Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Leukerbad: Czarno na białym
Joanan Szyndler, 17.12.2014
Pierwsza para, która staje do walki, wcale nie wydaje się nią zainteresowana. Jedna z przeciwniczek szuka czegoś do skubnięcia, druga macha leniwie ogonem. Wśród publiczności słychać szmery i ziewnięcia. Aż tu nagle, ta od machania ogonem, porywa się do ataku. Nie ma jednak szans na ciekawą walkę. Amatorka skubania szybko ucieka z ringu. Na arenę wchodzi druga para. Krowa numer 5 stanie do walki z krową numer 2. Już od ich wejścia widać, że tym razem emocji będzie więcej. Przeciwniczki są w bojowym nastroju i gdy tylko farmerzy puszczają je wolno, stykają się rogami. Pchają z całych sił, zapierają się kopytami. Dzwonią alpejskie dzwonki u szyj. Przepychanka odbywa się na całej arenie, żadna nie chce się poddać. Doping na widowni wzmaga się, kibice zaciskają kciuki coraz mocniej. Piątka traci jednak siły i w końcu odpuszcza. Tym razem zejdzie z ringu pokonana. W końcu na arenę wchodzi królowa sprzed dwóch lat. To najbardziej wyczekiwana walka sezonu. Królowa od razu przystępuje do ataku, starcie przeradza się w pościg. Krowy gonią się po całej arenie. Mistrzyni znów wygrywa, tym razem nawet bez walki. – Jak szkoli pan zwycięzców? – pytam właściciela medalistki, oczekując recepty na sukces. – Wystarczy mieć dobre oko i wybrać odpowiednią krowę ze stada. A ona już będzie wiedziała co robić…Walki czarnych krów rasy Hérens organizowane są w szwajcarskim kantonie Wallis od ponad stu lat. Od wiosny do końca lata, a od niedawna także podczas tych jedynych zawodów zimowych, zwierzęta stają do bezkrwawych starć o przywództwo. Walki leżą w ich naturze. Mocują się też byki, ale w ich przypadku nie organizuje się pokazów. Panowie bywają zbyt agresywni i widowisko mogłoby być niebezpieczne. Walki pań gwarantują wystarczającą dawkę emocji.Mimo że Szwajcaria należy do najbardziej nowoczesnych krajów świata, tradycja jest tu rzeczą świętą i nikt nie wstydzi się folkloru. Oprócz walk krów, w samym Leukerbad, organizowane są festiwal pasterzy czy uroczyste sprowadzanie owiec z hal. Jeśli mieszkańcy decydują się zjeść „na mieście” (przyznajmy, że w Leukerbad sformułowanie to jest trochę na wyrost) najchętniej wybierają się na… tradycyjne raclette. To jedzenie pasterzy. Krowy, z których słynie Wallis, lato spędzały na halach. Właściciel musiał ich doglądać, zabierał ze sobą suszony chleb i szynkę. Na miejscu doił krowy, z mleka wyrabiał ser, a potem topił go nad ogniskiem. Tak powstało danie, które podbiło nie tylko kanton, ale i całą Szwajcarię.
NA TEMAT:
Koniec świata
Gdy dojedzie się do Leukerbad, można już tylko zawrócić. Miasteczko wydaje się być zamknięte w skalnym pudełku, z trzech stron otaczają je prawie pionowe ściany Alp. Aby z dystansu spojrzeć na Leukerbad, najlepiej wspiąć się Gemmi – historyczną drogą, która prowadziła z Rzymu do zachodniej Europy przez góry. Ścieżka do dziś wiedzie zygzakami, stromo, tylko pod górę, bez wytchnienia. Średnio wprawionym w marszu wdrapanie się zajmuje ok. 2 godzin. Jeśli komuś uda się wbiec w czasie poniżej 70 minut, nagrodą będzie darmowy bilet do wód termalnych i powrotny na kolejkę. Bo ci nieco bardziej leniwi mogą na Gemmi wjechać. W zaledwie 6 minut pokonuje się prawie 1000 metrów różnicy wysokości. Na górze, na płaskowyżu jest jezioro, o tej porze roku zamarznięte i przykryte śniegiem. Starsi przemierzają je na biegówkach, dzieciaki zjeżdżają ze wzniesień sankami. Z punktu widokowego widać całe Leukerbad, a po przeciwnej stronie miasteczka – szczyt Torrent. To tam, na pięćdziesięciu kilometrach tras, szusują narciarze. Wieczorem wszyscy spotkają się na basenach.
Cały artykuł o Leukerbad przeczytasz |
Polub nas na Facebooku!
Zobacz również:
- Austria. Alpaki z Seefeld uczą uważności
- Szwajcaria zimą: Aktywnie i bez nart. Dolina Haslital i Jungfrau
- Francja: Z Dachu Europy - Mont Blanc
- „Last Christmas”. Gdzie kręcono teledysk do jednego z najpopularniejszych...
- Szwajcaria zimą: Imprezy w sezonie 2013/2014 w Dolinie Haslital i regionie...
- AUSTRIA WARTA PODRÓŻY: Salzburg – co warto zobaczyć w Austrii?