ANDORA

Europa: Nowa zimowa tradycja

Trasa narciarska w Andorze

fot.: Istock

Trasa narciarska w Andorze
Podróż ze stoku narciarskiego na plażę z palmami trwa dwie godziny. 300 złotych kosztuje tydzień w przytulnym domku z kominkiem. W pobliżu ośrodka narciarskiego znajdują się starożytne zabytki. Może warto w tym sezonie pojechać na narty w nietypowe miejsce. Oto nasz przewodnik.

1. Bułgaria: czyli powrót do przeszłości

Bansko to bułgarskie Zakopane, w odróżnieniu od polskiego kurortu wciąż się jednak szybko rozwija

trasy w km 65

cena noclegu 40 zł

Dlaczego: Bułgaria to jeden z najbardziej górzystych krajów Europy. Najwyższe szczyty przerastają nasze Tatry o prawie pół kilometra.

Dla kogo: Kiedyś na narty jeździli tam przedstawiciele prywatnej inicjatywny i nomenklatury. Dziś to dobre miejsce dla osób, które cenią wysoki standard, ale muszą liczyć się z wydatkami.

Gdzie: Bansko w ciągu kilku ostatnich lat stało się najchętniej odwiedzanym kurortem narciarskim w Europie Wschodniej. Nie jest to typowa miejscowość wakacyjna, w której oprócz kompleksów turystycznych i lokali gastronomicznych nie znajdzie się nic godnego uwagi. Jest tu starówka i przedziwna mieszanka domów straszydeł i alpejskich châteaux. Jednak to, co zachwyca, to przyroda. W 1983 roku Park Narodowy Pirin wpisano na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO.

Infrastruktura: W Bansku jest 65 km tras narciarskich obejmujących 15 stoków. Jedna z tras ma aż 16 kilometrów. Stoki połączone są systemem wyciągów, w którego skład wchodzi 7 wyciągów krzesełkowych, 7 orczykowych i jeden gondolowy. Ten ostatni jest jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Europie, zabiera pasażerów niemal z centrum miasteczka na sam stok.

Kiedy jechać: Śnieg leży tu od grudnia do połowy maja. W ostatnich latach Bansko miało doskonałą pokrywę śnieżną, ale nawet gdyby warunki atmosferyczne nie sprzyjały, można liczyć na system 160 armatek śnieżnych.

Noclegi i ceny: Na terenie kurortu nie brakuje stosunkowo tanich miejsc noclegowych w całkiem nowych kompleksach apartamentowych, których standard to często 4 lub 5 gwiazdek. Nocleg w hotelu lub pensjonacie trzygwiazdkowym to wydatek około 70 zł ze śniadaniem. Obiekty dysponują krytymi basenami, centrami spa i wieloma innymi udogodnieniami. Koszt wynajmu apartamentu z kominkiem na tydzień to mniej niż 300 zł od osoby. W Bansku można też tanio i dobrze zjeść w jednej z charakterystycznych tawern, które noszą tu nazwę mehana. Za trzydaniowy posiłek (menu dnia: obiadno menu) płaci się około 20 zł!

www.onlybulgaria.eu

Tego nie wiedzieliście: W Bansku lubi wypoczywać słynny alpejczyk Alberto Tombo, jedna z tras nosi nawet jego imię.

NA TEMAT:

2. Turcja: w cieniu starej stolicy

Kurort Uludag to nie tylko ośnieżone stoki, ale też najlepsze w Turcji źródła termalne

liczba wyciągów 14

najwyższy stok 2232 m

Dlaczego: Turcja jest krajem górzystym, której najwyższy szczyt Ararat ma 5165 m n.p.m. Ośrodki narciarskie znajdują się na wysokości 2000-3000 m. W Anatolii, azjatyckiej części Turcji, śniegu w zimie nie brakuje. Przeciętnie pokrywa śnieżna sięga trzech metrów. Do tego niesamowite widoki na niekończące się góry.

Dla kogo: Tureckie ośrodki narciarskie odwiedzają głównie Rosjanie, jednak nie brakuje też turystów z Zachodu. To dobra propozycja dla osób ceniących ofertę apres-ski. Jazdę na nartach połączyć można z korzystaniem z leczniczych źródeł termalnych, zwiedzaniem ruin starożytnych budowli oraz świetną kuchnią.

Gdzie: Z Bursy, pierwszej stolicy rodzącego się w XIII wieku imperium osmańskiego, położonej około 150 km od Stambułu, na stoki masywu Uludag jest około 40 km. Miasteczko leży wśród terenów chronionych jako park narodowy. Znajduje się tam mnóstwo hoteli, w większości luksusowych, które oferują pobyty na zasadzie all inclusive.

www.uludaghotels.com

Infrastruktura: Tureckie ośrodki odbiegają od austriackich i włoskich pod względem infrastruktury, ale mają standard porównywalny z polskimi. Ze znalezieniem kayak odasi, czyli wypożyczalni nart, nie ma problemu, gdyż jest ich dużo w miejscowości. Sprzęt nie jest najlepszy, ale znanych, zachodnich firm i po bardzo przystępnych stawkach. Wyciągów w Uludag jest 14, w tym orczyki, krzesełka i gondolka. Wyruszają z 1700 m n.p.m., a docierają do 2232 m. Niestety nie są objęte jednym karnetem.

Kiedy jechać: Najlepsze warunki są  od grudnia do końca marca.

Ceny i zakwaterowanie: Za wypożyczenie nart na cały dzień trzeba zapłacić równowartość 23 zł. Pakiety all inclusive - pięć dni 250 euro.

Tego nie wiedzieliście: Turcy dodatkowo muszą płacić zwykłą stawkę za wszystko, podczas gdy obcokrajowcy otrzymują w hotelach i na wyciągach aż 50% zniżki. "Moi rodacy przyjeżdżają tylko na dzień, a nam zależy na dłuższych pobytach", tłumaczy jeden z hotelarzy.

3. Iran: Zjazd z maksymalnej wysokości

W kraju ajatollahów ośrodki narciarskie to oazy wolności

długość tras 45 km

posiłek na stoku 15 zł

Dlaczego: Bardzo wysokie góry, a do programu narciarskiego warto dorzucić obejrzenie zabytków w Isfahanie i Szirazie oraz fascynujących ruin starożytnego Persepolis z monumentalnymi posągami uskrzydlonych byków.

Dla kogo: Mimo ciągłych doniesień o islamskim reżimie piętnującym zachodnią modę, będąc na miejscu, trudno zorientować się, że to kraj rewolucyjnych proroków. Ludzie ubrani są po europejsku, rodziny z dziećmi piją kawę w knajpach u podnóża stoków.

Gdzie: Najpopularniejszym kurortem jest Dizin (3600 m n.p.m.), godzinę drogi od Teheranu. To jeden z najwyżej położonych ośrodków narciarskich na świecie. Na narty mogą sobie pozwolić tylko zamożniejsi Irańczycy, ale w porównaniu z cenami europejskimi pobyt tam jest bajecznie tani.

Infrastruktura: Trasy narciarskie są naprawdę dobrze przygotowane, a częste opady świeżego puchu gwarantują wszystkim narciarzom świetną zabawę. W Dizinie czekają trzy gondole, dwa wyciągi krzesełkowe i kilka orczyków. Łącznie kilkadziesiąt kilometrów tras, różnica poziomów ponad 1000 m.

Kiedy jechać: Sezon trwa od grudnia do kwietnia.

Ceny i zakwaterowanie: nocleg około 60 dolarów (w tym posiłki). Uwaga: większość hotelów przeżyła swoją świetność w latach 80. Dzienny karnet w Dizin:30 dol., taksówka z Teheranu do Dizin: 30 dol., pizza: 5 dol., herbata: 1 dol. za dzbanek.

www.irantravelingcenter.com/ski_dizin.htm

Tego nie wiedzieliście: Do wyciągów nie wsiada się w mieszanym towarzystwie. Panie i panowie jadą osobno. Przestrzegania tej zasady pilnuje wojsko.

4. Liban: Ze stoku do morza

Kurort gwiazd wraca do czasów dawnej świetności

z gór na plaże w 1 godz.

cena karnetu 90 zł

Dlaczego: Jeszcze w latach 70., zanim Liban pogrążył się w konflikcie, był tu prawdziwy kurort gwiazd. W Libanie wypoczywali m.in. Jane Fonda i Robert Redford. Mimo wciąż niepewnej sytuacji politycznej sytuacja wraca do normy, a ośrodki narciarskie czekają na przybyszów z Europy.

Dla kogo: Dla wszystkich, którzy jednego dnia chcą poczuć lato i zimę.

Gdzie: Libański Kasprowy - Faraya - leży niecałą godzinę drogi od Bejrutu. Nie dajcie się zmylić stosunkowo wysokim temperaturom nad brzegiem morza i gorącemu słońcu. W górach jest zimno i w dniach silnych opadów śniegu żandarmeria wpuszcza do Farai tylko samochody z napędem na cztery koła.

Infrastruktura: W całym Libanie jest sześć kurortów, które z powodu niewielkich rozmiarów kraju leżą najwyżej trzy godziny jazdy od Bejrutu. Stoki są na wysokości od 1650 do 3000 m n.p.m. Wyciągi w Farai wybudowali niegdyś Szwajcarzy, a dzięki niemieckim i francuskim inwestycjom całość jest na europejskim poziomie. W licznych sklepach, które wyrosły wzdłuż drogi dojazdowej, można kupić najnowszy sprzęt i modne ubranie albo niedrogo wypożyczyć narty. Kolejek do wyciągów zazwyczaj nie ma, zwłaszcza w wyższych partiach. W sumie jest ich 12, różnica wzniesień około 700 metrów.

Kiedy jechać: Sezon narciarski trwa od grudnia do marca. Szczyt przypada na styczeń-luty.

Ceny i zakwaterowanie: Karnety od 30 do 60 dol. Nocleg w hotelu około 50 dol., ale warto nocować w Bejrucie. www.skileb.com

Tego nie wiedzieliście: Arabowie traktują narty po macoszemu, przeważnie jako dodatek do picia kawy i jedzenia obiadów w restauracjach u stóp stoków.

5. Hiszpania: Puste Pireneje z infrastrukturą Alp

Narty zaledwie dwie godziny pociągiem od Barcelony

Karnet 38 €

Obiad 12 €

Dlaczego: Po pierwsze, są bliżej, niż się wydaje. Po drugie, Pireneje są puste. Dominują w nich kameralne ośrodki narciarskie, w których rzadko bywa więcej niż kilkaset osób naraz. Kolejki do wyciągów są tu zjawiskiem nieznanym.

Dla kogo: Dla osób ceniących luksus, ale po rozsądnych cenach.

Gdzie: La Molina to najlepszy i najstarszy ośrodek narciarski w kraju. Tu po raz pierwszy rozegrano mistrzostwa kraju i zamontowano elektryczny wyciąg.

Infrastruktura: Trasy przygotowane są znakomicie, w większości bez sztucznego naśnieżania. Kolejka gondolowa i sześć poczwórnych kanap przewożą ponad 16 tys. osób na godzinę. Maksymalna różnica wzniesień to 800 metrów, do dyspozycji jest 50 km tras (w tym 6 czarnych i 16 czerwonych). Gdyby słońce za mocno topiło śnieg, dla wygody narciarzy zamontowano 350 działek. W ostatnich latach połączono La Molinę wspólnym skipassem z sąsiednim ośrodkiem Masella.

Kiedy jechać: Grudzień - marzec.

Noclegi i ceny: Karnet 38 euro za 1 dzień. Możliwość kupienia ubezpieczenia z karnetem 3 euro/dzień, danie w restauracji 12-19 euro, nocleg od 50 euro. www.lamolina.cat

Tego nie wiedzieliście: Ok. 60 kilometrów od La Moliny znajduje się Baqueira Beret, kurort narciarski hiszpańskiego króla Juana Carlosa. Można się wyspać w ulubionym hotelu władcy Casa Irene. Ceny od 350 euro.

6. Andora: Mały kraj z wielkimi górami

Tak taniego sprzętu narciarskiego nie kupisz nigdzie indziej

buty narciarskie 30 €

parking za dobę 14 €

Dlaczego: Ponieważ w Andorze  można nie tylko wyszaleć się na nartach, ale również kupić najtańszy sprzęt narciarski w Europie. W końcu Andora to jeden wielki obszar wolnocłowy. Bonusy sięgają 50 procent.

Dla kogo: Osoby lubiące jeździć na nartach w T-shirtach i robić zakupy.

Gdzie: Tuż przy granicy z Francją, w Pirenejach, leży największy ośrodek zimowych sportów Grand-valira. Na szczyty narciarzy wożą kolejki gondolowe, czteroosobowe kanapy i kilka orczyków (wszystkie są połączone i nie potrzeba skibusów), a prawie 100 km ostrych tras przyciąga zwłaszcza zawodowców. Początkującym i średnio zaawansowanym poleca się Ordino-Arcalis, a początkującym Pal Arinsal.

Infrastruktura: Warunki do uprawiania narciarstwa są identyczne jak w najlepszych ośrodkach alpejskich.

Kiedy jechać: Spośród wszystkich europejskich kurortów narciarskich Andora ma najwięcej słonecznych dni, dlatego promuje się jako "kraina słońca i śniegu". Przy średniej temperaturze 15-20 stopni Celsjusza wystarczą T-shirty i dobre okulary przeciwsłoneczne. Uwaga: w styczniu i lutym bywa jednak zimno! Najlepszy sezon grudzień - marzecNoclegi i ceny: Pełny pakiet  na otwarcie sezonu: hotel 4* 2890 zł (przelot, hotel, wyżywienie, skipass i dojazdy z lotniska), w apartamentach bez wyżywienia to samo za 1990 zł. Skipass 5 dni - 154-179 euro. www.grandvalira.com, www.infoski.pl

Tego nie wiedzieliście: Hiszpanie mówią o mieszkańcach Andory "Polacos", bo urzędowy kataloński jest dla nich tak niezrozumiały jak język polski.

7. Czarnogóra: Tanio i dobrze

Była republika Jugosławii to coraz bardziej modne miejsce na narciarskiej mapie Europy

cena karnetu 15 €

najdłuższa trasa 3500 m

Dlaczego: Ponieważ to najtańszy region narciarski w Europie.

Dla kogo: Dla osób kochających bez końca jeździć na nartach.

Gdzie: Głównym rejonem narciarskim Czarnogóry jest Žabljak. Natura  tak wyrzeźbiła ten teren, że człowiek nie musi niczego zmieniać. Atrakcji wystarczy dla początkujących i zaawansowanych.

Infrastruktura: Na miejscu są dobre restauracje I całkowicie nowe wyciągi. Pobliski Durmitor posiada naturalne szlaki zjazdowe, a znajdujący się nieco dalej Savin Kuk około 3500 m długości.

Kiedy jechać: Sezon narciarski trwa tu od grudnia do marca.

Noclegi i ceny: Walutą w Czarnogórze jest euro. Ceny taksówek w obrębie miasta: 0,50-0,80 euro za 1 km. Noclegi łatwo można znaleźć na miejscu, a oferta jest bardzo bogata. Ceny zaczynają się już od 5 euro od osoby (bardzo skromne warunki w kwaterach prywatnych). Wygodny nocleg można mieć za 10-20 euro od osoby. 15 euro kosztuje całodzienny karnet. www.zabljak.cg.yu, Dużo ofert do Czarnogóry:  www.adriatyk.com.pl

Tego nie wiedzieliście: Jako pierwszy na nartach w Czarnogórze zaczął jeździć Norweg Friedrich Angel. Robił  to tak dobrze, że młodzi mieszkańcy tego regionu zaczęli go naśladować. Dziś narciarstwo to sport narodowy Czarnogórzan.

8. Rosja: To tu będzie zimowa olimpiada

Soczi ma ambicje stać się największym ośrodkiem narciarskim w Europie Wschodniej

liczba wyciągów 6

ze stoku do morza 80 km

Dlaczego: Bo wkrótce będzie tu olimpiada zimowa, władze nie żałują więc środków na inwestycje.

Dla kogo: Dla nielubiących tłumów na stokach.

Gdzie: Krasna Poljana ma 4 tys. mieszkańców, położona jest w górach, 80 kilometrów od Soczi, w kierunku granicy z Abchazją. Jedzie się tam z Soczi dwie godziny autobusem.

Infrastruktura: W Krasnej Poljanie jest dziś sześć przestarzałych wyciągów (kto pamięta Korbielów lat 80., łatwo może sobie je wyobrazić). Wjazd z dolnej stacji położonej na 500 m n.p.m. na górę (prawie 2300 m n.p.m.) zajmuje godzinę. W dół prowadzi jedna trasa. Nowocześniejszy wyciąg wybudował niedawno Gazprom. Góry wokół Krasnej Poljany przypominają nasze Tatry Zachodnie. Różnica poziomów 1190 metrów, nie ma armatek śnieżnych, najdłuższa trasa ma siedem kilometrów.

Kiedy jechać: Sezon narciarski trwa od listopada do maja, ale wyciągi krzesełkowe czynne są cały rok.

Noclegi i ceny: W związku z tym, że Soczi staje się coraz bardziej popularne wśród rodzącej się rosyjskiej klasy średniej, ceny nie są już tak niskie jak jeszcze kilka lat temu. Nocleg to wydatek rzędu 50 euro, karnet na jeden dzień to koszt około 30 euro. http://eng.rus-sochi.ru/sk

Tego nie wiedzieliście: Soczi powstało jako balneologiczne i morskie uzdrowisko. Jego rozkwit przypadł na lata 30. ubiegłego wieku. W czasach masowej industrializacji władze radzieckie nie żałowały na budowę tutejszych sanatoriów. Miał w nich po trudach pracy regenerować siły człowiek radziecki.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.