy zdobią metalowe pręty. Nawiasem mówiąc, takie rozgrzebane budowy są często zasiedlone i w pełni funkcjonalne, a lokatorzy, mieszkający przecież "na budowie", unikają w ten sposób płacenia podatków. Zieleni na Samos jest bardzo dużo. Różaneczniki i bugenwille rozsiewają upojną woń, pomarańczowe i cytrynowe drzewka są na wyciągnięcie ręki. Nie brakuje też drzew oliwnych, które wpisują się w grecki krajobraz oraz winorośli, z których powstaje wino Samos - duma wyspy. Zielono jest nie tylko w miastach, szczyty gór obrośnięte są lasami. Już w starożytności mieszkańcy pozyskiwali w nich znakomite drewno konstrukcyjne. Niegdyś budowano tu drewniane domy pokryte czerwoną dachówką. Wykonywano ją z gliny, której nie brakuje na wyspie. Do dziś ceramika z czerwonej gliny jest jedną z najbardziej atrakcyjnych pamiątek przywiezionych z wakacji. Na Samos można także spróbować swoich sił w tworzeniu glinianych naczyń. Uprzedzam – jeśli marzy ci się romantyczna scena z filmu „Uwierz w ducha”, lepiej zarezerwuj kilka godzin na naukę. Scena, w której Patrick Swayze i Demi Moore siedzą przy kole garncarskim przy akompaniamencie wzruszającej ballady - nie będzie łatwa do odtworzenia. Trzeba się nieźle ubrudzić i być niezwykle uważnym. Jeśli chcesz spróbować swoich sił, możesz wybrać się do warsztatu Timosa Chatziligosa. Niedaleko Phytagorio, w wiosce Koumaradaioi, glina pod palcami tego artysty zamienia się w naczynia i figury o przeróżnych kształtach. Jego ceramiką zachwycił się Paryż i Stany Zjednoczone. W rękach zawodowców wszystko wygląda na łatwe, ale wystarczy mrugnięcie okiem, by zepsuć misternie kształtowaną miskę. Przekonałam się o tym na własnej skórze. Jednak na filmiku (poniżej) nie uchwyciłam swojej porażki. Pierwsza próba skończyła się klapą ale glina, która została na kole garncarskim, posłużyła do stworzenia niewielkiej miseczki. Dla porównania zobacz najpierw, jak robi to Timos.
Wyspa Samos. Atrakcje, które warto zobaczyć
Wyspa Samos jest pełna pięknych plaż, jednak jeśli zdecydujesz się zejść z leżaka i eksplorować okolice w poszukiwaniu miejsc historii, obierz kurs na miasto Samos. W nawigacji może wyświetlić się także Vathy – to stara nazwa miejscowości, której do dziś używają niektórzy mieszkańcy. Stolica wyspy, poza urokliwymi uliczkami i portem, może pochwalić się także archeologicznym skarbem. W miejscowym muzeum znajduje się słynny Kuros z Samos. Mierząca ponad 5 metrów rzeźba młodego nagiego mężczyzny została wykonana z białego żyłkowanego marmuru w VI w p.n.e. W 1980 roku posąg odkryto przypadkiem, podczas rutynowych prac archeologicznych. Więcej o największym wolnostojącym greckim posągu i o tym, co jeszcze zobaczyć w muzeum archeologicznym, przeczytasz TU.
Wino z Samos
Kiedy już nakarmisz duszę – pomyśl o ciele. Chwyć butelkę wody lub kubek mrożonej kawy i rusz w drogę do Muzeum Wina Samos. Warto wybrać się tu piechotą - wizyta kończy się degustacją. Samo muzeum jest niewielkie, ale po spacerze w upale przyjemnie jest usiąść w chłodnych podziemiach wśród beczek z francuskiego dębu, które pachną leżakującym w nich winem. Na Samos jak nigdzie indziej udają się winogrona White Muscat. Szczep znany również jako Muscat blanc à petits grains, w Grecji czasami nosi nazwę Moschoudi. To odmiana popularna na świecie, ale nigdzie indziej nie powstają z niej takie trunki jak na Samos.
Co zobaczyć na Samos? Pitagorio
O Phytagorio wspominałam już wcześniej, ale warto zatrzymać się tu na dłużej. Miłośnicy archeologii i mitów swoje kroki powinni skierować do muzeum archeologicznego. Jeśli chcesz przespacerować się po ruinach starożytnego miasta, warto wybrać się tam wcześnie rano. W południe może być już za późno. - Ze względu na wysoką temperaturę zwiedzanie na zewnątrz jest zbyt niebezpiecznie - usłyszałam w kasie. Zostało mi oglądanie Pitagorejonu przez siatkę z poziomu ulicy oraz eksponaty zgromadzone w nowoczesnym wnętrzu. W porównaniu do muzeum w Samos, w którym ciekawe eksponaty były umieszczone w gablotach przypominających szkolne witryny, ekspozycje w Pitagorio prezentują się znacznie bardziej atrakcyjnie. Spacer śladami starożytności także jest o wiele przyjemniejszy, bo odbywa się w klimatyzowanym pomieszczeniu (więcej o muzeum i godzinach otwarcia przeczytasz TU). Duch starożytności unosi się w całym mieście. Nawet port znajduje się dokładnie tam, gdzie 2,5 tysiąca lat temu. Życie toczy się w nim od rana do później nocy. O świcie przypływają rybacy, na których z utęsknieniem czekają miejscowe koty (wędrując przez port z pewnością zauważysz niejednego mruczka bawiącego się skradzioną rybą). Późnej otwierają się tawerny - wieczorem zamieniają się w miejsce spotkań przy lokalnym jedzeniu i winie. Tutaj także spotkasz Pitagorasa. Gdy spojrzysz na pomnik matematyka, od razu przypomnisz sobie jego słynne twierdzenie.
Pitagorio. Niebieska ulica i zamek
Do portu prowadzi główna ulica, przy której znajdują się liczne sklepiki z pamiątkami i biżuterią oraz kawiarnie. Zwiedzaj niespiesznie i pozwól sobie na to, by zgubić się w wąskich uliczkach odbiegających od głównej arterii. Może bez wpisywania w nawigację trafisz do najbardziej instagramowych miejsc, czyli Flower Street oraz Blue Street. A gdy już przejdziesz przez niebieską uliczkę, będziesz o krok od zamku Pitagorion. Dziewiętnastowieczna forteca jest symbolem greckiej rebelii przeciwko Turkom. Jak wiele nowożytnych budowli, powstała w miejscu tych wcześniejszych. Wieża Lykourgosa Logothetisa leży na fundamentach bizantyjskiego zamku z VII wieku, opuszczonego po tureckim podboju w 1475 roku. Cztery wieku później, Grek odbudował twierdzę. Dziś znajduje się tam muzeum, którego nazwa upamiętnia przywódcę greckiej rebelii. Wejście jest darmowe, a eksponaty to artefakty znalezione w pobliżu zamku. Obok znajduje się także kościół zbudowany w 1824 roku, kiedy rewolucjonistom udało się pokonać Turków. Ze wzgórza rozpościera się także kojący widok na morze.
Co zobaczyć na Samos? Panagia Spiliani Monastery i jaskinię Pitagorasa
Niedaleko centrum Pitagorio znajduje się monastyr Panagia Spiliani. Wejście na teren klasztoru jest darmowe. Część świątyni znajduje się w jaskini, która zdaniem archeologów już w starożytności była miejscem kultu. Według niektórych podań, to właśnie tutaj ukrywał się Pitagoras po konflikcie z tyranem Polikratesem. Jednak większość źródeł podaje, że kiedy wydano wyrok śmierci na matematyka, ten zaszył się w innej jaskini, która znajduje się nieopodal. Aby do niej wejść trzeba pokonać około czterystu schodów. Ze względu na wysoką temperaturę warto wybrać się tam wcześnie rano lub wieczorem.
Co zobaczyć na Samos? Megali Panagia Monastery
Klasztor Megali Panagia niedaleko wsi Koumaradei na Samos jest jednym z najpiękniejszych na wyspie. Został wybudowany w XVI w i dziś wygląda niemal tak samo jak wtedy. - Historia tego monastyru jest dla Grecji dość typowa – zaczyna swoją opowieść Irene. Moja przewodniczka pokonała znacznie dłuższą drogę niż ja. Jako Greczynka w trzecim pokoleniu, urodzona i wychowana w Australii, przyjechała na Samos jako archeolożka. Niemal natychmiast zakochała się w wyspie, jej historii i ludziach. Z pasją opowiada o miejscu w którym się znajdujemy.
- W Grecji zawsze musi być jakaś historia: ktoś zobaczył światło, ktoś inny miał wizję, ktoś jeszcze coś znalazł - i stawiano tam monastyr. Tutaj mamy więc dwóch mnichów, którzy przybyli tu w XVI wieku z wybrzeża Turcji. Bali się o swoje bezpieczeństwo, bo bliżej morza byli groźni piraci. Oczywiście każdej nocy widzieli światło, więc przyszli tu, zaczęli kopać i znaleźli wykonany na terakocie obraz dziewicy Maryi. Każdej nocy światło pojawiało się w tej okolicy. Postawili więc pięć małych domków. Wierzyli, że Matka Boska chce, by zbudowali tu monastyr. Zbudowano go w 1568 roku. Mała kaplica i malowidła pochodzą właśnie z tego okresu. Ta forma sztuki, to fresk. Technika jest bardzo łatwa - ma właściwie jeden sekret: ściana na której się maluje, musi być mokra. Inaczej barwnik nie może się na niej utrzymać. Ta farba na przykład to tempera składająca się z naturalnych składników: żółtek jaj, octu i oliwy. To daje czysty, ale nie zbyt jasny kolor - nie chciano tu zbyt jasnych kolorów. Na to nakładano glazurę, werniks z białka jaja zmieszanego z sokiem z cytryny. Gdziekolwiek stosowano taką glazurę, freski doskonale się zachowały. Tam, gdzie jej nie było, barwnik ścierał się podczas prób czyszczenia - opowiada przewodniczka.
Klasztor został zniszczony w 1777 roku. Pożar zniszczył zewnętrzną część ale freski w środku przetrwały. Kolejny pożar wybuchł tu w 1984 roku. Ocalała jedynie kapliczka z malowidłami. Chociaż i one ucierpiały. - Najwięcej szkód wyrządzili - bez obrazy - strażacy... Gasili pożar słoną morską wodą. Stąd te białe plamy i zacieki. To nieusuwalne szkody. Zrobili to niechcący, przez przypadek, chcąc ratować monastyr – tłumaczy Irene. W 2005 roku pięciu młodych mnichów rozpoczęło odbudowę klasztoru, który dziś wygląda trochę jak zamek. - Wszystkie średniowieczne monastyry miały cechy zamków: wysokie mury na zewnątrz i bardzo małe okna. Ale wewnątrz był zupełnie inny świat. Mnisi mieli tu warzywa, owoce, oliwę, zioła i zawsze wodę. I tylko dwa wejścia, jedno od frontu i drugie od tyłu. Gdy zamknięto wrota, monastyr stawał się twierdzą, mógł sam się bronić przed piratami i złodziejami – opowiada Irene.
Samos. Jak dojechać?
Od niedawna na Samos można polecieć z Warszawy i Katowic. LOT wykonuje tam połączenia czarterowe biura podróży Sun & Fun Holidays ale można kupić także pojedyncze bilety na te rejsy (koszt to około 1200 zł w jedną stronę). Taniej będzie jednak polecieć z biurem podróży, które oferuje także wczasy na Samos.
Samos. Gdzie spać?
Baza hotelowa na Samos jest niewielka, ale dzięki temu wyspa nie jest zadeptana przez turystów. W zależności od tego czego potrzebujesz, możesz wybrać standard i lokalizację hotelu w mieście lub na wsi. Jeśli decydujesz się na wypożyczenie auta (około 40 euro za dobę, ale można się targować), warto postawić na piękną okolicę. W trzyipółgwiazdkowym Sirenes Beach Resort z oferty biura podróży Sun & Fun Holidays prywatna plaża jest na wyciągniecie ręki i widać z niej Turcję. Hotel jest położony na terenie rezerwatu około 1,5 km od Mykali oraz jednej z najpiękniejszych piaszczystych plaż na wyspie – Psili Amos. Kilkaset metrów od hotelu rozciągają się rozlewiska, które są domem dla flamingów. Wieczorny spacer wzdłuż morza pachnie ziołami i koi po upalnym dniu. Jeśli zatrzymujesz się w mieście Samos, tuż przy głównej promenadzie znajduje się hotel o takiej samej nazwie jak miasto i wyspa - Samos. Jednym z jego atutów jest basen na dachu, z którego rozpościera się widok na morze. Drugim godnym uwagi obiektem może być czterogwiazdkowy hotel Blue Style Resort, który znajduje na obrzeżu miasta w spokojnej okolicy przy plaży, ale w zasięgu spaceru do centrum. W mieście Samos warto zatrzymać się, jeśli chcesz zwiedzać bez samochodu. Z lokalnego dworca odjeżdżają autobusy do innych miejscowości na wyspie.
Polub nas na Facebooku!
Zobacz również:
- Apteczka pierwszej pomocy. Spakowaliście? W takich miejscach jest niezbędna
- Planujesz rodzinną wycieczkę? Nie zapomnij o lornetce!
- Gdzie zjeść w Barcelonie? Podpowiada fan "Barcy" Marek Sierocki
- Gdzie na wakacje w październiku? Zobacz dokąd wybrać się na wczasy jesienią, by...
- Wulkany i inne skarby Gór Kaczawskich – tych gór w Polsce jeszcze nie odkryli...
- W Polskę! 5 pomysłów na Biebrzę