EUROPA

Zielone stolice Europy: weekend w stylu eko

Joanna Jarzyna, 23.04.2015

Hiszpania: Vitoria-Gasteiz

fot.: www.shutterstock.com

Hiszpania: Vitoria-Gasteiz
Każdego roku miasta rywalizują o coraz bardziej prestiżowy tytuł Zielonej Stolicy Europy. Na nagrodę mają szansę te, w których udaje się połączyć ludzkie potrzeby z pro-ekologicznymi rozwiązaniami.

Jeszcze nie tak dawno temu, w marzeniach dwudziestowiecznych futurystów, miasto przyszłości było ogromną, napędzaną nowym stylem życia maszyną. Całkowicie zindustrializowane, podporządkowane największej wartości: szybkości. Oddzielone wyraźnie od przyrody, “pragnące” nie mieć z nią nic wspólnego. I choć te fantastyczne wizje przez długi czas inspirowały kolejne pokolenia architektów i pobrzmiewały w powojennych realizacjach mieszkaniowych (np. w Jednostce Marsylskiej Le Corbusiera), dziś nie wydają się już pociągające.

W nieco odświeżonej wersji, opakowane w osiągnięcia najnowszej technologii, do łask wracają natomiast howardowskie “miasta ogrody”, marzenia o zielonych metropoliach. I chyba to dobry czas, aby zacząć je realizować.

Weekendowy wypad… do miasta

Dziś “zielone” staje się marką – miasta europejskie zaczynają rywalizować o tytuł najbardziej przyjaznego dla środowiska naturalnego. Zdrowe, czyste, spokojne – te słowa coraz częściej pojawiają się w turystycznych folderach. Od 2010 roku Komisja Europejska wyróżnia miasta z największą liczbą pro-ekologicznych (przynoszących mierzalne rezultaty) inicjatyw tytułem Zielonej Stolicy Europy (wśród pomysłodawców konkursu była też Warszawa).

Trudno o lepszy pomysł na krótki weekendowy wyjazd – doskonałe połączenie miasta i przyrody to mix zabawy i wypoczynku. Od czego zacząć? Może od tegorocznego finalisty – Bristolu.

NA TEMAT:

Bristol – miasto dobrej zabawy

Mieszkańcy tegorocznej Zielonej Stolicy Europy – Bristolu – już rozpoczynają świętowanie zwycięstwa. A ponieważ nigdy wcześniej nie brakowało im szalonych pomysłów – w zeszłym roku każdy mógł na przykład zjechać kilkunastometrową zjeżdżalnią w dół jednej z położonych na zboczu ulic – można spodziewać się, że i ten rok przyniesie sporo niebanalnych atrakcji.

W parku Leigh Woods stanie instalacja Withdrawn Luke’a Jerrama (łodzie rybackie „wyrzucone” na środek lasu mają zachęcać do rozważań nad zmianami klimatu), a na placu Millennium (Millennium Square) – trzydziestometrowej długości wieloryb, przez wnętrze którego będzie się można przespacerować (a poleży tam on od połowy kwietnia przez sześć miesięcy).

Bristol: Clifton Suspension Bridge / shutterstock.com
Bristol: Clifton Suspension Bridge / shutterstock.com

W czerwcu w ramach Wielkiego Zielonego Tygodnia (Big Green Week) na świeżym powietrzu wyświetlane będą filmy i urządzane pokazy mody, a w sierpniu odbędzie się to, na co wszyscy czekaja, czyli Balloon Fiesta – Bristol podziwiać będzie można z góry z balonu napędzanego energią słoneczną!

Dla zwiedzających otwarta zostanie też farma wiatrowa Triodos Renewables – to tam z ludzkich odchodów (co nie wszyscy lubią podkreślać) produkowany jest biogaz, którym napędzane są autobusy krążące między lotniskiem w Bristolu a nieodległym Bath. Udostępniony zostanie także dach jednego z najbardziej ekologicznych budynków Wielkiej Brytanii, siedziby At-Bristol Science Center. Ciekawy jest nie tylko budynek, ale też to, co wewnątrz – no bo gdzie indziej można przespacerować się przez środek sztucznego tornada?

Mało znany polskim turystom Bristol to jedno z najpiękniejszych miast Wielkiej Brytanii. Położone na wzgórzach niewielkie, zielone i czyste, z doskonałymi trasami rowerowymi, jest fantastyczną propozycją na weekendowy wypad. Kojarzone z luzem, zabawą i alternatywnymi klimatami, jest (prawdopodobnie) miejscem urodzenia Banksy’ego – jego graffiti (a także mnóstwo innych) zdobią wiele bristolskich budynków. Trzeba zobaczyć też symbol miasta – fantastyczny Clifton Suspension Bridge zawieszony w wąwozie rzeki Avon.

Vitoria-Gasteiz – stolica Basków

Hiszpańskie miasto Vitoria-Gasteiz do niedawna nie potrafiło wyjść z cienia pobliskiego Bilbao. Dziś Vitoria, stolica autonomicznego Kraju Basków, odważnie szczyci się średniowiecznymi zabudowaniami starówki i żywą sceną muzyczną, a turystów przyciąga do niej także tzw. zielony pas otaczający miasto.

Ambitny projekt rewitalizacji przyrodniczych obszarów rozciągających się wokół Vitorii zaczęto realizować na początku lat dziewięćdziesiątych. Dziś są to wspaniałe tereny rekreacyjne z nowoczesnymi ścieżkami dla pieszych i rowerzystów. Lasy, rzeki, łąki, mokradła, doskonałe tereny dla miłośników obserwacji ptaków i ekologicznych upraw (zdrowej żywności).

W 2012 roku Komisja Europejska doceniła Vitorię-Gasteiz za inicjatywy nastawione na dialog z mieszkańcami i wciąganie ich w miejskie działania pro-ekologiczne, dzięki którym udało się m.in. ograniczyć o 20% zużycie energii elektrycznej w przestrzeni publicznej oraz zbudować dodatkowe 10,5 kilometra ścieżek rowerowych. Spokój, czyste powietrze, a także liczne festiwale kulturalne i lokalne produkty – to znaki rozpoznawcze tego niewielkiego miasta.

Może więc warto tego lata zamienić hiszpańskie kurorty na mniej oczywistą Vitorię i odpocząć naprawdę?

Nantes – miasto Juliusza Verna

Przejażdżka na grzbiecie mechanicznego słonia możliwa jest tylko w mieście Juliusza Verna. Wesołe miasteczko Les Machines de l’île to nietypowy projekt artystyczny inspirowany wyobrażonymi światami Verna, śmiałymi projektami Leonarda da Vinci, a także industrialną historią stoczniowego niegdyś Nantes. Wielkie konstrukcje wprawiane w ruch fascynującymi mechanizmami i najnowsza atrakcja – ogromna karuzela – pozwalają przenieść się do świata nieskrępowanej wyobraźni. Nantes to zatem doskonała propozycja dla podróżujących z dziećmi.

Europejską Zieloną Stolicą Nantes zostało w 2013 roku. Jury konkursu doceniło istniejącą już markę – Nantes od dawna jest znane z pro-ekologicznych inicjatyw. Dzięki elektrycznym tramwajom – które Nantes wprowadziło jako pierwsze miasto we Francji – ścieżkom rowerowym i wygodnym buspasom udało się znacznie ograniczyć emisję CO2.

Słynne winnice, Verne i morze na wyciągnięcie ręki. Trudno o lepszy wakacyjno-majówkowy kierunek niż położone nad Loarą Nantes.

Lublana – miasto z zieloną duszą

Stolica Słowenii będzie Zieloną Stolicą Europy już wkrótce, w 2016 roku. Centrum miasta wolne jest już niemal od samochodów – turystom i mieszkańcom pozostaje transport publiczny, w tym tzw. kavalir, czyli bezpłatny napędzany elektrycznie „autobus”, który w powolnym tempie przemierza uliczki starówki. Co ciekawe, ruch samochodowy zaczęto ograniczać w centrum słoweńskiej stolicy już w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy o ekologicznych rozwiązaniach nie mówiło się jeszcze zbyt często, a wiele miast bezmyślnie szatkowano hałaśliwymi autostradami (takimi jak kontrowersyjne Cross Bronx Expessway w Nowym Jorku czy M8 w Glasgow).

W Ljubljanie postawiono na zielony transport, popularność miejskich wypożyczalni rowerów przerosła oczekiwania, a zielone przestrzenie – w tym ulubione przez mieszkańców bulwary nad turkusowymi wodami rzeki Ljubljanicy zaprojektowane przez największego ze słoweńskich architektów Jože Plečnika – czynią to miasto doskonałym miejscem na wiosenny wyjazd.

Na dokładny kalendarz imprez związanych z wygraną trzeba jeszcze zaczekać, ale plany wyjazdowe niewątpliwie warto robić już dziś.

Zielona Lublana / shutterstock.com
Zielona Lublana / shutterstock.com

Kto następny?

Już niedługo dowiemy się kto zostanie zwycięzcą kolejnej edycji konkursu – tegoroczne jury wybierze spośród czworga finalistów: niemieckiego Essen, holenderskich ‘s-Hertogenbosch i Nijmegen oraz szwedzkiego Umeå. Decyzja zostanie ogłoszona na oficjalnej ceremonii, która odbędzie się w Bristolu już 18 czerwca tego roku.

Futuryści mieli więc w jednym rację – mawiali przecież, że architektura jest wyrazem potrzeb i wartości, a one zmieniają się wraz z pokoleniami. I choć nie ma miast idealnych, niektóre są bliskie perfekcji.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.