POLSKA

„Warszawka od lat prezentuje oderwanie od rzeczywistości”. Kaszubi oburzeni ostatnim odcinkiem „Na dobre i na złe"

Agnieszka Morawska, 19.01.2022

Kaszuby w serialu "Na dobre i na złe"

fot.: zrzut ekranu/Instagram.com.nadobreinazle.oficial

Kaszuby w serialu "Na dobre i na złe"
Popularny serial TVP zalała fala krytyki. Akcja ostatniego odcinka „Na dobre i na złe” toczy się na Kaszubach, jednak według mieszkańców zamiast bogatej kultury kaszubskiej, pełna jest stereotypów. W sieci zawrzało. Klub Młodych Kaszubów Cassubia nagrał film, w którym młodzi ludzie wyjaśniają, jak w rzeczywistości żyje się na Kaszubach.

Kaszubi to naród twardy i dumny. Dumny ze swego języka, swojej historii, a także z wieloletniej walki o zachowanie odrębności. Podobnie jak na Podhalu, tradycje kultywowane są tu na każdym kroku dlatego po emisji 830 odcinka serialu „Na dobre i na złe” w sieci zawrzało.

„Straszne, ośmieszające Kaszubów. Pokazano jakichś zacofanych kosmitów, mieszkających w domkach dla krasnali, chlejących nad zwłokami”- brzmi jeden z komentarzy cytowany przez lokalny portal „kocierski.info”.

„Na dobre i na złe”. Odcinek pełen stereotypów 

Serial skrytykował także Gracjan Fopke z Radia Kaszëbë. W mediach społecznościowych napisał o postrzeganiu Kaszubów, jako starych ludzi mieszkających w lepiankach, którzy są zacofani i nie stronią od alkoholu. „Do tego zrobiono parodię pustej nocy.(...) Jeśli to ma tak wyglądać, to pocałujcie się w tyłek i idźcie precz" – zakończył Fopke.

NA TEMAT:

Kaszubi w „Na dobre i na złe”

W 830 odcinku serialu „Na dobre i na złe” jeden z bohaterów serialu wybiera się na Kaszuby w poszukiwaniu swoich korzeni. Andrzej Falkowicz (Michał Żebrowski) przybywa do miejscowości Barania Huta (w rzeczywistości to wieś Juszki w gminie Kościerzyna). Na miejscu trafia na „Pustą Noc” czyli pożegnanie zmarłego na Kaszubach. W serialu podczas obrzędu, żałobnicy piją wódkę i zażywają tabakę. Nie brakuje też żartów z lokalnych potraw, jak np. ruchanki. Nie obyło się także błędów z umiejscowieniem czasu akcji. W serialu jest lato, tymczasem serwowana jest zupa brzadowa – tradycyjna potrawa wigilijna. Młodzi Kaszubi postanowili więc wyjaśnić, jak wygląda ich życie. W odpowiedzi na serial, nagrali film.

ZOBACZ TEŻ: Swornegacie i ruchanki z fjutem. Skąd te osobliwo brzmiące nazwy?

„Dobre czy złe dla Kaszub?"

Klub Młodych Kaszubów Cassubia postanowił pokazać swoje Kaszuby. Młodzi ludzie wyjaśniają, jak im się żyje.

„Tak je richtich na Kaszëbach! A ni jak pòkôzële naji w serialu "Na dobre i złe". A jak chcetã wiedzec wiãcy i pòznac naji tradycjô, kùltura, historëjô mùszitã przëjãchac na Kaszëbë" czyli „Tak jest właśnie na Kaszubach. A nie jak pokazują w serialu "Na dobre i na złe". A jak chcecie wiedzieć więcej i poznać naszą tradycję, kulturę, historię, to musicie przyjechać na Kaszuby" - słyszymy w nagraniu na Facebooku.

W filmiku nie brakuje złośliwości, a pod postem na FB internauci nie zostawiają suchej nitki na autorach serialu.

„Jestem zdziwiony, że wy jesteście zdziwieni. Warszawka od lat prezentuje oderwanie od rzeczywistości level hard. Warszawscy filmowcy znają życie tylko ze swoich willi i bankietów. O normalnych ludziach oni nie wiedzą już nic” - brzmi jeden z komentarzy.

Odpowiedź na pytanie czy „Na dobre i na złe” było dla Kaszub dobre, zostawiamy wam. Warto jednak zauważyć, że o regionie zrobiło się głośno, a jeśli nie wiecie, jak jest na Kaszubach to warto sprawdzić np. TUTAJ.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.