Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Nawet 4 lata więzienia za foliowe torby
Monika Witkowska, 27.03.2018

fot.: www.shutterstock.com
Zaskoczyło mnie, że w Afryce – tej najbiedniejszej, gdzie kwestie ekologiczne priorytetowymi nie są – znalazły się pierwsze państwa, które zrezygnowały z używania jednorazowych plastikowych torebek. Już kilka lat temu na granicy Burundi z Rwandą poproszono mnie o schowanie foliówek, bo w Rwandzie się z nich nie korzysta. Dawałabym więc miejscowym zły przykład.
Szybko się potwierdziło, że nie jest to pic na wodę – wszędzie, łącznie z bazarami, do pakowania używano toreb papierowych. Pobocza były czyste, a na przewodach elektrycznych nie wisiały strzępy kolorowej folii, co w innych krajach regionu stanowi dość typowy widok.
Rwanda wcale nie była w swym wizjonerskim pomyśle pionierem. Już w 2005 r. zakaz codziennego stosowania plastikowych toreb wprowadziła Erytrea, niedługo potem zrobiła to Botswana, teraz zaś obowiązuje on także w Kamerunie, Etiopii, Mali, Tanzanii, RPA, Ugandzie, Maroku, Malawi i kilku innych krajach. Inna sprawa, że w przeciwieństwie do Rwandy czy Erytrei, gdzie rzeczywiście zrobiło się czyściej, w niektórych wymienionych państwach przepis figuruje tylko na papierze.
NA TEMAT:
Więzienie za plastik
Ciekawe, jak z egzekwowaniem prawa będzie w Kenii, która w ubiegłym roku ogłosiła wyjątkowo restrykcyjne przepisy w walce z plastikowymi torbami. Za ich import, produkowanie i używanie grożą nawet cztery lata więzienia lub grzywna – w przeliczeniu do 38 tys. złotych!
Dla odmiany w Azji walka z jednorazowymi torbami idzie dość opornie. Najbardziej przyłożył się do tego Bangladesz, co potwierdza, że głównie biedne państwa są prekursorami zmian. W Chinach lub Indiach przepis jest, ale martwy.
A w Europie? Sami widzimy. Francja ogłosiła, że do 2020 r. zrezygnuje nie tylko z toreb, ale i z plastikowych sztućców, kubków i talerzyków. Już niedługo zweryfikujemy, czy się uda.
Surowce wtórne
Zostawmy jednak torebki i przyjrzyjmy się wykorzystaniu surowców wtórnych, cokolwiek by się pod tą nazwą nie kryło. Pierwsze hasło: makulatura. Za młodu sama ją zbierałam, teraz kojarzy mi się ze znajomym bezdomnym, którego spotykam pod śmietnikiem i któremu oddaję torby różnych papierów. Doceniam, że facet chce sobie zarobić i że robi coś pożytecznego. Tymczasem w dużo bogatszej od nas Szwajcarii widziałam dzieciaki chodzące po sąsiadach i zbierające makulaturę w ramach szkolnych programów edukacyjnych.
Najbardziej imponuje mi pomysłowość w wykorzystaniu śmieci do produkcji naprawdę fajnych rzeczy. Mam koleżankę, która tnie na paski worki foliowe, skręca z nich sznurki i wyplata praktyczne kosmetyczki. W Rio de Janeiro żulowaty, aczkolwiek sympatyczny mieszkaniec plaży sprzedał mi własnej roboty całkiem elegancką torebkę zrobioną z blaszek do otwierania puszek. Również w Rio, w czasie karnawału, chodziłam w kupionej od dzieciaków niby-peruce, której główną część, tę zakładaną na głowę, stanowiła odpowiednio wycięta plastikowa butelka.
Inwencja ludzka nie zna granic. Najważniejsze, aby Dzień Ziemi nie trwał dzień, tylko cały rok.
Polub nas na Facebooku!
Zobacz również:
- Przyroda to wolność. Felieton Filipa Springera
- Turystyczne „mądrości”. Pilotka wspomina najzabawniejsze sytuacje
- Podróżowanie czy zaliczanie miejsc? Felieton Moniki Witkowskiej
- Jak kochać podróżniczkę? "Czasem wolałbym nie wiedzieć, co się u ciebie dzieje"
- Jak smakuje tęsknota za domem? Felieton Moniki Witkowskiej
- Olga Tokarczuk z Literacką Nagrodą Nobla!