Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Efez: Smak starożytności
, 25.02.2011
Ateneusz przekazuje barwną legendę na temat początków osady. Założyciele, poszukując odpowiedniego miejsca, zwrócili się o pomoc do wyroczni apollińskiej. Otrzymali enigmatyczne polecenie, by zbudować miasto w miejscu wskazanym przez rybę i dzika. Androklos, syn króla Aten – Kodrosa, wraz z przyjaciółmi postanowił przemyśleć sprawę przy smażonej rybie. Jednakże ryba wyskoczyła z patelni, a od rozżarzonego węgla, który się przy tym rozsypał zapłonęły zarośla, co wypłoszyło ukrywającego się w nich dzika. Zwierzę zginęło z ręki Androklosa, a w miejscu całego zdarzenia, u północnych podnóży wzgórza Pion (Panayir Dagi) powstało miasto. W VI w p.n.e. Efez przeżywał rozkwit, nic więc dziwnego, że w 560 r. p.n.e. król Lidii, Krezus, postanowił go zdobyć. Efezyjczycy, którzy zaniedbali budowę murów obronnych, rozciągnęli od świątyni Artemidy do centrum linę i zgromadzili się za nią, oddając się w ten sposób w opiekę bogini. Armia lidyjska wkroczyła do miasta, nie napotykając oporu, jednak wbrew obawom Krezus traktował jeńców życzliwie. W tym czasie wciąż trwała budowa świątyni Artemidy (564-546 r. p.n.e.). Aby przypodobać się Efezyjczykom oraz bogini, Krezus ozdobił sanktuarium kolumnami o bogato rzeźbionych kapitelach; na jednym z nich widniało jego imię. Zabytki te trafiły do British Museum w Londynie. W 356 r. p.n.e. (jak głosi tradycja - w noc narodzin Aleksandra Wielkiego) świątynia spłonęła, podpalona przez szewca Herostratesa, który swym haniebnym czynem chciał zapewnić sobie rozgłos i przejść do historii, co też niewątpliwie osiągnął. Efezyjczycy od razu przystąpili do budowy jeszcze wspanialszej świątyni, która została uznana za jeden z siedmiu cudów świata. W 334 r. p.n.e. do Efezu przybył Aleksander Wielki, a pracowitość budowniczych zrobiła na nim tak wielkie wrażenie, że zaproponował pokrycie wszelkich kosztów w zamian za możliwość umieszczenia w świątyni pamiątkowej dedykacji. Spotkało się to z dyplomatyczną odmową uzasadnioną twierdzeniem, że jeden bóg nie może składać hołdu innemu. Dziś tylko samotna jońska kolumna wsparta na kilku kamieniach przypomina, że niegdyś stała tu niezwykła, kamienna budowla. Miejsce to mija się po drodze z Selcuku do Efezu.
Starożytny Efez był ośrodkiem kultu bogini płodności i urodzaju, zwanej w prehistorycznej Anatolii Kybele (Wielka Macierz, Matka Bogów). W Grecji utożsamiano ją z Reą i Demeter, a w Rzymie - pod imieniem Magna Mater otaczano kultem państwowym. Z czasem, pod wpływem cywilizacji jońskiej, Kybele przeistoczyła się w Artemidę. Efez wkroczył w złoty wiek za panowania imperium rzymskiego, kiedy cesarz August ogłosił miasto nową stolicą prowincji Azji Mniejszej (poprzednią był Pergamon). Jedna z odnalezionych inskrypcji z tamtych czasów nazywa Efez „pierwszą i największą metropolią Azji”. I taką był istotnie. Jako stała siedziba namiestnika Rzymu, centrum handlowe i finansowe liczył 250 tys. mieszkańców. Jedyne zagrożenie dla prosperity stanowiła rzeka Kajstros, która systematycznie nanosiła muł do zatoki. Pomimo wielu prób pogłębienia kanału lub odwrócenia biegu rzeki, Efez leży dziś w odległości 5 km od morza. W 53 r. n.e. przybył tu św. Paweł i wkrótce wraz z uczniami, których zgromadził wokół siebie, założył pierwszą wspólnotę chrześcijańską w tym mieście. Zwrot przeciw nowej religii nastąpił z przyczyn raczej świeckich niż duchowych. Nauki zagrażały interesom Demetriusza i innych złotników zbijających majątek na sprzedaży posążków Artemidy. Zgromadzili oni w teatrze wielotysięczny tłum, który skandował: „Wielka jest Artemida Efeska!”. Wreszcie sekretarz rady miasta zdołał uciszyć wzburzony tłum i zamieszki ustały, a chrześcijanie zostali uwolnieni. Wkrótce po tym zdarzeniu apostoł przeniósł się do Macedonii, jednak nowa religia szybko rozprzestrzeniła się w Efezie, wypierając ostatecznie kult Artemidy. Wiele lat spędził tu później św. Jan.
Ruiny
Wiele ocalałych ruin Efezu pochodzi z czasów rzymskich. Godnym wyjątkiem jest mur miejski, zbudowany przez Lizymacha, wspaniały przykład fortyfikacji hellenistycznej. W miejscach niżej położonych nie jest już widoczny, jednak wciąż dobrze prezentuje się na szczycie Bulbul Dagi na południe od miasta. Przetrwały tam również pozostałości bram i wież stanowiących niegdyś elementy umocnień. Od autostrady w kierunku Kusadasi można dotrzeć do pochodzącego z II w. gimnazjonu Vediusa ufundowanego przez bogatego obywatela miasta. Zgodnie z modą rzymską w budynku oprócz gimnazjonu mieściły się łaźnie z gorącą, zimną i letnią wodą, bogato zdobione mozaikami i rzeźbami. Stadion w kształcie podkowy powstał w okresie hellenistycznym, ale obecny kształt nadano mu za panowania Nerona (54-68). Po przeciwnej stronie drogi, w kierunku południowym, znajduje się kościół Matki Bożej, zwany także Podwójnym Kościołem. Pierwotnie budowla pełniła funkcję „Dworu Muz”, gdzie odbywały się wykłady i debaty. Zniszczony przez pożar, został odbudowany w IV i przekształcony w bazylikę. Jest to pierwszy w historii chrześcijaństwa kościół pod wezwaniem Maryi. Droga Arkadyjska (Portowa), niegdyś najwspanialsza ulica Efezu, zawdzięcza nazwę Arkadiuszowi, który przebudował ją w latach 395-408; Pod marmurową nawierzchnią biegły rury wodne i kanalizacyjne, a 50 lamp umieszczonych na kolumnach oświetlało trakt. Przy ulicy, ozdobionej pięknymi portykami znajdowały się niegdyś sklepy. Do cennych zabytków Efezu należą również łaźnie portowe z II w., z owalnym basenem o długości 30 m oraz wysokimi na 11 m marmurowymi kolumnami, wspierającymi łukowe sklepienie z cegły. Tuż obok mieści się gimnazjon portowy z kolumnowym dziedzińcem wyłożonym mozaiką. Teatr wykuty w zboczu wzgórza Pion za panowania Lizymacha do dziś wygląda imponująco i może pomieścić 24 tys. widzów. Każdej wiosny odbywa się tu Festiwal Efeski. Z górnych rzędów widowni rozciąga się wspaniały widok na całe miasto. Mimo że konstrukcja teatru zapewniała świetną akustykę, dla jeszcze lepszego efektu w dokładnie wyznaczonych miejscach ustawiano gliniane lub brązowe naczynia, spełniające funkcję rezonatorów. Poniżej teatru wznosi się okazały gmach Biblioteki Celsusa; wybudował go w latach 114-117 Tyberiusz Juliusz Akwila dla upamiętnienia ojca, Tyberiusza Juliusza Celsusa, pochowanego w podziemiach biblioteki. Dekoracyjna fasada jest rekonstrukcją pierwotnej. Poniżej biegną schody, które, mijając agorę (rynek), prowadzą do świątyni Serapisa o ośmiu potężnych kolumnach z korynckimi kapitelami, z których każdy waży 57 ton. Prawdopodobnie budowla nigdy nie została ukończona.
Obok biblioteki trakt zakręca i przechodzi w Drogę Kuretów wiodącą aż bramy Herkulesa. Po lewej stronie od razu widać termy Scholastyki powstałe w I w., a na początku V stulecia przebudowane z polecenia damy, której posąg (pozbawiony głowy) można podziwiać w holu. Ten trójkondygnacyjny budynek cieszył się ogromną popularnością za czasów imperium rzymskiego, kiedy i biedni, i bogaci za darmo korzystali z jego ogrzewanych pokoi i basenów, choć tylko ci ostatni mogli pozwolić sobie na wielogodzinny relaks urozmaicony dyskusjami o polityce i plotkami podczas masażu wykonywanego przez niewolników. Tuż obok przetrwała kolumnada budynku uznanego (na podstawie znalezionego napisu) za dom publiczny. Warto zwrócić uwagę na misterne mozaiki oraz pozostałości fresków. W muzeum można podziwiać odnaleziony w studni posążek szczodrze obdarzonego przez naturę Priapa. Jednym z miejsc w Efezie, które najdłużej pozostają w pamięci, jest fascynująca świątynia Hadriana przy Drodze Kuretów. Cztery korynckie kolumny ze 138 r. wspierają łuk zwieńczony popiersiem patronki miasta, bogini Tyche. Płaskorzeźby gipsowego odlewu zastępującego oryginalny fryz (obecnie w muzeum Efezu) prezentują bogów i boginie, wśród nich Artemidę. W IV w. dodano wizerunek cesarza Bizancjum, Teodozjusza, i jego rodziny, co jest o tyle niezwykłe, że władca ów był zdecydowanym przeciwnikiem pogaństwa. Zwiedzającym udostępniono także kilka odrestaurowanych domów prywatnych i niewielkich sklepików, które uzupełniają wyobrażenia na temat codziennego życia mieszkańców Efezu.
Selcuk
Niewielka miejscowość Selcuk, ok. 20 km od Kusadasi, zawdzięcza swoje znaczenie bliskości Efezu oraz świetnemu Muzeum Efeskiemu. Spacer do Efezu od biura informacji turystycznej w pobliżu stacji autobusowej zajmuje pół godziny, jednak w upalny dzień nawet tak krótka wyprawa może porządnie zmęczyć, lepiej więc skorzystać z taksówki. W miasteczku jest również kilka niezłych restauracji, zdecydowanie bardziej godnych polecenia niż te bliżej Efezu. Niedrogie noclegi oraz kilka tętniących życiem kafejek zachęcają, by zostać tu na noc. Wyjątkowa kolekcja Ephesus Muzesi (Muzeum Efezu; pn.-nd. 8.30-12.00 -17.00; wstęp płatny) - mozaiki i freski z domów w Efezie, posągi, monety i płaskorzeźby - tworzy barwny obraz starożytnego miasta. Do najsłynniejszych eksponatów należą dwie marmurowe statuetki Artemidy o wielu piersiach (niektórzy utrzymują, że są to męskie jądra), posążek Erosa na delfinie, fresk przedstawiający Sokratesa z inskrypcją w języku greckim oraz marmurowy posążek Priapa. Warto także poświęcić nieco uwagi rekonstrukcji rzymskiego domu, a także niewielkiemu działowi etnograficznemu. Na wzgórzu Ayasoluk na południe od cytadeli wzniesionej w czasach Bizancjum, a w V w. przebudowanej przez Turków Seldżuckich, stoi bazylika św. Jana. Uważa się, że święty spędził tu ostatnie lata życia. W VI w. cesarz Justynian zbudował nad jego grobowcem monumentalną bazylikę, którą zrujnowały liczne trzęsienia ziemi. Dzieła zniszczenia dopełnili ludzie, rozkradając cenny budulec. Konstrukcja odtworzonej świątyni opiera się na filarach z marmuru i cegły, pomiędzy którymi ustawione są marmurowe kolumny. Kaplicę zdobią freski ukazujące Jezusa, św. Jana i innych świętych. U stóp wzgórza widnieją ruiny pięknego, XIV-wiecznego meczetu Isa Bey Camii (można go zwiedzać, jeśli nie odbywają się modły). Zgodnie z tradycją, wraz ze św. Janem do Efezu przybyła Maria i mieszkała tu w latach 37-48. Jej dom zwany Meryemana (8 km na południe od Selcuk; czynny od świtu do zmroku; wstęp płatny) warto odwiedzić już choćby dla pięknego otoczenia. Kaplica w budynku jest celem pielgrzymek zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów. Umieszczone we wnętrzu obrazy mają opinię cudownych, o czym świadczą kule i protezy pozostawione tutaj przez uzdrowionych. Sirince, stare greckie miasteczko, 8 km na wschód od Efezu, zapewnia odmianę po wizycie w Efezie - brak zabytków rekompensuje świeże powietrze, stare greckie domy i relaksująca atmosfera.
Polub nas na Facebooku!
Strona powstaje przy współpracy z wydawnictwem Berlitz.